poniedziałek, 24 marca 2014

ZAMACH, TDK, DJ JEDEDIAH - ALBUM

nielegal 2014

1. Introłęka
2. Złoty MIC
3. Rap    feat. BIN
4. Skit#1
5. Ogarnij mordę   feat. LVK
6. Słowo
7. Skit#2
8. Echo miasta    feat. KOST
9. Tdk/Zamach
10. Pamiętnik
11. Futro
12. Outrołęka

    To dość ciekawe trio, reprezentujące Ostrołękę. Każdy z członków zespołu zna swoje miejsce w szeregu - jeden rymuje, drugi produkuje, trzeci skreczuje. Album został całkiem nieźle przyjęty, ma potencjał, a do tego podoba mi się okładka - większej zachęty nie trzeba było, tym bardziej, że czekam na paczkę legali, a że zamówiłem przedpremierowo kilka sztuk, to jeszcze z tydzień co najmniej poczekam. W ogóle jakoś mało rzeczy w tym roku wychodzi. No to, w związku ze wszystkim powyższym, rzuciłem się na album, jak dzik na żołędzie.
    TDK ma ogień w łapach, bez kitu. Dałem się mu ponieść i udałem się w cudowną podróż do lat '93-'94, gdzie na klasycznej perkusji grały zapętlone fajne sample z różnych kawałków funkowych i soulowych. Wrażenie nowojorskości pogłębiają katy i skrecze od DJ Jedadiah, wybierającego cytaty z największych sztosów rapu. Ciężko wyróżnić tu jakieś podkłady, czy zwrócić na coś szczególną uwagę, bo podkłady są bardzo spójne i na równie wysokim poziomie, przez cały czas ma się wrażenie, że wzięliśmy sobie album z NY'93. Bumbap pełną gębą. Muzyka broni się sama, świetna robota. 
    Zamach to charakterystyczny emce, mający wyróżniający się głos - głęboki, miejscami nieco nosowy, na pewno dający się rozpoznać pośród wielu innych. Ma bardzo fajne flow i teksty, które siedzą jakoś dziwnie głęboko w tym całym koncepcie. W większości to taka miejska gadka... Wróć, inaczej. To miejska gadka rappera zajaranego tym, co robi, takie bragga prosto z poziomu chodnika, ziom. To takie trochę połączenie Zioła z Oskara z Pro8l3mu, ale pociągnięte w zupełnie inną stronę. Zamach nie jest tak brutalnie prostolinijny jak Zioło i nie tak wykręcony, jak Oskar, ale jest taką intrygującą wypadkową pomiędzy nimi. Mnie to bierze. Chłopaki zaprosili na majka tylko trzech gości, co w zupełności wystarczy przy półgodzinnym materiale. Bin, Lvk i Kost to zwyczajni, porządni podziemni rapperzy, ale nie są tak ciekawi, jak sam Zamach. Jak dla mnie, najlepszym kawałkiem jest 'Echo miasta', ale szczerze mówiąc, wszystko tu jest co najmniej dobre. 
    'To pierdolony zamach'! Mózg rozjebany. Poważnie, jest dopiero marzec, ale ja już wiem, że to sztos na top nielegalny roku. Świetna płyta, powracająca 20 lat wcześniej, ale brzmiąca niezwykle świeżo. Propsy dla Ostrołęki w tym bezbarwnym dla rapu roku jak błoto...

OCENA: 5\6


5 komentarzy:

  1. Jak nie ma pan, co recenzować, to wyszła niedawno płyta Martina z SPG...

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo chętnie, ale nigdzie tego nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam także :

    Dj Jedediah - Ostrołęcuts mixtape

    Odsłuch: https://www.youtube.com/watch?v=QzdAOCI8xSI

    OdpowiedzUsuń