1. Intro
2. Raputacja
3. Kasa kasa
4. Haec avis protege
5. Charakterystyka
6. Proces
7. Prawda czy fałsz
8. Upaść wstać
9. Outro
10. Bonus track
LVK od czasu do czasu spuszcza bomby na scenę - polubiłem go już w 2012 roku, kiedy usłyszałem 'Tchórza' - od razu wiedziałem, że coś z tego będzie. W tym roku wyszła już płyta LVK na bitach Zamacha, tyle, że z udziałem DJ Jedediah - która rozwaliła mnie zupełnie. Dlatego z dziką chęcią złapałem za nowy krążek ostrołęckich artystów.
Ta muzyka to Zamach na twoje uszy. Jak najbardziej pozytywny oczywiście, bo Zamach siedzi w rapie po same uszy - i jest to rap klasyczny, ładujący po uszach głębokim basem i genialnymi samplami. Słychać w nich echa nie tylko absolutnych hitów z lat 70-80, ale również widać fascynację Złotą Erą, bo wiele z tych numerów wykorzystano już wiele razy wcześniej, w latach '90 po drugiej stronie oceanu. Ale nie szkodzi, bo nie są to wtórne podkłady, tylko odkurzone, świeże bity, na które Zamach rzucił może nie tyle nowe światło, co wydobył je z powrotem na wierzch - dawno ich nie słyszałem na nowych rzeczach. A są to naprawdę sztosy soulu i r&b sprzed lat. Takie próchno jak ja słucha tego z upodobaniem i zachwytem. Nawet, jeśli są to lekko trącane syntetykiem bity, jak w 'Procesie' - to i tak jest świetnie.
LVK może akurat nie wprawia mnie w ekstazę swoimi ustnymi manewrami (błech, to brzmi podejrzanie!!!), ale ma on w sobie coś, że nie można go odrzucić i powiedzieć, że jest słaby. Ma głos i charyzmę, a ewentualne niedoskonałości stylu pokrywa tym, co i w jaki sposób mówi. Nie jest to nic skomplikowanego i wydumanego, ale są to naturalne rzeczy, opowiedziane ze swadą, dzięki czemu LVK jest jakby kolejnym instrumentem całości. Nawet jeśli treść czasem wypadnie drugim uchem, to pozostaje wrażenie, że słuchało się czegoś dobrego i warto do tego wrócić, żeby wyłapać to, co umknęło.
LVK ma niecodzienną umiejętność opowiadania o zwyczajnych rzeczach w taki sposób, że choć wiesz, że to nic szczególnego, to jednak słuchasz, bo cię to wkręca. To jeden z najciekawszych rapperów. Myślę, że dzięki tej płycie raputacja Zamacha i LVK, nie tylko w mieście, ale i w kraju, wzrośnie. Przynajmniej powinna.
OCENA: 5-\6
Zamach to nie producent...
OdpowiedzUsuńa nie robił tu bitów?
OdpowiedzUsuń