niedziela, 12 sierpnia 2012

KRAK4 - BOSSKI ROMAN

Fonografika 2012

1. Intro 
2. Prawdziwe JA 
3. Moje Przeznaczenie  
4. W Końcu Nadejdzie Taki Dzień
5. Uciekający Szczyt  feat. PEPPERY, JAHBESTIN
6. Palę Lolka   
7. Filozoficzny MC   
8. Kwestia Wyboru     feat. ABRADAB
9. Czym Jest Sukces    feat. SOKÓŁ & MARYSIA STAROSTA
10. Oda Do Zepsucia    feat. TADEK
11. Cały Ten Syf    feat. SŁOŃ
12. To Nasza Muzyka    feat. VIRUS SYNDICATE, PEZET
13. Znaj Swą Wartość   feat. POPEK
14. Wyrzuć To Z Siebie
15. Znowu Mówią Coś  
16. Stereotyp   feat. WAŁEK, AURICOM, WUZET, FS DAN, WYSOKI LOT
17. Włącz To   feat. WYSOKI LOT
18. Gorący Mic   feat. WUZET
19. Społeczeństwo Jutra   
20. 7 Strzałów        
21. Pokochaj Mnie    
22. Outro

    Po 'Drużynie Mistrzów' zwątpiłem w jakąkolwiek szansę na ratunek dla Romana. Firmy juz nawet nie ruszam. Ale kiedy przeczytałem w zapowiedziach, że wraz z nową płytą Romek "tym razem zabiera w podróz od reggae przez dancehall po grime i dubstep, oczywiście wszystko w rymowanej konwencji.", pomyślałem, że... albo mnie to zabije, albo ja zabiję to. A co nas nie zabije, to nas wzmocni, prawda?
    To, że wajb będzie bardziej nowoczesny, upewnił mnie rzut oka na kredyty: DJ 600V, P.a.f.f., PZG, DJ Zel czy Ceen, no i mamy riddimy, cykacze, elektroniczne wyjce, dupstepowe rzężenia i inne hiphopowe odpryski. Na pewno nie wszyscy będą zachwyceni takim obrotem sprawy, ale brzmi to interesująco i zaskakująco inaczej, biorąc pod uwagę dotychczasowy dorobek Romana. Plus dla niego za dobór podkładów.
    No cóż, Roman nie jest zbyt dobrym emce, ale na szczęście koleś zdaje sobie z tego sprawę i próbuje coś z tym zrobić - kolejny plus dla niego. Kombinuje z flow, trochę toastuje, podśpiewuje - tekstów pewnie lespzych nie będzie pisał, ale przynajmniej robi coś w kierunku poprawy wizerunku na scenie. Wygląda na to, że Romek nie chce być już 'jednym z Firmy - zespołu bezmózgów', ale pozazdrościł wyraźnie Kalemu, który wyzwoliwszy się spod tego 'ulicznego jarzma', wyraźnie zmierza swoją ambitną drogą. Bosski też zapragną być artystą, a nie rapującym imbecylem. I tu otrzymuje on kolejnego plusa. Do tego zaprosił sporą ilość gości - wprawdzie nie wszyscy zdali egzamin, ale kilku mógłbym wyróżnić za podwyższanie poziomu: Abradab ('wychodzi ze mnie syf, jak dziwa na bulwar', buahahaha), Marysia Starosta za refren (bo Sokół mało przekonujący tym razem), Virus Syndicate (prawdziwie brytyjski grime'owy wajb), Pezet (się chłopak wczuł w ten grajm!) i Popek (oj zjebał Jędkera - pocisk był, pocisk!). Ciężko tu wyróżnić jakieś najlepsze kawałki, ale myślę, że najciekawsze są ''Kwestia wybory', 'Znaj swoją wartość' 'Stereotyp', 'Prawdziwe JA'. Żeby jednak nie było za słodko, zdarzają się też wpadki, jak choćby horrorcore'owy '7 strzałów' - słaby, wywołujący jedynie uśmiech politowania zamiast dreszczy.
    Bosski może sobie gadać, że ma rację, a wszyscy krytykanci to hejterzy i się nie znają ('Znowu mówią coś'), ale widać, że trochę się tym przejmuje, bo... zmienia, próbuje się rozwijać i kombinować. I zebrał naprawdę sporo plusów za ten krążek. Tak, to się nie musi podobać wszystkim, bo jeśli spodziewasz się ulicznych, ciężkich klimatów - tego tu nie ma. Spodziewasz się klasyki? Zły adres, totalnie. To nowoczesny hip hop, oparty na energetycznych, jamajsko-brytyjskich klimatach. I zaskakujące jest to, że to może się podobać.

OCENA: 4\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz