niedziela, 13 stycznia 2013

3 - DJ WOJAK

Grube Jointy 2012

1. Oczy otwarte mam    feat. OLA
2. Trzymaj
3. Rhythm   feat. WIOSNA
4. Sounds of today
5. Wieleopcji    feat. SURKIM
6. Duop
7. Kontro_Wersja    feat. ABDUL
8. Simple and Classic
9. My life     feat. WIOSNA
10. Kingdom     feat. BENIO
11. Firma się rozwija
12. G.D.C.    feat. SEAN PALMER
13. Funky
14. Hard feelings
15. Zdzisław's wedding

    Jedna trzecia zespołu Dwazera, DJ Wojak, niestety nie jest kojarzony za bardzo na naszej scenie, choć tkwi tu już ponad 15 lat, mając na koncie naprawdę spore osiągnięcia. To jego trzecia próba, po dwóch projektach miksujących, podbicia niszy mało u nas eksploatowanej, ogarniającej newbeat, hip hop, trip hop i jazzy różnej maści.
    To, że DJ może być muzykiem kompleksowym i pełnym, to nie nowość. Wojak zaprosił do współpracy całą trójmiejską orkiestrę jazzową: kontrabas, bas, gitarę, dęciaki, a do tego mamy SnikerS'a na beatboxie, a wszystko zebrane w jedną całość zostało własnie przez DJ Wojaka. No, i naturalnie okraszone jego skreczami. To taka podróż przez dźwięki w stylu DJ Krush, czy DJ Shadow, ewentualnie DJ Cam albo DJ Food. I to wszystko robi podobne wrażenie. Muzyka jest bardzo mocno osadzona w stylistyce hip hopowej, ale sięga swoimi lepkimi mackami na wszystkie strony, zagarniając nuty z okolicznych szufladek i składa je w nową jakość. Nawet te elektroniki są podane tak, że to jest zadziwiająco łatwe do przyjęcia i skonsumowania.
    Nie oszukujmy się, to przede wszystkim muzyka robi tę płytę, choć wokalne partie też mają coś do powiedzenia, że tak to ujmę. Świetny wokal Oli, słowicze śpiewy Wiosny, Surkim - trochę podobny stylem do wczesnego Kazika, przeciętny Abdul, dość dobry Bunio i grajmujący Brytyjczyk z Niewinnych Czarodziejów, Sean Palmer, który świetnie pasuje do kawałka. W ogóle wokale są doskonale dobrane, choć jest ich niewiele, to stanowią uzupełnienie wprost idealne.
    Brakowało mi takiej płyty na naszym rynku. I do tego takiej dobrej! Sam DJ Shadow by sie tego nie powstydził, choć bardziej przypomina mi to klimaty DJ Krusha. Genialna porcja ambitnego hip hopu instrumentalnego. Cieszę się, że nabyłem tę płytę, bo teraz katuję ją niemiłosiernie. Genialna produkcja!

OCENA: 6-\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz