poniedziałek, 11 lutego 2013

REWOLUCJA - ARBAK

Unhuman Familia 2012

1. Prolog
2. Kochać Hip-Hop
3. Napromilowani
4. Hazardziści    feat. JOTERPE
5. Stare przyjaźnie
6. Gramatyka tego miejsca
7. Nigdy nie wiesz
8. Wariatkowo    feat. DJ KRÓTKI
9. Ten świat   feat. DJ KRÓTKI
10. Gdybym nie był ateistą
11. pod przysięgą
12. Rewolucja

    Czwarty album Arbaka pozwolił rapperowi wypłynąć na nieco szersze wody, niż li tylko podwórko poznańskiego podziemia. Pomogła w tym trochę Unhuman Familia, promując krążek oraz producenci, którzy oddali podkłady na ten album.
    Bo przecież tacy bitmejkerzy, jak DNA, BobAir i SoDrumatic to pierwsza liga w Polsce, jakkolwiek się ich lubi, czy nie. Spenser to stary współpracownik Arbaka, a do tego jeszcze niejaki Wons. Większość bitów pochodzi od Bobera, który pokazuje, że nieobce są mu klasyczne brzmienia, choć często odjeżdża w stronę nowoczesności. Co więcej, SoDrumatic, którego podkładów zazwyczaj nie trawię - dał tutaj świetny podkład ('Gramatyka tego miejsca'), który idealnie pasuje do tekstu. Zatem mamy sample, sprytnie pocięte i nakręcające płytę. Mniej podobał mi się za to kawałek Spensera, chociaż to on wydaje się najlepiej czuć Arbaka ze względu na wcześniejsze projekty. Fajnie ogarnia gramofony również DJ Krótki 
    Tak samo, jak nierówna do końca jest muzyka, nierówno nadaje sam gospodarz. Czasem jego wejścia są naprawdę porządne i aż chce się słuchać, czasem jednak Arbak nieco przynudza i zamula. Zdarzają się potknięcia, ale tak generalnie nie ma się specjalnie do czego przyczepić, może poza brakiem 'tego czegoś', co pozwoliłoby rzucić na kolana. Jedyny gościnny występ Joterpe przeszedł jakoś bez echa i w sumie, gdyby nie było to napisane na trakliście, nawet bym tego nie zauważył. Tak więc lirycznie mamy takie pół na pół, jeden zając, jeden wół. Niby dobrze, a czegoś tu brak.
    I taka właśnie jest ta płyta. niby całkiem dobra, a jednak brak jej jakiegoś ostrzejszego akcentu, czegoś, co przykuje do głośników. Bez tego to kolejna rapowa produkcja z podziemia - fakt, warta wysłuchania, ale z drugiej strony nie zostająca na dłużej w głowie. Takie niby-dobre. No bo, w sumie, to dobre...  

OCENA: 4\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz