środa, 11 kwietnia 2012

RIP - KADOR

nielegal 2011

1. Rozbity Na Kawałki
2. Szczęśliwa XIII-tka
3. Gwóźdź Do Trumny
4. Trzeba Mieć Cojonez
5. Jestem Bossem
6. Bez Wczuwki
7. Ja Mam To
8. RiP
9. Tak Myślę
10. Trippin
11. Kwestia Przetrwania
12. Chwila Na Chill Out
13. Dzięki

Jakoś tak mam, że sporo nielegali przyłazi do mnie z Krakowa, ale że są to zazwyczaj dobre rzeczy, nie wzbraniam się specjalnie. K do R to kolejny koleś z XIII Piętra - związanego z Hakimem i towarzyszami. Wiedząc o tym, nie mogłem sobie odmówić przesłuchania tego albumu.
Całą produkcją zajął się właśnie Hakim, co płycie zdecydowanie wychodzi na dobre. Klasyczne, soulowe i funkowe sample, brudne gitarki i wykatowane, śpiewane refreny - od strony produkcyjnej płyta to baaardzo fajna robota i słucha się tego z przyjemnością. Może przydałoby się trochę skreczy...
Niestety Kador nie jest tak dobrym rapperem, jak Hakim producentem i troszkę psuje doskonałe wrażenie. Jest przeciętnym emce z przeciętnymi tekstami i flow takim, jak połowa naszej sceny. Nic nowego, nic świeżego. Naturalnie, nie chcę powiedzieć, że to jest złe - nic z tych rzeczy. Słyszałeś milion podobnych ludzi na majku i w tłumie nie poznałbyś Kadora za Chiny Ludowe. Nie ma żadnych gości, jest tylko Kador na bitach Hakima. I mimo to, wcale nie brzmi to słabo. Polecam 'Trippin', rzeczywisty trippin na jazzowym podkładzie - bardzo przyjemny trak.
Można by może wysnuć wniosek, że to marna płyta. Absolutnie nie! To kolejna bardzo dobra produkcja od XIII Piętra. Szczególne propsy należą się Hakimowi za produkcję, ale Kador też daje radę i w rezultacie mamy całkiem fajny krążek, który da się włączyć kilka razy i słuchać bez znudzenia. Wprawdzie tekst 'mam technikę jak Big L' to spora przesada, ale nie jest źle. Czekam na kolejne produkcje 'krakowskiej śmietanki'.

odsłuch ZACIĄG

OCENA: 4\6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz