wtorek, 3 lipca 2012

CHAPTER 2. THE SAGA CONTINUES... - KS76

Militant Music 2012

1. Intro
2. 76 Is Back
3. Im Dunkeln
4. Nie Dla Dzieci
5. 5tka Peszi
6. Ksnicov
7. Moja Amunicja
8. Samo Życie
9. Diler
10. Lojalność   feat. NON KONEKSJA
11. You Fucking Hoe
12. Słysze I Widzę
13. Nie Zawiodę
14. JG
15. Scena Mroczna
16. Tak Jak Jest
17. Cocaine Music
18. Militantmsic
19. Jeszcze Nie Raz   feat. KACPER
20. Nie Dla Dzieci (RMX)
21. Outro

    KS76 to dość skomplikowany skład, jak na naszą scenę. Niewątpliwie ciężko przebić się kru, które tylko w połowie rymuje po polsku, a o ile wersy po angielsku mogą być jeszcze jako tako zrozumiałe, to niemieckie rymowanie przepada w głębi niezrozumienia. Peszi z Jeleniej Góry i Cezo z Frankfurtu nad Menem, wspomagani przez DJ Gondka wydali kolejną swoja płytę, w zasadzie drugą, po wycofaniu ze sklepów pierwszego albumu, sześć lat temu. Chłopaki odgrażają się, że Peszi zniszczy polską scenę rap... Nie lubię takich przechwałek...
    Muzyka, wyprodukowana przez Maikendo, Tytuza, Casa One, Rafcore i Cezobeat to wypadkowa, jak mówią sami twórcy, Mobb Deep i Dipset. Czyli uliczno-militarne, posępne gówno, niepokojące głębokimi brzdąknięciami basu, ciężkimi plumknięciami pianina i smętnymi pociągnięciami smyczka. Kawałki są dość krótkie i faktycznie, zestawy perkusyjne są jakby pochodziły z komputera samego Havoca... Nie jest złe, w sumie słucha się tego całkiem spoko.
    Pesziemu do rozjebania sceny brakuje tyle samo, co zjadaczowi bigosu na czas do wygranej w Mam Talent. Raz, że bełkocze i ciężko da się go zrozumieć, dwa, że teksty (te, które do mnie już dotarły i pojąłem, o czym koleś nawija) nie są najwyższych lotów. Podobno Cezo uczy go rymować tak, aby brzmiało to na europejskim poziomie, ale... nigga pliz. Cezo też do gwiazd nie należy i rymuje dość przeciętnie. Najgorsze jest to, że ciężko w ogóle zrozumieć, o czym oni mówią, bo to jest kurwa BEŁKOT! Zjadają końcówki, zawijają słowa, mymłają jakieś wersy, cholera wie, o co im chodzi...
    W sumie trochę szkoda, bo mogłoby być nieźle. Ta muza przystępna jest dla fanów wczesnego QB, ale słucha się tego trochę jak rapu z Somalii - brzmi z hamerykańska, ale ni chuja nie wiesz o czym oni bredzą.

OCENA: 2+\6

2 komentarze: