Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wtm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wtm. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 listopada 2014

FABSTER - KONTRASTY

100Jedenaście 2014

1. CV   feat. ROVER, BZYKER, TRUCK NORTH, VIENIO, WTM, DJ TECHNIK
2. Póki co nie jest źle   feat. JUCHAS, PLATOON B, DJ JANMARIAN
3. Long Island Ice Tea    feat. CHWEDO, ERO, SYLWIA DYNEK
4. Kiedy byłem dużym chłopcem    feat. SKOR, BUKA, DJ BILI, PAWBEATS
5. Przebudzenie (The Awakening)   feat. MECCA STARR, MI-LA, SETA, SYLWIA DYNEK
6. Pin-Up Girls   feat. PWRD, CIRA, HUKOS
7. Miejskie sporty   feat. EMAZET, ŁYSONŻI, JANO, DJ FLIP
8. Po drugiej stronie strachu   feat. OBYWATEL MC, CBR, EMILO, DJ SOINA
9. Powietrze   feat. FRANEK, MAGDALENA JASKÓŁKA
10. Moje Crew   feat. PRO EBT
11. Lato w mieście   feat. NUMER RAZ, PROCEENTE, SPALTO, DJ TUNIZIANO
12. Co to był za dzień REMIX   feat. V.E.T.O., DIOX
13. Normalna kolej rzeczy    feat. BUCZER, BROŻAS, ŻYTO
14. Przecież lepiej wiesz    feat. SIÓDMY, WTM, TOMIKO
15. Młodzi ludzie łakną zło   feat. BOSSKI ROMAN, CZARNY FURIAT
16. Mam świadomość    feat. WTM
17. Rare    feat. A$AP LOTTO, DJ FLIP
18. Kontrasty    feat. LASIO COMPANIJA

    Fabster, choć nie jest jedną z pierwszoplanowych postaci na rynku bitów, to przecież wielokrotnie dał się juz zauważyć na albumach Chady, Dudka, Pęka, VETO, czy u Wojtasa. Że nie wspomnę o rodzimym WTM. Jako swój solowy debiut, Fabster zdecydował się wypuścić długo opracowywany album producencki, gdzie zgromadził on zaskakujące czasami występy.
    Mamy tu prawdziwy przegląd bitów, wokali i stylistyk, które ciężko czasem ogarnąć, bo wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i czasem naprawdę zaskakuje. Przez to, że praktycznie w każdym traku jest sporo ludzi, to mamy tu spory rozrzut i różnorodność. Przelećmy się powoli po trakach.
* 'CV' - na fajnym złotoerowym podkładzie leci cała masa ludzi. Rover i Vienio na wysokim poziomie wyznaczają kurs, zaraz za nimi leci Bzyker i Mączak z WTM - całkiem przyzwoici. Najgorzej wypadł tu ze swoim 'cefał' TZI, a związany z The Roots Truck North, choć porządny i na propsie, niezbyt byłysnął.
* 'Póki co nie jest źle' to przewrotny tytuł, bo choć podkład jest fajny i bujający, to ani Juchas, ani tym bardziej wygrzebany z czeluści Platoon z Trials X nie dają sobie rady i  brzmi to zwyczajnie słabo.
* 'Long Island Ice Tea' - bardzo przyjemny funkowy podkład - taki klasyczny letniak, zwłaszcza, kiedy wchodzi Sylwia ze swoim miłym wokalem. Ero > Chwedo.
* 'Kiedy byłem dużym chłopcem' gra na tej bluesowej gitarce, tworząc przyjemny klimat, szczególnie wraz z dęciakami w refrenie. To kolejny luźny letniak z przeciętnym Skorem i niewiele lepszym Buką.    
* 'Przebudzenie (The Awakening)' - bardzo przyjemny, klasyczny podkład, na którym obie panie czują się doskonale. Promowana przez Bahamadię Mecca Starr i świetna jak zwykle Mi-La razem tworzą fantastyczny trak, zwłaszcza z Sylwią na refrenie i tzw. 'bridge'. Jeden z lepszych kawałków tutaj.
* 'Pin-Up Girls' - kolejny czilautowy bit w kawałku o pieknych dziewczynkach z plakatów z białostocką szkołą rapu, gdzie na czoło wychodzi naturalnie Cira, ale także Ostry z PWRD ze swoimi wspomnieniowymi, bardzo fajnymi wersami - oni obaj zostawiają w tyle nie tylko nie nadążającego za bitem Hukosa, ale i resztę PWRD.
* 'Miejskie sporty' - piękny, toczący się ciężko, ale niosący wysoko bit. Za to na majku odświeżeni weterani Emazet i Janowak'ka z OMP wraz z też-nie-takim-nowym Łysonżim. I co? Jano nie stracił ikry, a i Łysonżi mu dorównuje.
* 'Po drugiej stronie strachu' - tu choć podkład jest mocny i energetyczny, to rapperzy są niestety bezpłciowi i powodują, że numer jest nieco z boku. Jedyny Soina drapie na poziomie.
* 'Powietrze' kontynuuje opad sinusoidy - nostalgiczny bit, pseudoromantyczny Franek i popowy refren - tu z kolei jeden ze słabszych momentów.
* 'Moje Crew' - na oszczędnym podkładzie z warczącym basem i wzmożoną aktywnością hajhetów jedzie ekipa, której w zasadzie mogłoby tu nie być, bo zamulają ciężko, nawet nie ma kogo za bardzo wyróżnić - może tylko Rafulsa za flow. Ale jest tu trudna atmosfera. 
* 'Lato w mieście', jak sama nazwa wskazuje to typowy letniak na czilaut ze znanym, miłym uchu samplem. Takie pitu pitu Numera i Procenta z ragga refrenem Spalto.  
* 'Co to był za dzień REMIX' - nowa, mocno g-funkowa wersja jest dość konkretna, choć rapperzy przeciętni, zwłaszcza Veto, którzy nie powinni powracać z niebytu.
* 'Normalna kolej rzeczy' - wchodzi nam na uszy z crunkiem, gdzie Buczer i Brożas czują się doskonale oraz Żyto, który zazwyczaj nie rymuje na takich wajbach, ale brzmi jak stary dobry Żyto :)
* 'Przecież lepiej wiesz' - dziwny, mroczny i oszczędny podkład, na którym wreszcie możemy usłyszeć również samego Fabstera, który jednak lepiej wypada za konsolą, niż na majku - tak jak koledzy z kawałka.
* 'Młodzi ludzie łakną zło' - kolejny trap z socjologicznie zaangażowanym tekstem Romana i CBR - szczerze mówiąc przeciętne.
* 'Mam świadomość' to kolejny nowoczesny podkład, gdzie prezentuje się rodzima ekipa Fabstera. I znowu Mączak przoduje, Fabster zaś z TZI nie robią wstydu, ale tez nie szaleją.
* 'Rare' - świetnie wczuty w klimat A$APów numer z Lotto, który wygląda, jakby wyciągnięty z któregoś albumu amerykańskiej ekipy.
* 'Kontrasty' - dla kontrastu Lasio nawija w swoim nieco karykaturalnym stylu, ale nie jest to złe i ma swój urok.
    Tytuł jest bardzo dobrze dobrany do albumu. Owszem, mamy tu wiele kontrastów. W muzyce, przechodzimy, dość płynnie przyznam, od Złotej Ery, po trapy. Muzyka tu jest naprawdę fajna i Fabster nam się jawi jako całkiem sprawny producent. Kontrasty objawiają się nam również na majku. Na jednym biegunie mamy świetne wejścia takich rapperów, jak Mi-La, Cira, Mączak, Rover, Vienio, Jano, Buczer, Łysonżi i Żyto. Na drugim biegunie, który powinien przepaść w odmętach nicości siedzą Juchas, Emazet, Paltoon, Melon, Joker, Kokot, Bondar i pewnie jeszcze ktoś się znajdzie. Ogólnie album wychodzi na plus, jest naprawdę porządnie wyprodukowany, ma kilka akcentów naprawdę wysokich i słucha się tego z przyjemnością.

OCENA: 4\6


wtorek, 20 listopada 2012

ZGODNIE Z PLANEM - WTM & CBR

Fonografika 2012

1. Witamy (Intro)
2. Tylko ten rap  feat. SYLWIA DYNEK
3. Coś kosztem czegoś    feat. NUMER RAZ
4. To jest właśnie to miasto
5. Pozmieniało się     feat. ZAGINIONY, SYLWIA DYNEK
6. Jestem winny    feat. PIH
7. Nie wierzę własnym oczom
8. Zgodnie z planem
9. Ukryta prawda   feat. PĘKU
10. Ulicami życia
11. Zaczniemy od nowa    feat. SYLWIA DYNEK
12. Z czasem
13. Brzytwa     feat. ŻÓŁF
14. A co gdyby
15. Na przełomie wieków    feat. GRZ 
16. Będą z nas ludzie
17. Królu życia    feat. TOMIKO
18. Jeden szczegół    feat. FRANEK, SYLIWA DYNEK
19. Nieraz boję się zasnąć
20. Wszystko jest przemyślane (Outro) 

    Płyta jest wynikiem kolaboracji Wyszkowa z Warszawą, czyli cru WTM i koleżki CBR. WTM to Fabster, Mączak, Sqrzak, TZI i DJ MKS, którzy wraz z CeBeeRem stworzyli duet (czy to dobre słowo w tym wypadku?) i twierdzą, że wszystko idzie zgodnie z planem. No, jeśli wyszli na legal, to na pewno takie było założenie.
    Nie, nie. Nie ma tych grajmów dópstepów i innych chujumujów. Klasyka, owszem, dość nowocześnie podjęta, ale bez fanaberii. Większość płyty wyprodukowali Młody GRO, Zbylu i Fabster, ale są tu też traki od Pirad'a, DJ 600V i Św. Mikołaja. Muza brzmi bardzo przyjemnie, producenci zadbali o to, żeby było klasycznie i prawdziwie - to ma być taki powrót do korzeni. Szczególnie urzekł mnie bit Św. Mikołaja do 'Pozmieniało się', ale jest też tu kilka innych, dobrych podkładów: chociażby 'Zgodnie z planem' i 'Ukryta prawda' od Młodego GRO. 
    Strasznie długie te traki, większość ma 4,5 minuty! No, ale jest tu aż pięciu emce, z których praktycznie w każdym kawałku występuje... pięciu. A do tego gościnny występ szóstej osoby. Pół biedy, jeśli jest to Sylwia Dynek, dająca świetne refreny, ale jeśli w kawałku rymuje aż 6 osób, robi się cokolwiek dłuugooo... Tym bardziej, ze nie ma tu jakiś szalonych osobowości, emce rymują porządnie, ale wszyscy mają zwyczajny styl. Nawet da się ich często rozróżnić, choć żaden nie powala. A mówią o życiu, mieście, rapie - w zasadzie o wszystkim. Dodatkowo odgrzewają na albumie kilka przebrzmiałych 'gwiazd', takich jak GRZ (ziomek z miasta, nie? Nigdy nie był dobry, a tu niestety potwierdza brak skillsów...), Pęku z VETO, Żółf z Fenomenu (całkiem porządne wersy!), który ostatnio powraca na scenę oraz Numer Raz, PiH i Franek, którzy nigdzie nie poszli, ale też należą raczej do dinozaurów. Jak czują się tu Zaginiony i Tomiko pośród tych brzmień ech przeszłości? Nie wiem w sumie. Wszystko zmieszało mi się w jedną całość. Nie chcę rzec 'papkę', ale za dużo dobrego trochę jest na tym albumie. Lubię 'Z czasem', lubię 'Pozmieniało się' lubię 'Brzytwę'... Jest tu parę fajnych kawałków.  
    No bo tak naprawdę to wcale nie jest zła płyta. Jest niezła, ale... za długa. Zamulają zbyt długie wersy i pięciominutowe kawałki i jestem pewien, że gdyby to wszystko tyle nie trwało, to byłaby to świetna płyta. A tak jest dobra. Też dobrze.

OCENA: 4\6