sobota, 31 grudnia 2011

SPOKOJNIE... TO TYLKO JAZZ - JOTERPE & NOWIK

Proporcja 2011

1. Intro (Jazz W Mieście)
2. Stan Nieważkości feat. ROWI
3. Night Shift (Instrumental)
4. W Niewoli
5. To Historia
6. Jazzuj
7. Jazzuj Part 2
8. Ten Jeden Raz
9. Na Tych Bitach
10. Wódka Jazzu feat. ARBAK
11. Abstrakt
12. Nie Powiem
13. Jazzuj (Me?How? Remix) (Bonus Track)
14. Jazzuj (Dymitremix) (Bonus Track)

Tradycyjnie - rapper i jego producent: Joterpe i jego Nowik. Tytuł sugeruje powrót do korzeni i jazzowe sample, czyli coś, co misie bardzo lubią... Wprawdzie Joterpe nie mieszka w mieście i jest dość młody, ale większość życia spędził w Poznaniu i wie o czym mówi. Zresztą, nie ma żadnego znaczenia skąd jest - ze wsi, czy miasta, nie będziemy szufladkować.
Witamy na albumie, gdzie świeżość to ratunek - te słowa otwierają płytę i jest to motto Joterpe i Nowika od pierwszych nut do ostatnich remixów... Nowik Wygrzebuje z krejtsów nieprawdopodobne sample, dodając do nich atrakcyjne bębny. Muza pięknie przelatuje po traku i w zasadzie album mógłby równie dobrze być czysto instrumentalny, bo podkłady są wystarczająco intrygujące i pełne, aby działać samotnie...
Ale chwila, moment, jest tu przecież Joterpe!! Ten chłopak wcale dobrze gada! Ma porządny flow, jego wersy sprawdzają się na jazzujących podkładach i razem brzmią jak Glenn Miller Orchestra (przesadziłem...:P) Nie ważne, liczy się to, że tego po prostu chce się słuchać i... jazzować :) Nie ma przydługaśnych kawałków, które by ciągnęły się w nieskończoność, nie ma więc czasu na nudę i nie miałem ochoty ani razu kliknąć na skip. Znikoma ilość gości, których i tak raczej nie zauważysz (no, Arbak), powoduje, że album jest spójny. Tak. To powrót do korzeni. Brakuję tutaj tylko jednej rzeczy, jednego czynnika: DJa. W niektórych momentach aż się prosi o jakieś urywające głowę drapanie!
Ten rap ma duszę, słychać w nim szum łąki i łanów zboża, to jest płyta, którą można wziąć na słuchawki, zarówno krążąc po mieście, jak i idąc gdzie oczy poniosą drogą pośród pól. I cały czas spokojnie, bo to tylko jazz. Świetna produkcja, szkoda, że mało doceniona. Pyszne, tego mi brakowało.

OCENA: 5\6

ZACIĄGNIJ PŁYTĘ

2 komentarze:

  1. No, wszystko fajnie tylko JRP ma 25 lat a mieszkał przez większość życia w Poznaniu. Polecam troszkę głębiej pogrzebać w życiorysach ludzi, o których chce się pisać cokolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 25 lat to młody chłopak - przynajmniej dla mnie... A co do spędzenia życia w Poznaniu - ok. Pisałem o płycie przede wszystkim - nie istotne jest to, skąd chłopak pochodzi, bo jak napisałem, można się bardzo omylić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń