czwartek, 1 marca 2012

POEZJA WOJNY - CHEMICZNY ADI & NAGASH

Palmy Is Da Army 2011

1. Prolog
2. Co dla nich mamy
3. Broń zabójcza
4. Poezja wojny - auda
5. 192004
6. Kanały
7. Swoje trzeba wiedzieć
8. Pole bitwy
9. Nie istnieje wiedza
10. Przebić się
11. Planujemy zamach
12. Masakra w warszawskim metrze
13. Reżyseria
14. Laboratorium
15. Aleja snajperów
16. Pluton ostatni
17. Słownik
18. Czas apokalipsy feat. TANATOS
19. Epilog

Tak, tak, wiem, Układ Warszawski mógł być kochany tak samo jak nienawidzony. Oznacza to ni mniej ni więcej, że UW było grupą niezwykle charakterną na naszej scenie. Zawiesili dawno temu działalność, ale w 2010 nastąpiło nieoczekiwane przebudzenie. Przepadła część starych członków, pojawili się nowi gracze, kilku z tych starych nadal trwa na posterunku. Jednym z nich jest Chemiczny Adi, a wspomaga go tutaj nadworny producent Palmy, Nagash.
Nie jest to jednak typowy duet rapper i producent, bo obaj rymują. Chemiczny Adi ma nieprawdopodobny styl, genialne porównania, czasem wręcz obrazoburcze, które porażają poziomem abstrakcji. Nie jest to łatwe, ale jeśli załapiesz kontekst, zaczniesz zbierać szczękę z ziemi. Nagash za to jest emce znacznie słabszym, charczącym niepotrzebnym growlingiem. Jego teksty są nieco lepsze, niż flow - Nagash ma swój styl składania liryki. Dość, że obaj są łatwo rozróżnialni. Niewielu jest tutaj gości, poza (chyba wygrzebanym gdzieś z piwnic, bo nic nie słyszałem o reaktywacji) Tanatosem z 20 Regimentu.
Na szczęście Nagash jest o wiele lepszym producentem, niż rapperem. Wyciąga syte sample, okrasza je ciężkim biciwem, tak więc podkłady toczą się przez łeb jak czołgi na ruskim froncie. Muzyka jest bardzo silnym atutem płyty, choć nie każdemu może się podobać. Dodatkowo bity ozdobione zostały drapaniem DJ Wash'a, który może nie jest mistrzem świata, ale ma potencjał - choć czasem słychać pewną przypadkowość w jego działaniach.
Nie jet to propozycja łatwa, ale Układ nigdy nie należał do łatwych w odbiorze. To jest coś dla fanów hardcore'owego, bezkompromisowego brzmienia, świetnych, ale trudnych tekstów. Nie da się przejść nad 'Poezją Wojny' obojętnie. Albo Ci się spodoba, albo powiesz, że to gówno. Do mnie akurat trafia, choć zdaję sobie sprawę, że znajdą się hejterzy. Jak wszędzie.

OCENA: 4\6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz