piątek, 12 kwietnia 2013

CIĘŻKIE ZABAWKI - STACHU DAJMA DAJMOS

Urban 2013

1. Intro (Poczuj Mój Ból) part 1
2. To Wróciło
3. King Size
4. Ciężkie Zabawki
5. Czasem    feat. HANNA
6. Głupawki
7. Czerwone Niebo
8. Maski
9. Niosący Światło
10. Aspołeczny feat. HANS\52DĘBIEC
11. Stworzyłeś Mnie
12. Szepty
13. Daleko Za 8 Milą feat. HANNA
14. Budzę Się
15. Outro (Poczuj Mój Ból) part 2

    Ekipa związana z Hansem wyróżnia się na tle sceny. Stachu z ekipy Funbox wpisuje się doskonale w ten klimat. To już drugi jego album, po wydanej kilka lat temu 'Patologii Osobowości', przyszedł czas na 'długo oczekiwany' nowy krążek. Przyznam, że Stachu ze swoją pierwszą płytą tylko obił mi się o uszy i nie miałem żadnych specjalnych skojarzeń.
    Któż mógłby produkować album od 52Dębiec, jeśli nie DarkBeatz? Deep i Bobik mają swój unikalny styl produkcji, robią całkiem melodyjne podkłady, często z użyciem żywych gitar, czy klawiszy. Założenie było, aby zrobić mroczne bity, pasujące do 'jugalo' Stacha, podkreślające psychotyczny styl rappera. I mam wrażenie, że każdy z tych traków mógłby się swobodnie znaleźć na płycie Hansa, bo są bardzo 'w stylu'.
    Zresztą, to nie jedyne podobieństwo do płyt 52Dębiec. Sam Stachu jest również bardzo 'w stylu' i niebezpiecznie zbliża się do punktu, gdzie będzie przypominać Hansa tak bardzo, jak Śliwa Peję. Podstawowa różnica polega na głosie, do którego dość ciężko przyzwyczaić się przez jakiś czas. Wysoki, mocno modulowany, co wraz z flow i tekstami brzmi nieco jak połączenie Hansa i PKF. Stachu stara się prezentować jako rapper szalony i nieobliczalny, 'nie niebezpieczny, raczej aspołeczny'. Zdarzają mu się niezwykle celne wersy, ale niestety większy procent rymów jest infantylny i tak łatwy do przewidzenia, jak przegrana reprezentacji Polski w piłkę nożną. Łatwo sobie porównać oby wspomnianych panów, kiedy występują obok siebie w kawałku 'Aspołeczny' - gdyby nie głos i jego modulacja, ciężko byłoby ich odróżnić - całe szczęście, że się jednak różnią.
    Nie jest to zła płyta, ale wymaga nieco samozaparcia, żeby przekonać się do głosu Stacha i należy mieć otwartą głowę. Komu podobają się płyty Hansa, łyknie i ten album. Faktycznie, jest inny niż większość krążków, dzięki połączeniu Stacha z bitami Deepa i Bobika. Ale, szczerze mówiąc, mnie to średnio przekonało.

OCENA: 3\6


1 komentarz: