sobota, 30 stycznia 2016

DRIM TIM - DRIM TIM MIKSTEJP

nielegal 2015

1. Drim Tim sqrwysyny
2. Drim Tim powrócił
3. Podziemne przymierze    feat. REBEL, NTK
4. Stare czase    feat. REBEL 
5. Raz dla rękawic
6. Nie widzę nikogo
7. Maszynowe karabiny
8. Mak
9. Dla mojego potomka
10. S.O.S.
12. Gwiazdy to mój limit
12. Scarface
13. Zagłuszamy!

    Jeśli myślisz, że to Ostry jest pionierem łódzkiej sceny, to jesteś w ogromnym błędzie. Wcześniej na kasetach wychodziły już nagrania Y.A.S. (aka Familia HP), Thinkadelic, P'Am oraz właśnie Duży Tata i EMF. Dziś, dla uczczenia dwudziestolecia zespołu, panowie (bo już nie chłopcy) wydają okolicznościową taśmę.
    O ile się orientuję (może źle), ścieżka dźwiękowa do mikstejpu jest wzięta z friszerowych serwisów, czego się łatwo domyśleć, bo nawet jeśli poszczególne traki na YT są podpisane imionami producentów, to są to imiona nikomu nieznane, no, chyba, że ktoś buja po szadołwilach i tym podobnych miejscach. Ale to mikstejp, więc nie o to chodzi kto, tylko jak. A jest nowocześnie, nieco trapowo - zwłaszcza, jeśli chodzi o perkusje i syntetyczne melodyjki. Drimtimowcy wybrali sobie mocno podziemne podkłady, przetykane nieco spokojniejszymi i bardziej klasycznymi podkładami, których jednak jest nieco mniej. W sumie nie ma się tu do czego przyczepić, bo jeśli jest to mikstejp na cudzesach, to brzmi nawet nieźle. Przynajmniej to ewoluowało przez te dwadzieścia lat. No i nie sposób nie wymienić tu DJ Goodstuffsona, który rzeza woskiem wszystko wokół - niesamowite rzeczy robi chłopak z tymi dyskami.
    O ile muzyka jest dość up-to-date, nie da się tego powiedzieć o rapperach. Tkwią w tych swoich latach '90 cały czas, nie tylko pod względem flow, ale i tekstów, które w bardzo wielu wypadkach opierają się o najprostsze rymy i skojarzenia. Bardzo znamienny jest wers 'wyszukuję rymy tak jak świnie trufle', ale to akurat szczyt finezji tutaj. Nie mam zamiaru wypisywać tu cytatów, bo szkoda miejsca na te komunały, ale... Mając w pamięci, że to faktyczne 'dziadki' na naszej scenie, słuchanie ich przychodzi jakoś łatwiej. Co nie znaczy, że nie znudziłem się śmiertelnie w połowie krążka. Trochę świeżego powiewu wniósł tu Rebel, który stoi nieco wyżej, niż jego koledzy z Drim Timu.
    No cóż, powroty bywają ciężkie, a czasem nawet bolesne. Doświadczył tego HST, doświadczyli Veto i kilku innych - to samo jest z Drim Tim. Recepta, która sprawdzała się 10-20 lat temu, dawno wygasła i reanimowanie jej nowoczesnymi bitami nie pomoże. Rzecz zdecydowanie dla zagorzałych fanów Timu. Goodstuffson podwyższa nieco ocenę.

OCENA: 3\6

SOBIE POSŁUCHAJ TEGO POWROTU PO LATACH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz