piątek, 14 marca 2014

RADAR - R37TH

RRX Desant 2014

1. Kontra
2. Pstro
3. Poklask
4. Wieniec
5. Logosfera
6. Terrarium
7. R37TH
8. Nowy
9. Pozory
10. Taniec
11. Sucha Stopa
12. Oczekiwania
13. Szczypta Soli   feat. PEWNA POZYCJA, MAYON
14. Killa Bzzz   feat. DARK ENERGY, SKROBAK, 7th SWORDSMAN, ELVIS, ELFUE
15. Tragarze Marzeń   feat. FAZI, KOZER
16. Co Jeśli Nagle?
17. Bez Kontraktu
18. Puenta

    Radar, członek warszawskiego WSP, wydał właśnie swój trzeci solowy album. Pierwszą rzeczą, jaką napotykamy, to okładka, która... nie wydaje się najtrafniejszym pomysłem, bo raz, że ciężko się dopatrzyć, kto zacz, dwa, że jest... hmmm... trochę surowa. Ale w końcu płyt się słucha, a nie ogląda (choć lubię również okładki, bo to stanowi komplet ALBUMU - wiecie, o czym mówię), to jednak poprzedni materiał Radara zainteresował mnie na tyle, żeby nie przesadzać z krytyką okładki.
    Ta płyta to w sumie duet - o ile na majku jest Radar, to za konsoletą siedzi od początku do końca 7th Swordsman - pewnie zresztą stąd taka okładka, a nie inna. 7th Swordsman to członek kolektywu USSRM, czyli Universal Secret Society of Ronin Monks - coś w klimacie podziemnego, międzynarodowego dziecka Wu Tang. I taka to właśnie muza, jak określa ją nazwa. Ciężkie perkusje, sample pobrane z filmów o wojnie w Wietnamie i z różnych zadziwiających rzeczy i klimat toczących się czołgów i parujących lasów podzwrotnikowych, gdzie zatopione są szkoły wschodnich wojowników. Medytują, walczą, ruszają na zwiad w lesie - wszystkie te akcje łatwo dają się znaleźć na tej płycie, której słucha się nieco tak, jak ogląda dzieła azjatyckich mistrzów kina: świetna atmosfera, trochę dłużyzn, doskonałe momenty, idziesz po herbatę. Mam na myśli, że te podkłady są naprawdę dobre, choć mało odkrywcze technicznie - ot, zapętlone sample grają ładnie na jednostajnych perkusjach. Czasem wejdą skrecze, drapane przez Maupę, ale nie wywołują one dreszczy emocji.
    Radar nie jest typowym rapperem ulicznym - na jego szczęście. Nie jest tak jednostajny, jak muzyka, ale z drugiej strony, mógłby się zdecydować, czy rymuje w taki, czy inny sposób, bo rzec można, że ile kawałków, tyle Radarów. To daje zachrypnięty growling, to znowu jedzie gładko... Nie zawsze też rymuje dobrze - przykładem pogubienia się na bicie jest kawałek 'Pozory', gdzie ilość potknięć przewyższa średnią płytową. Jednak pozostałe numery mają swój urok, choć wersy nie należą również do czołówki poetyckiej sceny. To hardkorowe rymy o życiu, polityce i społeczeństwie, jak i również o muzyce. Jest trochę ciekawych spostrzeżeń, parę trafnych rymów, jednak Radar jest przez większość czasu równie monotonny, jak muzyka. Takie 'to nie sialalala, tu rap napierdala'. Dopiero w drugiej części albumu pojawiają się goście, którzy wnoszą nieco odmienności, choć ani Jacol, ani Kowal z Pewnej Pozycji, ani Mayon z Warszawskiego Desantu, ani koledzy z WSP nie dali rady się popisać choćby poprawnymi wejściami. Wyróżnił się tylko Dark Energy z African Killa Beez - może dlatego, że rymuje po innemu... Zresztą, jeśli powiem, że Fazi jest tu najciekawszym gościem, to macie wyraźny obraz, tak? Dobra, Fazi naprawdę wypadł fajnie.
    To taki podziemny hardkor, który chyba przez przypadek znalazł się na legalu. To jest w sumie nawet niezła płyta, ale nieco mnie już pod koniec zmęczyła i zacząłem odczuwać, że mam powoli dość - głównie z powodu gości. Póki jechał sam Radar, było przyjemnie jednostajnie, bez dużych wpadek - po prostu podziemny rap grany. Porządny hardkor.

OCENA: 3+\6


4 komentarze:

  1. Okładka symbolizuje: miecz, krzyż i kielich.

    Jak dla mnie gościnne zwrotki bardzo dobre szczególnie Kowala, ale Elvisy też dobrze polecieli :)
    Fakt męcząca trochę ta płyta i denerwująca ta "chrypa". Pierwsza solówka najlepsza była... Cóż czekamy na 4 sole i w końcu Podziemny Styl w całości, bo to będzie porządny materiał sądząc po pierwszym kawałku.
    Polecam solówkę Jacola i Mayona, bo może Pan po przesłuchaniu się przekona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 7th udzielił się jeszcze w dwóch kawałkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://youtu.be/Pi12QRbEcjo
    Faktycznie całkiem nieźle zapowiada się Podziemny Styl, ale ten materiał prędko nie wyjdzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. W mojej opinii gościnnie rozjebali Kowal i Kozer, o którym nie wspomniałeś. Przedziwny poplątany flow tego dzieciaka odpowiada mi bardzo. Jak nie przepadnie to będzie kocur/

    Fakt, pierwsze solo jest zdecydowanie najlepsze, a drugie to wprawdzie udana kontynuacja. To trzeci Radar nieco mnie rozczarował pomimo szczerej zajawy, którą czerpie z jego rapsów.

    Na koniec dodam, że odsłuch dość mocno utrudnia przechujowy mastering.

    OdpowiedzUsuń