piątek, 2 sierpnia 2013

MROKAS - LUXUS NA RATY

My Music 2013

1. Mrox 
2. Wiem To Na Pewno    feat. KUBISZEW, ANTEK
3. Kształtuj Swój Styl feat. RAFI, AGA CZYŻ
4. Wybór (droga I)   feat. KROOLIK UNDERWOOD
5. Luxus Na Raty     feat. ROBAKO
6. Szafirowe Kraty    feat. BAS TAJPAN
7. Zanim Nastanie Świt 
8. Niezapowiedziany Gość feat. AGA CZYŻ
9. My Mamy Wszystko    feat. WABER
10. Wybór (droga II)    feat. KROOLIK UNDERWOOD
11. Nie Ma Cię Tu     feat. BEZCZEL
12. Jack Herrer      feat. ROBAKO
13. Halamy Halamy feat. DEADLY HUNTA, KONI
14. Sięgam Po Gwiazdy    feat. AGA CZYŻ
15. Nie Opuszczaj Mnie 

      Pierwsza solówka członka Aifam Kliki mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie. Do tej pory mam ten krążek w odtwarzaczu i w zasadzie płyta jest nadal, po 2 latach, na rotacji. Dlatego po nowy album sięgnąłem z dużym apetytem na ciężki funk i smakowite aranże.
    Miałem nadzieję, na te brzęczące basy, doskonałe partie melodyczne, świetnie rozegrane refreny. W końcu większość płyty robiła ekipa z 'Mroku W Mieście': Julas, Donatan i Hiras. Dołączyli do nich SoDrumatic, Aglofellaz Beatz, Mr. Bayerman, Nala i Grrracz. I nie zawiodłem się pod względem muzycznym, nawet SoDrumatic, którego zazwyczaj nie znoszę, dał bardzo fajne podkłady, czym udowodnił, że to po prostu większość rapperów nie ma gustu, biorąc od niego jakiś syf... To znowu bity pełne funku, brzęczących basów, ostro napędzające klimat i tempo płyty. Sporo tu żywych instrumentów, drobnych eksperymentów, pozostających w granicach dobrego smaku.   
    Mrokas się nie zmienił, dalej nie umie rymować. Nie słychać tego za bardzo, kiedy kawałek ma mniej bitów na minutę i Mrox próbuje przeciągać i podśpiewywać, jednak przy większym tempie po prostu się nie wyrabia. Do tego jego teksty są raczej proste... Ale Mrokas to pieprzony ewenement, bo to wcale nie przeszkadza, on ma swój oryginalny sposób rymowania, choć nie potrafi tego robić... On po prostu nadrabia wokalem i klimatem, który potrafi zbudować wokół siebie, i to go ratuje - choć przyznam, że nie zawsze (vide koszmarnie zarymowana zwrotka w 'Nie ma cię tu'). Poza tym, pomijając fantastycznych gości śpiewających, na majkach nie występuje w sumie nikt, kto przebiłby gospodarza. Kubiszew i Antek niestety nie dźwignęli laidbackowego kawałka, Robako i Waber to średnia półka podziemia, Bas Tajpan dał typowe dla siebie wersy z typowym dla siebie zaśpiewem - czyli nic nowego. Dopiero Bezczel wpadł ze zwrotką, która zjadła Mrokasa z ćlamkaniem. Podobnie z doświadczonym toasterem, Deadly Hunta. Ale ogólnie, wydźwięk jest pozytywny, bez zamulania i pieprzenia o ciężarze życia.
    No i dostałem. Płyta nie jest tak dobra, jak 'Mrok W Mieście', ale też ma sporo siły. Fajne wydanie krążka, niezły klimat muzyczny, chwytające za uszy refreny i, niestety, tragiczne miejscami rymowanie. Co z takim kolesiem zrobić? Polubić albo znienawidzić. Ja lubię i nic na to nie poradzę...

OCENA: 4\6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz