wtorek, 22 stycznia 2013

BÓG JEST MIŁOŚCIĄ - WINI

Stopro 2012

1. Bóg jest miłością
2. Hulaj dusza...   feat. MAREK SAMBORSKI
3. Pierdol się 2
4. Pogo     feat. ANALOGS
5. A miało być tak miło 
6. Kochaj mnie
7. Gatunek    feat. MACIEK KIERSZNICKI, MAREK SAMBORSKI
8. skit
9. Rucham kurwy z moją dziewczyną
10. Nienawidzę raperów    feat. MACIEK KIERSZNICKI, RENA, ABEL, ŻUROM, DJ FEEL-X, VNM, TEDE, SAGE, NUMER RAZ, MOPS, STARSZY, RYNIO, KACZOR, SOBOTA, PSYCHO STACH, B.R.O., DJ PETE, RUFIJOK, MATHEO
11.W naszych czasach    feat. BUDYŃ
12.skit
13. Czuj ten bit
14. Pokaż dupę     feat. MATHEO, WIŚNIA
15. Nie ma takiej siły     feat. GUTEK

    Winicjusz Bartków - kto go pamięta z nagrań Spółdzielni, Snuz, czy Wiele CT? Chyba tylko weterani, głównie szczecińskiego rapu. A tu Wini nadal trwa i do tego ma się całkiem nieźle. W zeszłym roku wydał nie tylko ten album, ale dziś właśnie te nagrania biorę na warsztat. Płyta zebrała mnóstwo propsów za unikalność i oryginalność, ale ja, po singlu, miałem bardzo mieszane uczucia...
    Okazuje się, że Matheo jest bardzo uniwersalnym producentem. No bo przecież trzeba być nielicho elastycznym, żeby pogodzić nowoczesne brzmienie z ostrymi, czasem punkowymi gitarami (od Analogs), czasem podkłady są bardzo progrsywne. Miejscami ciężko w ogóle ogranąć chaos twórczy Winiego, bo tutaj jedno włazi na drugie, wygląda zza ramienia i próbuje zwrócić Twoją uwagę... 
    Wini jest rapperem... nieuczesanym, ale 'kochajcie go', jak sam o to błaga. Kochajcie, pomimo drastycznie żałosnych bluzgów w 'Pierdol się 2', czy pojebanego 'Rucham kurwy z moją dziewczyną'... Ale to wszystko jest nagrane z przymrużeniem oka, wyraźnie słychać, że Wini się nabija i robi dobrą bekę z przemysłu komercyjnego - tym bardziej, że konwencja przyjęta na albumie, to nowoczesny, atrakcyjny ostatnio hip hop: syntetyki, autotuny i vocodery... I te gitary. Świetną opcją jest ponad 10-minutowy trak, gdzie rymuje... 20 osób! Na refrenie z Czerwonych gitar lecą chłopaki i dziewczyny, z których mz najlepiej wypadają Rena, Abel, VNM, Sage, BRO i Rufijok. Tematy są równie pojebane, jak pomysły na muzykę: ogól cipę, ludzie to najlepszy gatunek na świecie, pierdol się, łoimy, raperzy to chuje... Lol.
    Chaos. Kompletny. Nawet jak piszę tę recenzję, po raz kolejny słuchając krążka, to mam w głowie mętlik. Ale to bardzo przyjemne zamieszanie, eklektyczne i szalone. Takiego czegoś ciężko porównać do innych rzeczy, bo nie ma podobnych płyt. Chuj, że Wini słabo rymuje. Nawet tego nie zauważysz. To jest tak pojebane, że aż genialne.

OCENA: 5+\6


5 komentarzy:

  1. tak, tak, tak, w samo sedno! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że nie tylko ja jestem tym 'innym' któremu poodba się twórczość Winicjusza, jak najbardziej dobra płyta i świeża, nie spodziewałem się takiej wariacji od Winiego.

    PS. BRING YA SKILLZ 2 DA BATTLE
    Coś mam problem z obserwowaniem Twojej strony i nie mogę na bieżąco śledzić Twoich recek, dodaje do obserwowanych ale ciągle mi ucieka z listy. Zrób coś ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, ja, ja ja? a to, co to ma być - 49. Wini - Essa Sound Heavy Metal Funk | Bóg Jest Miłością(http://krukzbmk.blogspot.com/2013/01/podsumowanie-2012-top50-polski-rap-part.html)?

    OdpowiedzUsuń