czwartek, 11 grudnia 2014

MROKU - W DRODZE DO DOMU

Mroczne Nagrania 2014

1. Podróż dusz    feat. ASIA ALPOP
2. Baw się i tańcz
3. Pancerni
4. Martwi przyjaciele   feat. ASIA ALPOP
5. Duchy dawnych dni
6. Cicho, bezimiennie    feat.  B.A.D, EM
7. Stare prześcieradła
8. W drodze do domu   feat.  ASIA ALPOP
9. Letni hit
10. Na pół  feat.  BLA-BLA
11. Ostatnia niedziela
12. Zderzenie    feat.  ASIA ALPOP
13. Niedokończone życie
14. Martwy język    feat.  WONZ
15. Kolorowe pisma
16. Trans cybernetyków
17. Imiona     feat.  EM
18. Jesienią nad rzeką
19. Noc na Ziemi     feat.  ASIA ALPOP, RADEK CZERWIŃSKI
20. Ostatnie pożegnanie

         Po płycie Bla-Bla i legalu, Mroku wraca do podziemia - do domu. Własnym sumptem wydał właśnie swoją kolejna solówkę, która z wolna zaczyna pojawiać się w mediach zainteresowanych rapem na nielegalu. Mroku ma ustalona markę - choć nie należy do czołówki (oczywiście to pojęcie względne), jednak na pewno jest wart uwagi.
    Co ciekawe, choć to nielegal, Mroku zainwestował w sferę muzyczną. O klimat zadbał głównie Mahyn, ale podkłady dali też BobAir, Złote Twarze, Puzzel, Urban, Bryza, Zielichowski, Siwy Siwek i Sound Cut. Wspomagają ich za gramofonami DJ Zaju i DJ WeeDJet. W ten sposób dostajemy dość specyficzny bilet w podróż po bitach, które nie zawsze są spójne i wytłumaczalne, ale na pewno mają jeden mianownik - nadają się do posłuchania w zimowy wieczór przy przygaszonym świetle, bujając się w babcinym fotelu. Każdy podkład jest spokojny i zrównoważony, nawet jeśli perkusja nie jest zbyt oczywista, a motyw przewodni może zaskakiwać, tak jak np. w 'Cicho, bezimiennie' z zawodzeniem chińskiej pieśniarki, czy sample z Czterech Pancernych. Na pewno trzeba zauważyć, że te traki są oryginalne, choć nieco męczą w ogólnym rozrachunku - w końcu to aż ponad 70 minut delikatnej refleksji. Drobne wyjątki ('Na pół', 'Martwy język' czy 'Ostatnia niedziela') potwierdzają regułę, bo są na tyle delikatne, że nie wychodzą poza ramy założenia. To płyta z muzyką jedwabną, lekko muskającą uszy, wręcz relaksacyjna.  
    Mroku jest jeden w swoim rodzaju. To rapper-poeta, który dość monotonnym flow opowiada przemyślenia ze swojego życia. Jego refleksje, tak samo jak podkłady w końcu mogą męczyć, ale warto jest posłuchać, o czym emce opowiada, bo w gruncie rzeczy są to ciekawe sprawy. To bardzo osobista płyta (jak chyba każda Mroka), przewija się przez nią bardzo często śmierć i samotność. Goście, którzy towarzyszą Mrokowi w tej wędrówce przez życie to głównie koledzy z Bla-Bla: wonz i Em. Jest tu równiez przeciętny B.A.D., którego ksywka (i może styl) przypomina mi jako żywo B.A.D. Master C - kto nie zna, niech koniecznie sprawdzi... Ale jest tu jeszcze osoba, która oświetla okolice blaskiem, kiedy wchodzi na mikrofon: to Asia Alpop, która ma tak wyborna barwę głosu, że... słuchałbym. Cały czas. Zwłaszcza sprawdźcie 'Noc na ziemi' - mega mocny numer!
    Mam ciągle dwojakie wrażenia na temat nowego Mroka. Z jednej strony to naprawdę wartościowy album, z niezłą muzyką i ciekawą warstwą wokalną - słucha się tego nieźle. Ale z drugiej co jakiś czas odczuwam znużenie - przez te siedemdziesiąt parę minut co najmniej parę razy. Na pewno to pozycja warta sprawdzenia - coś innego, niż większość wypocin na scenie. Może nieco za długa, może nieco za ciężka, ale na pewno ciekawa.

OCENA: 4\6


7 komentarzy:

  1. Mroku jeszcze wydał EP "Łowca Demonów" w te wakacje jakby co...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic głębiej o bitach Mahyna nie napisałeś? Nic o tytułowym numerze, który wywala w kosmos, nic o numerze "Stare prześcieradła", czy choćby "Baw się i tańcz" z ewidentnym bitem roku w polskim rapie. Ty na przewijaniu słuchałeś tego albumu, serio pytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak dla mnie płyta słaba. Mroku stracił gdzieś swoją świeżość, kiedy chciało się słuchać jego historii. teraz to zwyczajnie nuży. i nawet bity nie robią roboty. mocny przeciętniak. wracam do "Mrocznych Nagrań".

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo tą płytę trzeba przesłuchać na słuchawkach i nie raz, tylko co najmniej dwa razy, żeby móc ją ocenić, uwierzcie na słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeciętny słuchacz rapu w Polsce ma poniżej 20 lat, a ten album jest dla tych trochę starszych i do mnie to trafia. Posłuchajcie "Transu cybernetyków", no nikt tak nie opowiada historii. Stawiam na równi z Mrocznymi, a może i wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gruby klimat, poważna rzecz, to powinno być promowane poza zwykłym, polskim rapem, bo to poszło już dalej.

    OdpowiedzUsuń