niedziela, 29 kwietnia 2012

PO DRUGIEJ STRONIE LUSTRA - BLETA

nielegal 2011

1. Intro 
2. Po Drugiej Stronie Lustra
3. Skit 1 
4. Mi Casa 
5. Cienka Linia
6. Serce Bez VAT 
7. Skit 2 
8. Pokój Bez Klamek  feat. HAKIM
9. 90te 
10. Skit 3 
11. Nowy Sort   feat. FREAK, HAKIM, TROL
12. Pejdej  feat. HAKIM, LEWEL
13. Skit 4 
14. Czarna Skrzynia  feat. SYNDYKAT, LEWEL
15. Przełknij Ślinę  feat. WIESZCZU
16. Nie Mam 
17. Skit 5
18. Przerwa Na Pożądanie  feat. KONY
19. Daj Spokój
20. Outro

    Bleta - kolejny reprezentant krakowskiego podziemia na kole. Jest to kolejny emce, który wychodzi spod ręki Hakima - a te produkcje sprawdzam namiętnie, bo Hakim rzadko wybiera sobie do współpracy łaków.
    Muzyka to Hakim - tylko jeden trak zrobił Kejsibi. Dzięki temu wiadomo, że bity to cymesik, prawdziwie klasyczne brzmienie, cięte z funkowych sampli na kiwających głową perkusjach. Tak, Hakim potrafi zrobić gorący bit, bez kitu. Skreczy jest trochę mało, ale są - zapewnił je niejaki Pisar - huewer. W każdym razie muzycznie płyta jest bardzo przyjemna, rzekłbym na 5. Te sample, kurde, błogo jest.
    No i jest jeszcze Bleta. Nie jest to typ rapera, który przyciągnie Cię przed głośniki. Najsłabszy z Blety jest głos, no po prostu ginie w tłumie totalnie. Mało wyrazisty, mało zwracający uwagę. Ma nawet ciekawe teksty, ma flow i płynie... Wszystko kurde zaprzepaszcza mizerny głos. Wróć. Nic nie zaprzepaszcza, płyta jest naprawdę dobra, tylko, że Bleta średnio pasuje do tych bitów... Bo ja z miłą chęcią słucham 'Po drugiej stronie lustra', retrospektywnego '90te' z genialnymi cutami, posse trak 'Nowy sort'... I sporo innych.
    Narzekam na głos Blety, który mi nie leży, ale pieprzyć to. 'Po Drugiej Stronie Lustra' to baaardzo dobra płyta, której brakuje troszeczkę do ideału. Doprawdy niewiele. Tylko głosu Blety... Czepiam się wrednie i wstrętnie. Świetny album, sprawdzać biegiem!  

ZACIUNK

OCENA: 4+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz