nielegal 2013
1. 07 Zgłoś Się feat. RUDI
2. Mamy Tutaj Wszystko
3. Wyją Wilki feat. MASKOT
4. Wiem Po Co Tu Jestem feat. RUDI, BUCZER
5. Było Inaczej feat. GALON, DJ CRK
6. Jestem Imprezą feat. HAZARD
7. Kac feat. RAFI
8. Nie Siedź W Domu
9. To Wypływa Z Serca feat. DJ SOINA
10. Złe Emocje feat. DOLUN, JEUNE RAS
11. Mamy Tutaj Wszystko Rmx (Prod. Rx)
12. Wiem Po Co Tu Jestem Rmx (Prod. Ry23)
13. Było Inaczej Rmx (Prod. Mn`M)
Na jednym z portali znalazłem wiele mówiący komentarz odnośnie tej płyty: dla kogo to jest wydawane? Pomyślałem, że hola hola, Ry wcale przecież nie jest złym rapperem - fakt, że jest niedoceniany, nie oznacza, że jest słaby. Ok, ma swoje wady, ale i zalety również - jak każdy. Ja akurat nie mam nic przeciwko. Pewne zaniepokojenie wzbudziła raczej we mnie informacja, że album nagrano w niecałe 50 godzin...
Chłopcy pobrali podkłady od w wiekszości znanych producentów rzeczy nowoczesnych. Jest tu Goti, PTK, Daemo, Snake, Pantomas, Dolun, RX, Mn'M i sam Ry w remiksie 'Wiem po co tu jestem'. W zasadzie nie jest aż tak bardzo nowocześnie, jak można było się spodziewać po ksywach producentów. Goti, który ostatnio sporo ciekawych rzeczy wypuszcza spod swych palców, dał takie nieco g-funkowe podkłady, a 'Mamy tutaj wszystko' kojarzy mi się z Eve 'Blow your mind' trochę... Tak samo 'Jestem imprezą' zresztą. W ogóle taka stylistyka trochę późnego Dre. PTK dał dwa południowe bangery, Daemo zwolnił tempo, za to Snake, Dolun i Pantomas je nieco podkręcili dość klasycznymi kawałkami. Na końcu mamy jeszcze trzy remiksy wcześniejszych kawałków: g-funk od Rx, Ry i nieco inny od reszty Mn'M.
Z tych dwóch rapperów znacznie bardziej wolę Ramonę - jest znacznie bardziej charakterystyczny i ma bardzo bujające patenty na kawałki, choć zbyt często opiera swoje teksty na kompletnych banałach. Kowall za to jest bardzo nierówny, czasem uda mu się nawinąć coś niezłego, ale niestety większość wersów ssie. Poruszane tematy w generalnie zamykają się w sferze imprezowej i traktują o chlaniu i pannach - te puste teksty doskonale pasują do tego klimatu. Naliczyłem cztery (słownie: 4) traki, które mówią o czymś innym, niż zabawa i do tego w mało wyszukany sposób. Płycizna liryczna niestety rządzi na tym albumie - najprostsze, przewidywalne rymy. Poza gospodarzami łykendówki dwukrotnie pojawia się Młody Wilk Rudi, pasujący do klimatu Buczer, całkiem nieźle nawijający tu Maskot i kilku niewyróżniających się niczym emce, jak Galon, Hazard, Rafi ostatnio w fatalnej formie, marny Dolun, Szwajcar Jeune Ras, który jest tak słaby, że nie rozumiem, czemu pojawia się na kolejnej płycie Ry - bo rymuje po francusku? Tragedia.
Tak, to byłaby niezła płyta, ale teksty są tak (nie bójmy się tego słowa) chujowe, że wyciskają łzy z oczu. Ok, to byłaby niezła płyta imprezowa, aby sobie poskakać bez zwracania uwagi na to, co rapperzy pierdolą - tylko po co te kawałki poświęcony przemyśleniom o życiu? Dobra, to byłaby niezła płyta, gdyby nie było tu rapperów. No, refreny są ok. Nie pomaga niezłe stylo Ry23, nie pomagają goście, którzy są zbędni jak owsiki w dupie. Wracając do anonimowego pytania ze wstępu: dla kogo to jest wydawane?
OCENA: 3-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz