środa, 4 czerwca 2014

WAKE UP ADINA - ZŁOTA PIĄTKA

nielegal 2014

1. Intro 
2. Iglo 
3. Wake Up!
4. Jam 
5. Kocia Ferajna  feat. PIELUCHOWSKY, ESKAUBEI, HOMEX, EMAS
6. Panny       feat B.FATTI
7. Alkoportret 
8. W Trasie   feat. ZEUS, AGA CZYŻ
9. Funk Jest Z Saturna
10. Wrażliwość
11. Miejska dżungla  feat. KOSMOS 
12. Luźny dzień   feat. ESKAUBEI
13. Trzy Kochanki  
14. Rozmowy przy wódce
15. Outro 

    Aż ciężko uwierzyć, że Globalny Odlot i Sklero Repo są na scenie już od ponad 15 lat. Zwłaszcza Repo, który wydał już bodaj 5 nielegali, atakując co jakiś czas scenę z okolic Bieszczadów. Razem chłopcy współpracują od około pięciu lat, jednak, o ile czegoś nie przegapiłem, to ich debiut, ubrany w nieco kosmiczne piórka, intryguje okładką i nazwą.
    Naczelnym producentem grupy jest Globalny Odlot i muszę przyznać, że jego ksywa jest trafiona, jak rzadko która. Koleś robi totalny kosmos na trakach i choć jego bity przesiąknięte są czystym hip hopem, to ze świeczką szukać czegoś podobnego. Ciężkie perkusje kręcą tempo, a na tychże perkusjach gra kosmiczny funk: metaliczne brzmienia oscylują między fajnymi, bujającymi wajbami, a elektronicznymi jazdami, niczym z ery elektro, old school, czy jakiś zupełnie offowych jazd. Jest to hip hop XXII wieku - nie ten wymuskany i bohemiczny, tylko ten prawdziwy, z mocnym bitem i świetną muzą. Globalny Odlot ukazuje się niczym przybysz z kosmosu i wkręca ludziom nowy gatunek funku. Kosmofunk. Kurwa, odpadłem. W trzech kawałkach podkłady zrobił Korzeń, który na co dzień współpracuje z Repo i przyznam, że doskonale wczuł się on w wajb Odlota i zrobił świetne podkłady, które mógłbym umieścić gdzieś między Digital Underground, Bay Area, i Kool Keithem. Genius work. I jako wisienka na torcie grają na wosku DJ EDK, DJ Pstryk, DJ Dred.    
    Obaj członkowie duetu rymują i robią tu niezły rozpierdziel: 'słabi emce to nasza karma, przerabiamy takich na miauuu', jak to w Kociej Ferajnie. Oni się po prostu doskonale czują w tym klimacie, wypełniając sobą te przestrzenie, wyprodukowane przez Odlota i Korzenia. Obojętne, o czym mówią, potrafią zaskoczyć jakimiś nietuzinkowymi rymami: 'ona była katem przez wielkie K od początku, ja byłem cutem, ale przez C na początku [...] zaśpiewam o tym jak John Legend, będziemy leżeć obok siebie jak 69'. Panienki, jazda samochodem przed siebie, chlanie, miasto, czy muzyka - wszystko znajduje tu swoje miejsce i nawet najpospolitsze tematy stają się zupełnie inne, kiedy rymują tu Odlot i Repo. Nie brakuje tu odwołań do początków hip hopu, wręcz nawet 'Funk jest z Saturna' cofa nas 35 lat w czasie. Coś niesamowitego. I nawet nie ważne okazują się występy Zeusa, Homexa, czy innych znanych i lubianych rapperów - owszem, są niezłe, ale gdzież im tam do gospodarzy...
    Dawno nie słyszałem tak świeżego albumu, zarówno muzycznie, jak i lirycznie. Wake Up Adina budzi w słuchaczu istne pokłady endorfin i osobiście słucham tego jak głupi. Najlepsza produkcja pośród nielegali, od czasu płyty Ducha. Bardzo równa, pełna pomysłów i ciekawych patentów - drugiej takiej nie ma. Radko daję full opcję, ale tu mniej niż 6 nie może być... Nieprawdopodobne.

OCENA: 6\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz