niedziela, 28 kwietnia 2013

BUNTOWNICY I LOJALIŚCI - GREEN

Aloha 2013 

1. Intro Buntownicy 
2. Dorośli 
3. Ekran    feat. O.S.T.R., HADES
4. Realiści (skit) 
5. Więcej niż nic 
6. Się gapisz 
7. Bikiniarze (skit)
8. Wiesz gdzie mnie szukać    feat. GRES
9. Interlude Lojaliści 
10. Dziękuj
11. Jestem z tych 
12. Spekulanci (skit)
13. Pierwszy szereg 
14. Wiecznie live    feat. W.E.N.A.
15. Materialiści (skit)
16. Tam gdzie ja 
17. Outro
   
    Do tej pory jedynym Green'em, jakiego kojarzyłem, był taki koleś z podziemi Tarnowa, którego nagrania bardzo mi leżą. Zdziwiłem się zatem, widząc płytę niejakiego Greena na półce w sklepie. Ale rzut oka na kredyty rozwiał moje wątpliwości - to ten Green z Łodzi! Czyż to nie Młody Wilk Popkillera 2011? Zdążyłem zapomnieć... pora więc na przypomnienie.
    Za całość produkcji odpowiedzialnych jest tylko dwóch bitmejkerów: to Ostry i Quiz, czyli łódzko-warszawskie połączenie, które objawia się również w innych gościnnych występach. Muzyka zatem, pomimo, iż z różnych miast, leży dość blisko. To klasyczne bity, sporo sampli, szum winyla - czasem nawet nie jesteś pewny, który z dwóch robił ten bit - ja się pomyliłem kilka razy... Klasycznego feelingu dodają obfite skrecze od kilku dji: jest tu DJ Grubaz, DJ Mixair i DJ Kebs. Ciekawym rozwiązaniem jest spora ilość skitów, do których wykorzystano archiwalne nagrania kroniki filmowej. Taka ilość wstawek sprawia, że album trwa tylko nieco ponad 36 minut, ale przynajmniej nie jest rozwodniony.
    Green udowadnia, że warto było w niego zainwestować. Ma nienaganną technikę i flow, niezły głos i wiele do powiedzenia. To dokładny obserwator rzeczywistości, opowiadający o swoich spostrzeżeniach uczynionych spod przymkniętych powiek. Wraz z nim, na majkach są Ostry i Hades (który znowu dał świetne wejście), jest dawno nie słyszany, a lubiany przeze mnie reprezentant łódzkiego podziemia, Gres oraz WENA z mocną zwrotką.
    Ciężko powiedzieć, która część płyty wypadła lepiej - muzyczna, czy liryczna. Obie tworzą jedną całość - i to całkiem niezłą. Warto było sprawdzić ten album, bo to jedna z ciekawszych propozycji naszej sceny. Green nie jest taki zielony - to dojrzały rapper z ciekawym światopoglądem.

OCENA: 4+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz