wtorek, 20 grudnia 2011

INSERT EP - ŁONA & WEBBER

Asfalt 2008

1. Insert
2. Bumbox
3. Świat Jest Pełen Filozofów feat. SMARKI SMARK
4. Co to Będzie feat. PACO
5. Nic Tu Po Nas (Pamięci Jacka Kaczmarskiego)
6. Nie Zostało Nic

Aż, ten Łona! Pamiętam jeszcze nielegal Wiele CT, kiedy najbardziej zwracał na siebie uwagę pośród innych emce o różnorakich umiejętnościach. I kiedy wydał solową płytę, każdy oszalał na punkcie Łony i jego prześmiewczego i satyrycznego stylu. Każdy album trafiał w gusta, można było wytknąć wadę lub dwie, ale wszystkim się podobały. I od kiedy Łona skumał się z Webberem, nadal rymuje do jego podkładów i dobrze na tym wychodzi.
Czwarta płyta Łony (druga z Webberem) to wprawdzie tylko epka, ale ileż niesie ze sobą treści! Do muzyki nie można się specjalnie przyczepić, jest zróżnicowana i Łona nieźle płynie. Ale nie muzyka jest tu na pierwszym planie - i przecież w tej kolaboracji, nie oszukujmy się, jest tylko zazwyczaj tłem dla Łony. Za to rolę tła wypełnia właściwie. Można się zżymać, że trochę tu więcej elektroniki, niż poprzednio, ale sample też tu grają i ogólnie jest przyjemnie.
Sam Łona za to dzierży absolutne pierwszeństwo na płytach, nawet przyćmiewa gościnne występy Smarkiego i Paco. Jego słodko-gorzkie opowiastki z życia, celne obserwacje rzeczywistości i komentarze trafiające w samo sedno zbierają same bonus punkty u słuchaczy. Czy są to opowiastki o starych, dobrych rapowych czasach, czy historie wzięte prosto z ulicy\sklepu\podwórka, czy hołd Kaczmarskiemu... Jak dla mnie - majstersztyk.
Płyta ma jedna wadę - trwa tylko 23 minuty. Na to jest jednak rada - Play it again, Sam! Posłuchaj więc raz, drugi, pięćdziesiąty, odkryj kolejne prztyczki w nos, jakie pstryka gospodarz. Jak dla mnie, mimo, iż tak krótka, to jest to jedna z płyt roku 2008 i tyle. Polecam.

OCENA: 5+\6

3 komentarze:

  1. Yyy, to czyje bity są na 'Koniec żartów' i 'Nic dziwnego'?

    OdpowiedzUsuń
  2. heh, chodziło mi o to, że widniało imię Webber na okładce, ale faktycznie niezręcznie wyszło... Poprawiłem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łona - mistrz, wiadomo!

    OdpowiedzUsuń