sobota, 15 września 2012

LABIRYNT UMYSŁU - ZR IRON

nielegal 2012

1. Labirynt umysłu
2. Co po mnie zostanie
3. Z głową w chmurach
4. Osobiście
5. Wpadłem w to po uszy
6. To coś   feat. NRBT
7. Underground

    Ja za wiele na temat ZR Iron powiedzieć nie mogę - wiem tylko tyle, że to jego debiut, pochodzi z Sosnowca i nie silił się nawet na wydanie nielegala w jakikolwiek sposób, bo stwierdził, że to za wcześnie. No takim podejściem mnie ujął, dlatego zaciągnąłem.
    Muza jest ściągnięta najwyraźniej z jakiejś strony z bitami, podejrzewam Shadowville, bo stamtąd lud ciągnie biciwo na maksa. Zresztą, słychać te anglojęzyczne wstawki. Podkłady zajebane, więc nie będę o nich smęcił. Zresztą, jak mówi sam Ajron, nie jest producentem, więc nie będzie ciąć sampli.
    Ale gdyby producenta miał, to mogłoby coś z tego wyjść, bo ZR Iron to całkiem obiecujący emce. Może jeszcze trochę przed nim drogi, połu, łez i krwi, ale ma przyjemne flow i wcale nie głupie i nie takie banalne teksty. Mógł sobie darować gościnny występ ziomka Norberta, który jest po prostu słaby, i samemu pociągnąć płytę do końca, ale w końcu, co fituring, to fituring na płycie, prawda?
    Płyta króciótka, treściwa i zapowiada całkiem sprawnego emce - w przyszłości. Bardzo jestem ciekaw, jak Iron wypadłby na bitach robionych dla siebie...   

OCENA: 3-\6


1 komentarz: