czwartek, 4 września 2014

SC - 7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH

25 Punktów 2014

1. Pycha   feat. SZARD
2. Chciwość   feat. MISSG
3. Nieczystość   feat. LEISON
4. Zazdrość
5. Nieumiarkowanie   feat. RYBI
6. Gniew   feat. RUDI
7. Lenistwo  

    SC, czyli Soul Catcher nie jest jednym ze znanych graczy na naszej scenie. Nie jestem pewny, czy znają go szerzej nawet na poznańskiej ziemi, gdzie rezyduje. SC reprezentuje znaną z kolei brygadę 25 Punktów i przy pomocy Rudiego stworzył epkę o wszystko mówiącym tytule: '7 Grzechów Głównych'.
    Całość materiału zrobił Snake - można więc odgadnąć, że są to podkłady syntetyczne i nowoczesne. W ramach tego jednak są zróżnicowane na tyle, aby nie zlewały się w jedną trapową papkę. Czasem perkusje cykają szaleńczo, czasem są połamane jak stara baba z lumbago, czasem pukają w dość oczywistych sekwencjach. Nie jest nudno, bo podkłady są agresywne i ostre, ale nie powiem również, że mnie urzekły czymkolwiek. Po prostu nakręcają atmosferę, są poprawne, czasem nawet porządne, ale nie są to bity, za które chciałbym się dać pochlastać. Mamy tu spójne i równe, nowoczesne brzmienia przez całe pół godziny, jednak obyło się bez wzruszeń. 
    Soul Catcher jest rapperem dość specyficznym - jednym z tych, którego część polubi, a część stwierdzi, że to wack. Ma nieco nierówne flow, wykrzykuje wersy chrowpowatym, nieco wymuszonym głosem i wydaje mi się, że może to czasem irytować - mnie akurat nie do końca przekonuje. Owszem, teksty nie są złe, ale nieco giną w tym warkocie i agresywnym stylu. Jak łatwo się domyśleć, każdy kawałek tego koncept albumu odnosi się do kolejnego grzechu głównego i opowiada o sytuacji nawiązującej w jakiś sposób do tytułu. Wychodzi to bardzo różnie - czasem nawet fajnie - zwłaszcza 'Gniew' z Rudim, który deklasuje SC, podobnie jak Rybi w 'Nieumiarkowaniu', czasem jest płasko, jak w... reszcie; szczególnie wkurwiające jest 'Lenistwo', gdzie na rozlazłym bicie SC nie wyrabia się ni chuja. Goście, poza już wspomnianymi nie pokazują w zasadzie nic, zwłaszcza Leison mnie nieco zawiódł.
    Cóż, SC mówi o grzechach, ale sam nie grzeszy wcale. Nie grzeszy zajebistością. To kolejna płyta w podziemiu, która przejdzie bez echa, bo jest nieco nijaka. Przeciętny emce, średnie bity, niezły koncept i 1-2 traki, które są dość dobre, aby weszły do plejera na rotację - to nieco mało, aby podbić scenę. Można sprawdzić, a nuż komuś wejdzie - ale szału spodziewać się nie należy.

OCENA: 3+\6 


1 komentarz:

  1. Dla Mnie jest całkowicie spoko i się nie nudzi bo w sumie ma to co powinno mieć ; )
    Jest Moc ; )

    OdpowiedzUsuń