Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2005. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2005. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 maja 2012

ALKOPOLIGAMIA: ZAPISKI TYPA - TEN TYP MES

T1 2005

CD 1
1. Intro
2. ..Widzę szaleństwo  feat. JEŻOZWIERZ
3. ..Strach..
4. Wjaazd!
5. Cygara i pety
6. Dwa Światy
7. Zdrada  feat. RAFAŁ GAŃKO
8. Stop!  feat. PIOTR PACAK
9. Sam siedzę tu..
10. Ot tak
11. Witaj Śmierci
12. G-funk, jakbyś pytał  feat. 2 CZTERY 7
13. T-Y-P (definicja)  feat. DJ TWISTER
14. Pół Żartem / Pił serio

CD 2
1. Krzyki za oknem (remix)
2. Sam siedzę tu.. (live)
3. ..Wyżeej..
4. Jak to jest
5. Nagła Śmierć

BONUS TRACKS 2011
6. Zrzutka  feat. STASIAK, GŁOŚNY
7. Dumny jak paw  feat. VNM
8. Lecę do ciebie  feat. HADE
9. Mogę odetchnąć  feat. GŁOŚNY
10. Detoks
11. Klocki 

    Po opropsowanych wcześniej albumach Flexxip i 2 Cztery 7, Mes, który zebrał tam najwięcej oklasków, zdecydował się wydać swoje solo. Nie miałem wcześniej tej płyty, dlatego, kiedy wyszła w podwójnym digipaku z kawałkami ad 2011, stwierdziłem, że pora nadrobić braki.
    Już sam fakt, że część płyty zrobili White House i Emade powoduje, że miałem wielkie przekonanie o tym, że płyta będzie niezła. Do tego produkcje Demena, Dżonsona, Stereotypu, Mesa i Webbera i mamy pełen przekrój. I bity robią nam poważny klimat - taki trochę Common pomieszany z westcoastem. Nieco jazzowych akcji, trochę funkowych sampli, głębokie basy... Trochę to takie... męczące? Nie wiem. Niby niezłe, ale się zmachałem słuchając płyty... Najlepsze jest jednak na końcu - są to bity od Szczura, Chmuroka, Grubz'a i DJ 600V wraz z tekstami nagranymi w 2011.
    Mes ma charyzmę, tego nie można mu odmówić. Ma również dobre teksty, których chce się posłuchać. I na tych niezłych właśnie bitach zazwyczaj brzmi to całkiem dobrze. Mnie szczególnie przypadły do gustu 'T-Y-P' i 'Zrzutka', ale znajdzie się tu również sporo innych, fajnych traków. Prawdą jest jednakże również to, że jest i parę męczących i ciężko czasem przebrnąć, tym bardziej, że materiału jest sporo...
    Zasadniczo, jak dla mnie jest to dużo lepsza płyta, niż 'Kandydaci Na Szaleńców', zwłaszcza drugie CD z nowszymi kawałkami. Za dużo trochę tego wszystkiego, może niektóre kawałki się przebrzmiały... Nie wiem. Zostawiłbym tu jedną płytę i byłaby to świetna płyta. Tak czy inaczej, nawet w 25 traków to i tak bardzo fajna pozycja. Warto to sprawdzić, szczególnie te kawałki 2011. Spoko.  

OCENA: 4\6


czwartek, 17 maja 2012

NAJLEPSZĄ OBRONĄ JEST ATAK - SLUMS ATTACK

Fonografika 2005

CD1
1.Popierdoleni Bo Robią Hh 
2.Geneza
3.Z Miastem W Mieście 
4.Wstecz (Staszica Story 3)
5.Kurewskie życie 
6.Reprezentuję Biedę
7.PRL (Peja, Rap I Ludzie)
8.Co Cię Boli?! (Oryginał)
9.Brudne Myśli 
10.Depresja Rappera (Kolejny Szalony Dzień) 
11.Moralny Upadek 
12.Doskonały Przykład (218)   feat. ŚP WALDAS
13.Prawdziwy Rapper Kłamca (Decks Remix) 

CD2
01.Dibo Skit Raz 
02.Boją Sie Nas...
03.Dibo Skit Dwa 
04.Wciąż 
05.Ona I On
06.Robię Lans
07.Ile Jeszcze?!   feat. SWEET NOISE
08.Dziś W Klubie    feat. DJ ZEL
09.Fturując
10.K.O. CHAM Feat. STONE, TRISHJA
11.Niech Nie Zdarzy Ci Się   feat. HEMP GRU
12.Co Cię Boli?! (Road Wersja) 
13.Prawdziwy Rapper Kłamca (Propaganda Wersja)
14.Byś Mnie Nigdy Więcej Nie Zapytał...

    Ósmy album spółki Rychu da Peja i DJ Decks wyszedł dwupłytowy. Nie przepadam za takimi wydawnictwami, bo zazwyczaj połowa to wypełniacze i tak na dobrą sprawę można by z całego materiału wybrać jedną krótką i treściwą płytkę... Niby chłopcy dopieszczali album, przesuwając ciągle datę jego wydania, ale kto ich tam wie... Dlatego podchodziłem do albumu jak pies do jeża...
    Tym bardziej, że spora część muzy robiona była przez samego Peję, ale i w produkcji maczali palce Doniu, Tabb, DJ Decks, DJ Zel, Stone, Magiera, Waldas - ale i Glaca ze Sweet Noise. Skreczem zajęli się DJ Decks, DJ Zel, DJ SPH i DJ Kostek. Muzyka jest raczej taka westcoastowa, z różnymi odjazdami - w zasadzie to podkłady Magiery ('Depresja rappera' i 'Ona i on'!) rządzą, reszta jest różna, czasem lepsza, czasem marniutka ('PRL'). Ciekawe jest 'Wciąż', taki w stylu M.O.P. z gitarami Sweet Noise - wbrew moim obawom nie brzmi to wcale źle. Jak dla mnie Magiera jest nadal niedościgniony w tym zestawie, ale znajdzie się parę równie porządnych traków, np. 'K.O. cham' Stone'a.
    Peja jest, jaki jest. Na dłuższą metę jest nudny i monotonny - tym bardziej, że w zasadzie praktycznie brak tu gości, więc zero urozmaicenia. 27 numerów z tym samym Peją jadącym tym samym pasem? Cóż, nie musi to być do końca zjadliwe. Fajnie, że jest Trishja na wokalu, fajnie, że są gitary Glacy, fajnie, że jest Hemp Gru...
    No i kończy się to zgodnie z prognozami. Spokojnie dałoby się z tego jedną, naprawdę świetną płytę. A tak, za dużo tego dobrego, a co za dużo, to niezdrowo. W ten sposób płyta jest 'tylko' dobra, zamiast świetna. Howgh. 

OCENA: 4\6


sobota, 3 grudnia 2011

ALFABETYCZNY SPIS - NOWATOR

Camey 2005

1. Automatyczna Sekretarka
2. Bez Konkurencji
3. Czemu Tak Jest feat. LEREK
4. Dwuznaczność Słów
5. Enter Do Płyty
6. Film
7. Gdzie Byłaś
8. Hola feat. ONAR
9. Istotne
10. Ja Wiem
11. Każdy To Wie
12. Latino Kobieta feat. CHIX, LOS LOCOS
13. Myśli Przerzucam
14. Najlepiej Jak Potrafisz
15. Otwórz Te Drzwi feat. TEN TYP MES, PIH
16. Przez Chwilę
17. Representant
18. Spójrz Mi W Oczy feat. JOGI
19. To Tylko Złudzenie
20. Ustaw Na Full
21. Ważne Słowa
22. Znasz To feat. TEKA
23. Moja Panienka (Album Version) feat. LEREK

Nowator to w sumie wykształcony muzycznie chłopak, który wydał chyba kilkanaście nielegali, które z kolei narobiły sporo szumu w środowisku. Nowator wydawał je jako TeOer (Teoria Opoczyńskiego Rymowania), a współpracował z wieloma znanymi postaciami ze sceny. To jest jego pierwszy legalny album.
Pierwszy strzał do własnej bramki to okładka, wspaniały przykład, jak ich nie robić... Nie wiem, ale dla mnie czyste disco polo... No dobrze, przeszliśmy przez okładkę - ale płyta to w końcu muzyka i wokal, a nie tylko okładka, tak?
No więc rzut oka na traklistę i pierwsze zaskoczenie. Większość znała kawałek 'Moja panienka' z Lerkiem, męczyło to radio i telewizja, więc wielu osobom Nowator kojarzył się zdecydowanie z wybitną komerą i hiphopolo. A tu, proszę, mamy Onara, Mesa, PiHa, o zgrozo! Czyli co, komera i lipa, czy płyta hip hopowa?
Tak proszę państwa, jednak jest to płyta hip hopowa. I nie mogę powiedzieć, że słaba. Większość traków wyprodukował sam Nowator, jako, bądź co bądź, profesjonalny muzyk. A bity są różne różniste, od mocnych, ulicznych traków do latynoskich melodyjek, co zapewnia nam zróżnicowanie, choć nie na najwyższym poziomie, bo bity są zaledwie przeciętne.
Znacznie lepiej album prezentuje się pod względem wokalnym. Nowator potrafi rymować modulując głos i zmieniając flow: od prostego rymowania przez raggowe toasty, aż do śpiewanych refrenów i wstawek. I czego by nie mówić, Nowator ma głos i warunki, więc brzmi to przyjemnie. Są i kawałki typowo rapowe, jak np. 'Dwuznaczność słów', czy typowo raggowe jak 'Każdy to wie', czy wreszcie reggeaton w 'Latino kobieta'
Kolejna rzecz to goście. Lerek to Lerek, śpiewa te swoje linie, ma być chyba trochę takim Nate Dogg'iem. Ten kawałek z Onarem to drinkujący numer z dowcipnymi wersami gościa. Z kolei Los Locos to zespół zgromadzony wokół peruwiańczyka Jorge Ortega-Estrady, grający muzykę latynoską - razem wysmażyli dyskotekową bombę w raggeatonowych rytmach. Ja wiem, mówi się, że reggaeton to najgorsze popłuczyny po hip hopie, reggae i calypso, ale co tam. Kwestia gustu, prawda? Za to kawałek z PiH'em i Mesem, pełne dramatyzmu błaganie faceta, to też kawałek nieco prześmiewczy - gdzie i tak najlepiej wypada Mes - on czuje się w pimperskich kawałkach o pannach jak ryba w wodzie :)
Podsumowując, płyta jest całkiem, całkiem, ale nie dla wszystkich. Fani ulicznego rapu i hardcoru rzucą tym w kąt i powiedzą, że to gówno jakich mało. Miłośnicy pozytywnych wibracji i zabawowych nut będą na pewno zadowoleni. Płyta jest różnorodna, ciekawa, pełna wszelakich brzmień i, wbrew okładce, da się tego słuchać - pod warunkiem naturalnie, że nie jest się fanem ulicy i hardkoru...

OCENA: 4\6

czwartek, 1 grudnia 2011

MOJA GRA - WOJTAS

CK 2005

1. Nie zapominaj
2. Moja gra
3. Kielce nocą feat. RADA, PĘKU
4. Tak zostanie
5. Progres feat. SILOE
6. Zło feat. PEJA
7. Mój hajs feat. BORIXON, ABRADAB, GUTEK
8. Raz w roku /remix 600V/
9. Desperado feat. GRACJAN, RADA
10. Bez tego nie ma mnie feat. FU, WACO
11. Zdecydowany
12. Wiara w ludzi
13. Pozmieniało się

Wojtasa znają wszyscy, którzy interesują się rapem w Polsce, bo kto nie słyszał o Wzgórzu Ya-Pa-3? Kiedy w 2002 WYP3 zakończyło (zawiesiło?) działalność, Borixon pierwszy się urwał i zaczął nagrywać solówki. Wojtas niewątpliwie pozazdrościł, zebrał czołówkę producentów i nagrał swoją pierwszą solową płytę.
Z listy bitmejkerów, można by sądzić, że muzycznie płyta rządzi. Mamy tu IGS, Waco, O.S.T.R., DJ 600V, Faust, Tabb, Jajonasz, Laskah z White House i Rada.
Jednakże 'Moja gra' to jest płyta kompletnie niezauważona i pominięta. Przede wszystkim dlatego, że z dobre pół roku wcześniej wypłynęła z wytwórni i wszyscy mogli jej posłuchać i ściągnąć. A teraz i tak już nikt nie pamięta o tym albumie, zresztą wkrótce Wojtas musiał wyjechać do Anglii za kasą. Niedawno wrócił z siłą Hurragun'u, ale nie spowodowało to tego, że ludzie sobie przypomnieli o 'Mojej grze'.
W sumie tak sobie myślę, że płytę tę pominięto niesłusznie. A nawet powiem więcej - gdybym nie znał polskiego, stwierdziłbym, że płyta jest świetna! Po pierwsze Wojtas nauczył się wreszcie w miarę rymować, choć teksty ma dalej w stylistyce WYP-3, odrobinę może apgrejdowane. Ale żeby sam Wojtas się słuchaczom nie znudził, na płycie jest wielu gości. Nie wszyscy dają radę, Peja, na świeżo po akcjach medialnych na temat jego zachowania, leci bluzgami i 'panczami' rodem z piaskownicy, pomijając już kwadratowe rymowanie Rycha. Za to 'Mój hajs' z reprezentantami Katowic to bardzo przyjemny trak. 'Raz w roku' to już początki zachwytu DJ Volta elektroniką i południem Stanów, tym razem kawałek mocno inspirowany twórczością E-40 - to wprawdzie okolice LA, ale nie ma znaczenia. Potem ostrzejszy 'Desperado', czy 'Bez tego nie ma mnie' z mocnymi skreczami i z wyjątkowo zrozumiałym Fu. W sumie nie ma słabego kawałka, może 'Raz w roku' tu nie pasuje, ale nie ma też niczego szałowego. Ot, prosty, porządny album osadzony głęboko w korzeniach hip hopu. I mógłbym napisać, że WYP-3 to bzdura, ale to na szczęście nie jest WYP3, tylko Wojtas. Wojtas, który udowadnia, że jest najlepszą częścią kieleckiego składu. Szkoda, że tak mało osób doceniło jego grę.

PS: Kurrrr... żesz, jak słyszę 'włanczam stereo' to mi się paralizator w kieszeni WŁĄCZA...

OCENA: 4\6

niedziela, 6 listopada 2011

NA KLUCZ - IGS

Doperacja 2005

1. Każdy z nas to pozna - GUTEK, BAS
2. Podpisz ten papier - POKAHONTAZ
3. In Place - IOSZA VERA
4. Biznesklab - MORAL
5. Inwazja - BAS
6. Uzależniony - DUŻE PE, IOSZA VERA
7. Kieruje mną instynkt - DIZKRET, WANKEJ
8. Mam ręce czyste - OSTR
9. Na bank - HST
10. Mięso - TRZECI WYMIAR
11. Taki sam jak ja - DUŻE PE
12. Znów miałem szansę - OLO
13. Do stu od zera - MORAL & GANO

Po 'Ekspedycjach' i 'Alchemii' - dwóch bardzo dobrze przyjętych albumach producenckich Igora, przyszedł czas na trzecią odsłonę. IGS zbierał materiał na płytę kilka lat, w procesie produkcji odpadli m.in. Gural, 2Cztery7, PIH, czy Koligacja GK albo Ania Sool. Została tylko czołówka wg IGSa. O ile muzyczna stroną zajął się Igor, to płyty zdrapał na albumie DJ Feel-X - czyli wszystko zostało w Katowicach, jeśli chodzi o muzę. Co do wokali, to też rządzą Katowice, ale swoje reprezentacje mają tu Łódź, Warszawa i Wałbrzych. No i co z tego miksu wyszło?
Zaproszeni goście nie tylko rymują, ale i śpiewają po angielsku (Iosza Vera) i robią to świetnie - każdy ma swój styl, dzięki czemu każdy z kawałków jest zupełnie inny. W zasadzie wszystkie bity dają radę, ale czy kawałek jest dobry, decydują MC. I tak najlepsze traki dali zdecydowanie Gutek, Pokahontaz, HST i Trzeci Wymiar. Troszkę jest to płyta pominięta i zapomniana - ale zupełnie niesłusznie, bo jest to bardzo dobra produkcja prosto ze Śląska, który, nie oszukujmy się, ma niezwykle silną scenę.

OCENA: 5\6

sobota, 29 października 2011

ŻYCIE NA KREDYCIE - W WITRYNACH ODBICIA

Prosto 2005

1. Uwaga!!!
2. Minorum Gentium
3. Wszystko w naszych rękach feat. HUDY HDZ, DOLORES
4. Moc do pracy
5. Nie chcesz..?
6. Energia
7. Życie na kredycie feat. BLACK E-STARR
8. O, nie...
9. Tylko my
10. Rewolucja feat. JAŹWA
11. Pół na pół (50/50)
12. Różnica jest feat. PONO
13. I tak to osiągnę feat. ORION, WŁODI, RYTMUS, EGO, DRAGON DAVY, MEDHI MESRINE
14. Nim feat. IZA PUK
15. Intensywny tryb życia feat. TOMA
16. Afisz
17. Mamona, dziwka feat. BASTEK, FOSTER
18. Nigdy więcej...
19. O!Lśnienie
20. Mogłem być...
21. Taki kraj
22. Granice wytrzymałości
23. Pamiętaj zgredziu

Sokół, Jędker i DJ Deszczu Strugi wydali tę czwartą (trzecią?) płytę równolegle z 'Witam Was W Rzeczywistości' - obie wyszły tego samego dnia i obie uzyskały status złotej płyty. WWO to grupa mająca fejm przekraczający granice naszego kraju, co zresztą członkowie zespołu udowadniają zagranicznymi featuringami: znajdziemy tu gości z Czech (Orion, DJ Wich), Słowacji (Rytmus i Ego z Kontrafakt), Francji (Dragon Davy z Soundkail, Medhi Mesrine), czy wreszcie USA (Black-E Starr z Brain Sick Mobb).
Produkcją zajęli się L.A.B.Z, Jędker, Bastek, Zoober Slimm, Face & Chi, Sidney Polak, Żusto i Wich, dzięki czemu otrzymujemy całkiem ciekawe, nowoczesne podkłady, co nie znaczy, że są to plastikowe cykacze, o nie. Muzyka jest ambitna i oryginalna, ale wcale nie zawsze trafia i nie na każdym bicie raperzy potrafią się odnaleźć. Porażką jest np. 'O nie...' z bitem od Sydneya Polaka...
Z drugiej strony mamy tak mocne kawałki, jak 'Nie chcesz...?', niezwykle klimatyczny 'Nim' z Izą Puk, 'Afisz', czy posse track 'I tak to osiągnę'
Warstwa liryczna płyty to głównie życie, z jego plusami i minusami, upadkami i wzoltami. Sokół ma stanowcze, inteligentne teksty, wygłaszając swoje życiowo-społeczne obserwacje, za to Jędker ma nieco bardziej uliczny styl, co nie znaczy, że gorszy.
Całości dopełniają skrecze DeszczuStrugi, który, pomimo, iż doświadczony, nie zawsze brzmi porywająco i ogólnie zawodzi.
Podsumowując, dostaliśmy płytę całkiem spójną, taką, którą mozna wrzucić na słuchawki podczas przebijania się przez miasto. Na pewno płyta może się podobać, ale znajdą się i tacy, co powiedzą, że WWO idzie nie w tę stronę, co by sobie życzyli niektórzy fani. Cóż, rozwijają się.

OCENA: 4\6

wtorek, 25 października 2011

ZPTU - ZPTU

Produkt ZPTUlicy 2005

1.Nasz rap
2.4 rano
3.Dochowaj wiary feat. GRG
4.11 Plaga
5.B.J.I.K. feat. CYKLON
6.Nadzieja feat. DAROS
7.Boże daj mu dom
8.NSC feat. NTW
9.Obalę kilka mitów feat. KLINT
10.Nie jestem juz dzieckiem feat. CYKLON
11.Gatunek
12.Lata mijają feat. PAPAJ, ORDY
13.Ile w tym prawdy
14.Nic tu po mnie feat. SABOT
15.Tacy z nas poeci

ZTPU to skład prosto z ulic Tarnowa: Norman, Debe, Dwase, Krito, Doff i Sqra. Ta płyta to ich pierwszy wspólny legal, przerobiony z dema 'Tacy Z Nas Poeci", który już w chwili wydania na legalu miał dwa lata...
Za brudną, surową produkcję odpowiedzialni są Sqra, Zibi, Piooro, Qciek i Krito i jeśli jesteśmy w temacie muzy, nie jest źle. Bity są typowo uliczne i hardkorowe, bujają w porządku. Przekaz jest równie surowy i uliczny co bity - tak więc wszystko do siebie pasuje jak ulał. Pięciu emce ma swoją misję, mówią o byciu prawdziwym, o jaraniu, o życiu w Tarnowie. Czy jest to nowatorskie i odkrywcze, z tym można by polemizować... Płyta nic nowego nie wnosi, ot, zwyczajny uliczny hip hop, głównie dla fanów ciężkiego życia i tym podobnych tematów. Najciekawszy numer to bodaj 'Ile w tym prawdy', głownie chyba za sprawą Rudej na refrenie i przyjemnemu bitowi. Reszta niknie w nijakości.

PS: Uwielbiam, jak MC używają słów, których nie znają znaczenia... 'się adoptowałem' lol, sam siebie? :)

OCENA: 3\6