Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bu. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 sierpnia 2013

BU - BYK

Max Flo 2013

1. Pókim ruby 
2. Saga trwa 
3. Ekipa bez lidera  feat. RUFIJOK, KUBANIEC, EMRO 
4. Jotkaenwupe 
5. Uwielbiam ten stan   feat. 3ODA KRU 
6. Byk 
7. Podstawa to postawa    feat. JOT, BAS, BOB ONE 
8. Wiesz jak jest 
9. Dziękuję
10. Z przewodnika wędrownika   feat.  BIAK, MŁODY 
11. Zołzo 
12. Siła przebicia   feat.  MAJKEL, RAHIM 
13. Właśnie tak   feat. JARECKI, BRZUCH 
14. W gąszczu bloków
15. Weterani   feat. SKORUP, KARIM
16. Ostatnie pożegnanie 
17. Wszystkiego istotnego   feat. UDO, GRUBSON 
18. Nim powrócę   feat. JAHDECK, FAT MATTHEW
19. Wszystkiego istotnego 2 - BONUS TRACK   feat. JAKÓB, SIWAS, KASZA, BRZOS, HAMSTER, MIRAHO, REPO, PUQ 

     3oda Kru to znany śląski skład, który dał nam m.in. Skorupa, Metrowego, GrubSona i właśnie Bu. Często chłop pojawia się na płytach z całej Polski, ale dopiero teraz zdecydował się na wydanie oficjalnego debiutu. Szczerze przyznam, że lubię Bu i wiązałem z tą płytą wiele nadziei...
    Kiedy popatrzymy na listę producentów, mamy tu cały wachlarz bitmejkerów, niektórzy naprawdę fejmowi, część nie wychodzących do tej pory poza podwórko. Mamy tu takie osoby, jak Sebastian Tomczyk, Grubson, Zamot, Brak Prądu, Młody, Bob One, DJ BRK, Zetena, Grafit i Dino. Wbrew moim obawom, płyta jest spójna, choć stylistyka jest różna. Wszystko jest raczej oszczędne, osadzone w klasycznym rapie Złotej Ery - i tym nowojorskim, i tym g-funkowym ('Uwielbiam ten stan') i zainspirowany nieco wajbami regge, choć znajdzie się np. coś w klimacie Three 6 Mafia (tytułowy 'Byk'). Niby różne style, ale kawałki ustawione są w coś w rodzaju setów - nie przenikają się, a płynnie przechodzą ze stylistyki w stylistykę. Do tego coś, co lubię - porządna praca DJów: DJ Twardy Kark (Grubson czyli), DJ Bambus (3 X Klan, jeśli ktoś pamięta), DJ Meka, DJ Hopbeat, DJ HWR, DJ HAEM, DJ BRK.    
    Bu potrafi dać świetne rymy i to w niezłym stylu, ale... nie zawsze. Jego wejścia nie są równe niestety, czasem się potknie lub palnie głupotę, a za parę linijek może zaskoczyć sprytnym wersem. Czasem pociągnie coś po śląsku, co osobiście lubię, bo to nadaje kolorytu płycie - ale nie przejmujcie się, wszystko da się spokojnie zrozumieć, bo to nieczęste wypadki. Przez płytę przewija się również śmietanka ślunskiego rapu, od członków i przyjaciół 3ody, przez mniej znanych graczy. Ciężko wskazać tematykę - jest tak samo szeroka, jak spektrum podkładów. Bu i koledzy mówią o wszystkim i... niczym. Są traki poświęcone np. tacie Bu, melanżowaniu, miłości, ale rozjeżdża się to często w opowieści dziwnej treści i biega po obrzeżach.
    Zmęczyłem się tą płytą. Niby to jest niezłe, są bardzo dobre traki ('Ekipa bez lidera', 'Jotkaenwupe', 'Właśnie tak') i nawet ciężko znaleźć jakiś słaby, ale jest to wszystko tak nużące i ciężkostrawne, że prawie poległem. Receptą na to jest wybrać sobie te najfajniejsze kawałki, a resztę... Cokolwiek. Mógłby to być taki dobry krążek, ale został spieprzony, przegadany, wymęczony. Za dużo tu wszystkiego, Bu przedobrzył.

OCENA: 3\6


wtorek, 30 października 2012

KOSMOS - METROWY \ BU \ SKORUP \ HK RUFIJOK

Protest Song 2012

1. 3,4 start
2. Odyseja
3. Teleskop
4. Saksy
5. Dzień jak sen    feat. JARECKI, BRK
6. Gwiezdne wojny
7. Strzelam rakietą
8. Nic tak nie cieszy jak krzywda bliźniego
9. Każdy przyleciał z innej planety
10. Kosmos
11. Sytuacja wyjątkowa   feat. GRUBSON
12. Kosmiczni kowboje
13. Łacny bóbr z księżyca
14. Kapitan planeta
15. Spotkania III stopnia    feat. TEWUZ
16. Teleskop DJ 600V rmx
17. Strzelam rakietą DJ 600V rmx

    Sięgając po tę płytę miałem lekko mieszane uczucia. Z jednej strony, bardzo lubię Skorupa i Rufijoka. Z drugiej, Bu miewa gorsze momenty, a zeszłoroczna płyta Metrowego baaardzo mnie zawiodła. Dlatego podszedłem do krążka trochę jak pies do jeża, lekko obawiając się, ale i będąc bardzo ciekawym, zwłaszcza Skorupa.
     Muza, zrobiona przez Di.N.O., DJ Hopbeat, Mysta, Grubsona, DJ 600V, miała zapewnić kosmiczną różnorodność bitów. O ile płyta zaczyna się iście kosmicznie, to później sytuacja się uspokaja i przez parę numerów bity są wręcz czilautowe. Nie wszystkie, dalej czasem trafią się gitarowe riffy, czasem bojowe bębny... a czasem podkłady schodzą kompletnie w stronę kosmosu ('Strzelam rakietą'), co nie zawsze jest słuchalne... Najlepsze są, wbrew pozorom, te cziloutowe i klasyczne (Odyseja, Teleskop), ale i 'Spotkania III Stopnia' wcale nie są złe - wręcz przeciwnie. 
    'Kosmos' to płyta koncept. Od początku do końca chłopaki trzymają się przyjętej konwencji, że są kosmitami, którzy przylecieli 'zrobić trzoda' na Śląsku i w ogóle gwiezdne wojny na naszej pięknej polskiej ziemi. I w zasadzie tym możnaby usprawiedliwić jebanie nieprawdopodobnych bzdur przez, zdolnych przecież, emce. Nie wiem, na czym to polega, poważnie, nie odnajduje tu kompletnie żadnego sensu. Ok, Skorup zawsze wyłapie kontekst i przedstawi sprawę tak, że masz uśmiech na twarzy - jego wersy są czasem naprawdę mało przewidywalne. Rufijok lepiej sprawdza się na swoich własnych płytach, bo przy wykręconych tematykach staje się zupełnie nieczytelny, czasem zresztą ciężko zrozumieć o czym gada - i nie chodzi o to, że ślunzaczy. Bu ma niezłe wejścia, ale i są też takie wersy, których ni cholery nie da się przełknąć. A Metrowy daje radę, póki toastuje, rymowanie nie jest jego najlepszą stroną... Tak, każdy przyleciał z innej planety, ale większość z tych planet jest zbyt daleko ode mnie...
    Cholera, jednak moje obawy się sprawdziły, nie przemawia do mnie ta cała kosmiczna otoczka. Są tu pewne niezłe momenty (Odyseja, Spotkania III Stopnia), ale ja tego nie ogarniam. Za mało jaram? Kurde. Za mało piję? Mam wąchać? Człowieku. Może mój móżdżek jest zbyt mały, nie wiem. W porównaniu do L.U.C czy Tomka Andersena, którzy mieli jednorodny patent na album, tutaj za dużo jest pomysłów. Za duży kosmos, ja wsiadam w swoją rakietę i spadam stąd. Ziu.

OCENA: 3-\6