wtorek, 14 października 2014

KISZŁO - MILCZENIE JEST ZŁOTEM


Ciemna Strefa 2014   

1. Lata Lecą
2. Mam Cel    feat. BARTEK BRT, LOKER RAPMAJSTER, MEJEK
3. Przyjdzie Czas    feat. BARTEK BRT, BONUS RPK, DAWIDZIOR, MARA
4. Tak Wiele    feat. KIZO
5. Wieczne Kombinacje
6. Bohaterowie Długich Nocy    feat. MIKU, ROGAL
7. Wczoraj Było Wczoraj
8. Życie Na Szali
9. Ślepy
10. Przekraczaj Granice
11. Cwele
12. Judasz    feat. ARTURO
13. Skit

    Boruta to dość znany na Śląsku uliczny skład, który prężnie działa nie tylko w rapie, ale i społecznie.Jeden z członków duetu (tercetu?), Kiszło, wydał niedawno swoją debiutancką solówkę. Przyznaję bez bicia, że te uliczne materiały zazwyczaj mnie męczą wtórnością, ale zawsze staram się dać im szansę. Tak jest i tym razem, Kiszło, jedziesz.
    Album zrobili wcale znani producenci, bo mamy tu Małacha, Wowo, NWS, a poza nimi jest jeszcze Karaś, Kieca, Esagie i El Bajto. Wprawdzie to dość typowa produkcja uliczna, ale przynajmniej mniej sztampowa od setek jej podobnych. Głównie tak się stało dzięki bitom Małacha, ale okazuje się, że NWS potrafi również zrobić bit, który wyjdzie poza wąskie ramki ulicznego rapu. Wygląda na to, że to po prostu kwestia wykonawców, jakie podkłady sobie wybierają i to, że wszystkie są takie same, to wcale nie musi oznaczać, że producent jest do dupy... Sfera muzyczna, jakkolwiek Ciemna, to daje się spokojnie słuchać. Propsy dla Kiszły, że nie poszedł w te upiorne smętne smyki i pogrzebowe pianinka. Oczywiście, trafiają się i takie rzeczy, ale nie dominują. 
    Kiszło ma lepsze flow, niż barwę głosu, choć nie bójmy się powiedzieć, że jest rapperem przeciętnym. Jednak pośród tej rapującej, ulicznej miernoty, można o nim powiedzieć, że stoi nieco wyżej poprzeczki. Potrafi dostosować się do klimatu kawałka, przy numerach ostrzejszych umie pojechać nieco w stylu DMX ('Wczoraj było wczoraj') zdrapanym głosem, czasem rymuje łagodniej. Inna sprawa to teksty, choć nie ma tu żadnej tragedii, to nie jest to poezja wysokich lotów. Kiszło mówi o wszystkim: życiu, imprezach, zdrajcach - wiecie, o tym wszystkim, co uliczni rapperzy lubią nawijać. No, jeszcze bardzo mocno zaakcentowana jest nienawiść i obrzydzenie w kierunku gejosfery i gender. Mocno pojechał, Darek Michalczewski by się obraził, jak za Ciechana... Z gości, poza lokalnymi nołnejmami, mamy porządnego Lokera i Dawidziora, którzy prezentują jakiś tam poziom, reszta różnie, ale również bez tragedii.
    Ok, powiedzmy że znalazłem jeden z takich ulicznych albumów, których da się słuchać. Jasne, parę razy ze zniecierpliwieniem reagowałem na niektóre wersy, ale ogólnie to jeden z ciekawszych albumów ulicznych (ile razy to sformułowanie już tu padło?) w tym roku. Na nielegalu. Znaczy się, ujdzie.

OCENA: 3+\6


1 komentarz: