piątek, 8 marca 2013

SERUM - SIÓDMY STYX

Fatum 2012

1. Tożsamość   
2. Porażki    feat. WUKA
3. Jutro też jest dzień   feat. WSA WIŚNIA
4. Nałóg jak choroba     feat. OCN 
5. Gest po sam kres 
6. Demon 
7. Mentalny zgon    feat. STYGMAT, SWTR 
8. To o nas samych 
9. Kościelny szereg    feat. DARO
10. Nie było Cie przy mnie   feat. AGATA, ZŁY ED
11. Złe przeczucie 
12. Powinnaś być 
13. Zła kobieta    feat. AGATA
14. Wolne pokolenie    feat. MŁODY GOH
15. Hezbollah 
16. Ostatnie Słowa 

    Jakiś czas temu pisałem o płycie NRK. Tym razem jego wspólny projekt z Epitetem, jako Siódmy Styx. Fatum to jedna z tych podziemnych wytwórni, która będzie albo kochana albo pogardzana - choć szczerze mówiąc, dają coraz mniej powodów do pogardy, a coraz więcej do propsów.
    Większość płyty, zgodnie z oczekiwaniem, wyprodukował Kozim. Do tego duet zebrał bity od takich ludzi, jak Wieszczu, SWTR, WSA Wiśnia, Wuszu, dzięki czemu mamy nieco zróżnicowaną muzykę, nadal w granicach klasyki, ale tym razem ciężką i walącą po łbie. Fakt, że największe wrażenie zrobiły na mnie dwa kawałki na wejściu, ale znajdzie się tu również sporo fajnych innych podkładów. Z taką adnotacją, że to podkłady ciężkie i hardkorowe.
    NRK i Epitet wzięli sobie za ambicję zrobić płytę tajemniczą i mistyczną. Opowiadają o życiu i jego przeróżnych sprawach w sposób odmienny od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni na zwykłych rap płytach. To opowieść o smutnych i ciemnych aspektach życia, ale również chyba zainteresowania NRK dały głos w romantycznym lovers-rap 'Powinnaś być', jednak zostały za chwilę przydepnięte przez 'Złą kobietę'. Gościnnie na majkach występuje cała rzesza krakowskiego podziemia: operujący szalonym stylem Młody Goh, całkiem niezła Agata, Wiśnia, Zły Ed, Daro, SWTR i OCN, którzy nie osłabiają płyty, ale i nie wnoszą nic olśniewającego.
    No i nieźle, kolejna dobra płyta ze stajni Fatum. Jednak, kolejna, której czegoś brakuje. I nawet ciężko powiedzieć, czego i co jest nie tak, że nie pozwala powiedzieć, że album jest zajebisty. Za długi? Trochę. Lekko zamulająca tematyka? Może. Nie wiem, ale na pewno warto to sprawdzić. Nie wszystkim będzie się to podobać, ale część się zajara.

OCENA: 4\6


3 komentarze:

  1. NRK i i Epitet, tam nie ma Norfa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie ma, cały czas myślałem o NRK, nie mam pojęcia, czemu Norf mi tu wszedł w paradę... Chyba dlatego, że słuchałem jego płyty chwilę wcześniej... Dzięki za zwrócenie uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomyłki po tylu recenzowanych płytach się zdarzają, ale warto zawsze podpowiedzieć poprawkę :)

    OdpowiedzUsuń