Snuff Musick / Fatum 2015
1. Intro - MŁODY GOH, NRW
2. Kiss Of Death - ABC, MŁODY GOH, IGUAN, NRK
3. Stereotypy - EPITET, NORF, WUKA, SWTR, NRK, KOZIM, MŁODY GOH, WPS WIŚNIA, WUBE
4. Noc Zywych Trupów - WIESZCZU, HAKIM, MŁODY GOH
5. Wiedźma - HMJELÓ, NRK, MŁODY GOH
6. Reprezentuje Chory Styl 2 - WITEK DLS, DOT, OPAŁ, NIKONE, ENR.MAFFER, MŁODY GOH, KOZIM, ODYN, LOLO, G.R.A.M.S., RUDAS, CARPER, GIEBER, WNUK, CAUTION, BARTHAZZ, BONCZEK, ŁYSY, KRVAVY, CYKLON G, LASER, RADIOTECHNIK
7. Ignorancja - EPITET, NRK, DŻASTA, KOZIM, MŁODY GOH, DARO, ZŁY ED, AGA BRAK, GUCIA, SCOUT
8. Hunters Of The Dark - MŁODY GOH, GUTMISTRZ DRAHUDA, JANEK DSM, FUBAR, THE JOTAKA
9. Padlina Społeczeństwa - MŁODY GOH, BONCZEK, SAJK
10. Dark Mind - NRK, MŁODY GOH
11. Demony Miasta - EMKA, MŁODY GOH
12. Format C - ODYN, MŁODY GOH, LOLO
13. Świat Równoległy - EPITET, NORF, MŁODY GOH, KOZIM, NRK
14. Wizja Śmierci - NRK, CN-LOC, MŁODY GOH
15. Gdzie Diabeł Mówi Dobranoc - MŁODY GOH, KACZMI, SCALPEL, ODYN, LOLO, WNUK
16. Oculto Tras Las Sombras - LENGUARMADA, MŁODY GOH
17. Mundo de Demonio - ALPHA SIGMA, SAI, DARK GUERILLA CHATO, KATHA, D-CAP, CHILDISH, LENGUARMADA, EXPLICITO, MŁODY GOH, BROWN LUCCI, RYPA, CANIZ, LIFE SCIENTISTS, TORNER, FUBAR, KOZIM, H-ERRE, POETIC DEATH, THE JOTAKA
18. Pozytywka Myśli - MŁODY GOH, GUTMISTRZ DRAHUDA, FUBAR
19. Fatality - CHILDISH, THE JOTAKA, LIFE SCIENTISTS, MŁODY GOH, MENACE O.B.E.Z, KATHA
20. Dajcie mi Spokój - MŁODY GOH, NAWROT NWT, GUCIA, EPITET
21. Egzekucja Szoguna - MŁODY GOH, NAGASH, CHEMICZNY ADI
22. Ciemna Strona - HAKIM, WIESZCZU, MŁODY GOH
23. Oczekiwania - JRX, MŁODY GOH
24. Old Skool - EMKA, MŁODY GOH
25. RPG - NAWROT NWT, MŁODY GOH, BONCZEK
26. Nakarmieni syfem życia - WIŚWER, MŁODY GOH
Wreszcie jestem w miarę na bieżąco z jakimś nielegalem :) Kilka dni temu Młody Goh wypuścił pliki ze swoich przepastnych archiwów, na których znalazł się materiał kolaboracyjny, album nie dość, że długi, to jeszcze wypełniony po brzegi różnymi stylami, głosami, a nawet językami - istna rapowa wieża Babel i duże przedsięwzięcie zarazem.
Muzyka na tym niemal dwugodzinnym albumie jest dwubiegunowa. Po jednej stronie mamy typowe bumbapy, klasyczne klepanie perkusji wraz z ciepłymi samplami z przeróżnych rzeczy, taki nowojorski klimat lat '90. Po drugiej stronie mamy ten hardkor 'brudny w chuj jak stopy twojej matki', o ciężkich perkusjach i potępieńczych dźwiękach, wydobywających się z głośników. Te demoniczne brzmienia sięgają czasem najwyższych rejestrów hałasu: albo rzężą elektryczne gitary, albo wyją torturowane dusze. Czasami, przyznam, ciężko tego słuchać, bo dźwięki wwiercają się w mózgownicę wyjątkowo tępym wiertłem. To muzyka bardzo surowa, agresywna i est jej po prostu za dużo na raz. Jeszcze nie dojdziesz do połowy, a już zaczyna to męczyć i rozglądasz się za tym, co tu nacisnąć, żeby uciec od tego zgiełku. Tym bardziej, że rapperzy często nie pomagają, a wręcz przeciwnie.
Do Młodego Goha większość słuchaczy rapu już się pewnie przyzwyczaiła - większość podrzuciła ze wstrętem, część zaakceptowała ten unikalny styl i sposób darcia japy. Goh pozostaje 'true 2 da game' i wywleka trzewia dla obrony prawdziwego hardkoru, a także chce nas przerazić. Kawałki zawierają teksty o pozostaniu prawdziwym i nie sprzedajnym, ale rapperzy również żonglują terminami ze świata fantasy i horroru, zalewając nas potokami krwi oraz atakując hordami strzyg i innych mitycznych stworzeń. W tym wszystkim bierze udział nieprzebrana ilość rapperów z różnych części Polski i świata. Jest podziemny demon Krvavy, są koledzy Goha z Grodu Kraka, jest Kaczmi od Spawaczy, są nawet reprezentanci Palm. Ścisłe podziemie. Do tego dochodzą zagraniczni rapperzy, związani z Demonios Sekt - sporą grupą, zajmującą się wydawaniem muzyki horrorcore. Są reprezentanci Meksyku (weź tego typa The Jotaka - jego wokal naprawdę przeraża), są Amerykanie (całkiem porządny Chato), Koreańczyk Childish (z idealnym amerykańskim akcentem, szok), jest i Francuz Iguan, często pokazujący się z Gohem. Nie ma tu sensu wymieniać tych lepszych i gorszych - to trochę zbyt zagmatwana sprawa.
Wszystko razem: ciężka muza, warczące i szczekające wokale i zawiesisty klimat czynią ten album bardzo mało przystępnym - do tego jest on strasznie długi. Największym problemem krążka jest więc tu fakt, że wszystkiego jest zwyczajnie za dużo. Za dużo hałasu, za dużo czasu, za dużo rapperów... Męczy, pomimo, że należy się Gohowi props za skompilowanie takiego zestawu - unikalnego w skali. Dla wyjątkowo twardych zawodników.
OCENA: 3\6
ODSŁUCH
Polski hip hop. Wydawnictwa oficjalne i nielegale. Recenzje i podsumowania. Możliwość odsłuchu i ściągnięcia nielegali. Baza dla polskich wydawnictw hip hopowych. * Wszystkie oceny i opinie są moimi osobistymi i subiektywnymi, więc jeśli nie zgadzasz się z jakąś oceną, bądź uprzemy nie wyzywać od najgorszych, tylko dlatego, że mam inne zdanie od Ciebie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą goście z Korei. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą goście z Korei. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 17 listopada 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)