Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ddk rpk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ddk rpk. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 21 grudnia 2015

MIEJSKI SORT - GRY WSZYSTKICH MIAST

nielegal 2015

1. My Wy
2. Póki Kręci Się Ziemia   feat. INKG
3. Dobrze Wiesz Co O Tym Sądze
4. Co Widzę    feat. ENDRIU
5. Milczenie Owiec    feat. FIRMA
6. Amsterdam    feat. ARECZEK, EKRAN KLIMATU ULICZNEGO, VANDER, INKG
7. Często    feat. ARECZEK
8. Krew Człowieka Zalewa
9. Skit
10. List
11. Jestem Marze Żyje   feat. TPS  
12. To Ziemia     feat. ROBSON PRO, SOBOTA
13. Wszystko Się Zmienia
14. Z Betonowego Buszu
15. Nie Podchodź    feat. ROBSON PRO, EKRAN KLIMATU ULICZNEGO, ARECZEK
16. Gry Wszystkich Miast    feat. JACKSON, EGON, KOZA ZRK, VANDER, MARO ERCE, KIZO, FUSO, DMK
17. Jedno Życie Jedna Szansa    feat. PEJA, KACZY, BILON
18. Krew Człowieka Zalewa (Remix)

    Drugi album Dudka, Waruni i Kłyzy, już bez Narczyka, przyjąłem bez wzruszenia. Pierwsza płyta była nijaka, typowa uliczna nuta, bez żadnych błysków. Tym razem również nie spodziawałem się szału, ale oczywiście album musiałem sprawdzić.
    Czacha, Feru, Grucha, Pawson, Louis Villian i Mate NWS - oto lista producentów, choć tak naprawdę lista jest zbędna z jednego powodu: niemal każdy bit brzmi wręcz identycznie i tak na dobrą sprawę mógłby być wyprodukowany przez jedną osobę. To jednostajne perkusje - mocne i toczące się konkretnie, to głębokie basy, to melodyjki z pianina i skrzypiec. Naprawdę niewiele jest tu podkładów, które brzmią choćby troszkę inaczej. Tu można wymienić 'Amsterdam' Czahy na fajnym samplu, trapowy 'Często' Villaina. Fajnie, że ktoś pomyślał o zatrudnieniu woskodrapa na album - DJ Hard Cut jest tu na największym propsie. Podsumowując brzmienie - nudne, wtórne, ciągnie się jak te smyczki na 3/4 kawałków materiału. 
    Bez wątpienia, Dudek jest tu najlepszym rapperem i nie ma co do tego dwóch zdań, zbędne kłótnie. Kłyza i Warunia są - nie wiem, który jest gorszy - chyba Kłyza, który po prosrtu rymuje cokolwiek z czymkolwiek, aż to czasem jest żenujące. Pal licho technikę i stylistykę, ale te teksty - z jednej strony pełne przekazu, z drugiej wypełnione frazesami, które zwane są szumnie 'życiową prawdą zawartą w wersach'. Zbyt często teksty nie są już tylko proste, ale przechodzą w stronę prostactwa i czasem chamstwa. Nie chodzi o to, że mi przeszkadza przeklinanie na trakach, czy coś - dobrze użyte przekleństwo wzmacnia tekst i robi robotę. Ale tu wygląda na to, że rapperom brakuje po prostu konceptu i wpierdalają na siłę bluzgi, aby wypełnić linijki. I ciągle o tym samym: prawilność, jebać policję, na zawsze tu, tylko prawda i szczerość, trza mieć odwagę morda i iść do przodu. Ileż można o tym samym w taki sam sposób? Na domiar złego wchodzą tu goście, z których większość jest zupełnie do odstrzału (przy okazji Ekran Klimatu Ulicznego dostaje ode mnie specjalną nagrodę za ksywkę. Matko Bosko! Coś jak Miotła Brudu Ulicznego albo Taczka Chodnikowych Płyt. Litości). Owszem, MS zaprosili sobie kilku ludzi, którzy dają radę - choćby Sobota wywalił taką zwrotkę, że cała reszta się zupełnie nie liczy - bardzo dobre, płynące melodią flow. Ale reszta fejmowych emce, takich jak Peja, Bilon, czy Kaczy, wcale nie błyszczą.
    To kolejny album, który brzmi identycznie z całym zalewem płyt ulicznych. Aż to nie możliwe, żeby robić tyle identycznych materiałów. Owszem, wpadło kilka lepszych numerów, typu 'To ziemia', czy 'Amsterdam', ale to margines. Reszta ginie w tłumie, w zalewie identycznych brzmień i wersów. Słabo.

OCENA: 2+\6

MASZ TU PROMOMIX MORDECZKO

poniedziałek, 9 marca 2015

DUDEK P56 - POLSKI RAP

Diil 2015

1. Intro
2. Siódme niebo
3. Ruszaj w drogę   feat. WILKU
4. Coś się zbliża   feat. MIEJSKI SORT
5. Przecieram szybę
6. Czasy
7. Siedem
8. Polski rap    feat. KALA, BOSSKI ROMAN, EGON, VANDER
9. Dąż do cudów
10. Dla Ciebie tak to leci    feat. ROBSON PRO
11. Samo serce    feat. EMP56
12. Słowo dla ludzi 3
13. Więzy krwi
14. Z mych słów chociaż kilka   feat. PUMBA, END, KONKRET
15. Warszawski styl   feat. PRG, EKU, INKG, ROBSON PRO, WARUNIA
16. Zero przypadkowych twarzy
17. Tak jak chcę   feat. REST
18. Będą gadać   feat. JONGMEN, HUDY HZD, KŁYZA
19. Noc i dzień   feat. KONFLIKT
20. Outro        

     No dobrze, Dudek jest jednym z ciekawszych uliczników. Jest bardzo długo na scenie - w końcu to już jego siódmy album. Wprawdzie ciężko ostatnio stwierdzić, jaką ksywę nosi aktualnie Dudek i jaki do cholery jest oficjalny tytuł tego krążka, to jednak już kawał czasu. Ale żeby nagrywać trzy albumy na raz? To ja nie jestem pewien, czy choć jeden będzie choćby 'w miarę'... A Dudek mówił, że to 'perełeczka' w jego dyskografii....
    Tym razem Dudek postawił na jednego producenta: Czahę. Zrobił on tu wszystkie bity - z wyjątkiem dwóch. I bardzo dobrze, bo Czaha od jakiegoś czasu zaczął odbijać od tłumu zmarszczonych i płaczliwych producentów, którzy etatowo zapełniają swoim marudzeniem uliczne płyty. Czaha ma coś, z czym może wyjść szerzej. Te bity są nadal ciężkie i mroczne, ale do minimum ściągnięte są te pieprzone skrzypce i pianinka, które powodują, że masz ochotę pociąć się batonem Mars. Producent wbija już na samym początku w fotel z wejściowym 'Siódmym niebie' - kurde, to jest prawdziwy uliczny killer, miażdży. Potem wcale nie jets gorzej, bo klimat zostaje, ale bity zmieniają brzmienie: tu ciężkie gitary, tu bas wyjęty z dubstepu, a tam jeszcze orientalne instrumenta. Tak, znalazły się tu te nieszczęsne skrzypce, ale to w zasadzie margines, więc nie przeszkadzają tu prawie zupełnie ('Siedem', 'Dąż do cudów' i ze cztery inne). A do tego wszystkiego Czahę wspomaga DJ Hard Cut, który radzi sobie tu bardzo dobrze. Jedynymi wyjątkami od produkcji Czahy są 'Więzy krwi' od GenBeats - bit dość specyficzny, z samplami z jakiś dziwnych strunowców - ale nawet niezły. Frewu zaś dał krótkie 'Outro', więc nie jest to nic, nad czym trzeba się rozwodzić. Muza ma więc swoje upadki, ale wysokie C też się trafia. 
    Dudek nigdy nie był wirtuozem, ale również wykazywał się nieco większym pojęciem o życiu i lepszymi skillsami. Tak jest i tutaj - to taki bardzo życiowy rap, nie ma jebania policji i wycierania sobie gęby prawilnością. Jest tu za to dużo prostych prawd życiowych, przekazanych bez wielkiego patosu - choć Dudkowi udało się kilka mizernych rymów i naciąganych wersów. Rapper ukazuje również siebie jako czułego ojca, który skoczy dla dzieciaków w ogień - to dość rzadki temat w polskim rapie. Poza tym Dudek reprezentuje Pragę, opowiada o swoich początkach w hip hopie i rozkminia życiowe zawiłości. Niby nic odkrywczego, ale całkiem w porządku - poza kilkoma lirycznymi wpadkami, które brzmią albo nie na miejscu, albo są wręcz infantylne. Inaczej jest natomiast z gośćmi. Całkiem niezłe wrażenie wywarł na mnie Miejski Sort w numerze promującym wspólną płytę, mającą niebawem wyjść. Kłyza i Warunia pojechali tu naprawdę dobrze, choć w pozostałych ich gościnnych wersach nie było ju z tak różowo. Nie najgorzej wjechali EMP56 i Hudy - to w zasadzie wszystko. Więcej osób zaliczyło mocniejsze wpadki (Vender, Rest, Warunia, INKG, Konflikt...), ale szkoda o tym gadać.                
    No, być może jest to najlepsza płyta Dudka w jego dyskografii, tyle, że znowu za długa. Myślę, że gdyby to były trzy kwadranse, byłby rozpierdol. No, a przynajmniej bardzo dobry album. Powinna wypaść niemal cała druga połowa krążka, bo pierwsza część jest naprawdę mocna. Wraz z siódmą produkcją DDK dostajemy porządny album uliczny, spory bangier 'Siódme niebo' i garść prawdziwych tekstów Dudka.

OCENA: 3+\6


środa, 16 kwietnia 2014

DUDEK RPK - PROROK 56

Proper 2014

1. Intro
2. Pierwszy Wers   feat. MAGDA
3. Prorok
4. W poszukiwaniu szczęścia   feat. MEPHISTO
5. Czas ucieka   feat. MAGDA
6. Kim chcesz być
7. Nie przez przypadek
8. Jak to jest
9. Lepiej odłóż na papugę   feat. NIZIOŁ, SYNDYKAT
10. Najwyższa forma
11. Każdy   feat. WARUNIA MS
12. Jest jaki jest
13. Całe serce tej muzyce   feat. KONFLIKT
14. Pasja
15. Chciałbym
16. To wysiłek
17. Że to ja
18. Nigdy    feat. ŻARY JLB, KŁYZA MS, WARUNIA MS
19. Miało być w kolorze
20. Nie na niby feat. KŁYZY MS, NIZIOŁ, SYNDYKAT
21. Na twoim kwadracie
22. Kocham    feat. END, KŁYZA MS, BOSSKI ROMAK
23. Kiedy skończy się czas

    Dudek z Razem Ponad Kilo to ta lepsza połowa duetu. Poza tym, to jeden z najbardziej płodnych ulicznych rapperów - w dodatku taki, którego da się słuchać. Na ten rok DDK przewidział aż dwa albumy - póki co wyszedł jego piąty krążek.
    Znakomita większość albumu popełniona została przez Czahę i nie powiem, żeby to był zły wybór. Czaha wprawdzie robi te uliczne bity, w których jest sporo smyków i pianinek, ale... Nie są one tak chamsko wtórne, jak u wielu wtórnych producentów. Tym bardziej, że Czaha nie stosuje identycznych schematów na perkusje - często je łamie, zmienia synkopy i ma różne zestawy perkusyjne. I są to, jak mi się skojarzyło, podkłady inspirowane nieco francuskim 'realite rap', ciężkim i głębokim, groźnym i szybkim. Czaha rzadko zwalnia, a nawet kiedy to robi, wcale nie jest smętnie. Co najwyżej mas wrażenie, że jest to ścieżka dźwiękowa do jakiegoś thrillera. Co ciekawe, Dudek wziął tylko po jednym podkładzie od NWS i YCE i choć NWS dostosował się do jednorodnego klimatu Czahy i potrafił zrobić również podkład czysto uliczne, ale bez uklepywania przemielonej papki, to YCE oddał bit nieco inny, ale przez to bardziej atrakcyjny, oparty na samplu z jakiejś muzyki etnicznej, nie wiem, czy bułgarskiej, czy jakiejś latynoskiej, ale brzmi to bardzo fajnie.
    Poprzednia płyta dudka mnie mocno rozczarowała, bo o ile uważam go za jednego z lepszych uliczników, to tamten album mu nie wyszedł. Na szczęście tutaj rapper powraca w sporo lepszej formie. Owszem, jak to sam mówi, Dudek 'jest jaki jest, nie the best, ale jest' i to niby powinno wystarczyć, ale nie czarujmy się, nie zawsze wystarcza. Bo choć często Dudek ma teksty całkiem porządne, choć proste, to jednak zdarzają mu się rozmaite lapsusy i banały, wymuszające łzy żalu. Na szczęście takich radykalnych wpadek jest bardzo niewiele, a Dudek jest tu niekwestionowanym gospodarzem pełną gębą. Ciekawostką jest występ francuskiego rappera podziemnego Mephisto, a cała reszta to głównie członkowie Miejskiego Sortu, Szajki i JLB. Niestety, nie wszyscy wypadają choćby poprawnie i Dudek, mimo, że zarzeka się, że z byle kim nie nagrywa, to takiego Warunię mógłby sobie darować, bo to wybitny antytalent. Reszta też nie 'mistrzuje' na majku. Tematyka, jaka tu panuje, w sumie nie ma nic wspólnego z tytułem - żadnej mistyki, tylko prawdziwe życie na bielańskich blokach - choć mogłyby to być w sumie bloki gdziekolwiek, bo teksty są na tyle uniwersalne, że każdy ziomek spokojnie się z tym zidentyfikuje. Jedyny inny temat poruszany tu dość często, to osobliwe schudnięcie Dudka - co to kogo obchodzi, że Dudek zrzucił brzuszydło?    
    'Prorok' to chyba najlepsza płyta Dudka, może jak zwykle nieco za długa, ale bardzo porządna. Jedna z niewielu płyt ulicznych, których mogę słuchać. Bez napuszenia się, gangsterowania, na naprawdę dobrych podkładach: ciężkich i wprowadzających atmosferę niebezpieczeństwa. Co do tej długości, to na marginesie, czemu te wszystkie uliczne płyty muszą trwać po jakieś siedemdziesiąt parę minut? Ten album też by zyskał, trwając minut 50...

OCENA: 4\6


piątek, 29 marca 2013

OD SERCA 2012 - DUDEK RPK

Proper 2013

1. Premiera   
2. Stare Fotografie   
3. Życie, Życie   feat. CWIETA
4. Szczerość Za Szczerość
5. Dla Ludzi Z Charakterem   feat. FIRMA, BONUS RPK
6. W Skrócie   
7. Musisz To Wiedzieć   feat. PRG
8. Bestia Na Tronie   
9. VICE VERSA   feat. ZRK
10. Siła W Nas   
11. Temat Rzeka   feat. PEWNA POZYCJA, BONUS RPK, LEWY, NARCZYK, ZGRZYT
12. Nieśmiertelni Wspólnicy
13. Co tam, Co tam    feat. DAWIDZIOR
14. Od Serca    feat. PRG
15. Zmierz Się Z Rzeczywistością  
16. Kłamca, Kłamca    
17. Treść Warszawskiej Pocztówki   feat. ARECZEK
18. Daj Se Powiedzieć Słowo   feat. PAULINA LABES, GROMAN
19. Dla Dobrych Koleżków    feat. VANDER

    Jasnym jest fakt, że nie każdy uliczny rapper daje radę na majku. Jest jednak kilku, których da się słuchać bez bólu i do nich właśnie należy Dudek. To kolejna jego płyta - wiadomo, uliczna, wydana przez label Proper, należący do jednego z portali hiphopowych.
    Muzyką na płycie tym razem zajęli się mniej więcej po równo Czaha i Maupa, z paroma tylko bitami od NWS. Na patefonach przygrywa DJ Grubaz, którego Dudek postarał się wykorzystać maksymalnie. Podkłady są wybitnie typowe dla stylistyki - ciężkie bity, pętle oparte na skrzypcach i pianinach, z tych wzbudzających poczucie niebezpieczeństwa i grozę. I wadą i zaletą jest fakt, że podkłady są bardzo do siebie podobne. Zaletą, bo jeśli komuś odpowiada ta stylistyka, ona płynie cały czas i powoduje to, że płyta jest bardzo spójna. Wadą, bo 78 minut w kółko tego samego może zamęczyć. Dobrze, że jest Grubaz i jego drapanie...
    Dudek ma tendencję do zapraszania na swoje płyty całej brygady gości. Ma to znowu dwie strony medalu. Dobrą o tyle, że nie ma tu jednego emce, tylko flow, głosy i teksty będą zróżnicowane i nie będą się nudzić. Złą głównie dlatego, że znaczna większość gości jest sporo słabsza od Dudka (patrz: PRG, niektórzy z Firmy, część ZRK, Zgrzyt, Narczyk, Vander i wielu innych) i zdecydowanie zaniża poziom i zamula. Przy czym jest to niczym niewyróżniająca się papka o ulicznych perypetiach ziomków z ławek i na blokach. Tak, to płyta 'od serca', czyli wszystko to, co leży na sercu Dudkowi, ale to jest dość spory ciężar...
    Płyta na pewno znajdzie swoich fanów, bo ci, którym odpowiada ten styl - ciężkie bity, ciężkie tematy, uliczny styl - oni będą zachwyceni. Reszta, szukająca nowych pomysłów i czegoś wyjątkowego, będzie zawiedziona, bo nie znajdzie tu nic nowego. Tylko powielanie starych patentów. Gdyby nie Dudek, pewnie ciężko byłoby tego słuchać. DDK udowadnia, że umie nieźle rymować i ma coś do powiedzenia, ale niepotrzebnie otacza się aż taką ilością gości, którzy wnoszą tylko zamułę. Lepiej zrobić płytę krótszą i bardziej esencjonalną, niż wlewać do gara tyle wody, bo tego może się nie dać wypić... Czwarta płyta Dudka niestety jest jedną z tych słabszych...

OCENA: 3-\6


poniedziałek, 28 maja 2012

RAPRODUKCJA: PRAWDY DOTYK - DDK RPK

Fonografika 2009

1. Kawał czasu  feat. PĘKACZ, DJ KEBS
2. Poznaj moje zasady
3. Od tego się zaczęło
4. List do wroga   feat. ERO, DIX37, SMOLAR, SPAJDER, DJ OLIN
5. Moje miasto w nim ja  feat. SIWERS, DJ KEBS
6. Każdy dobry chłopak wie   feat. BONUS RPK, KOKOT, DJ OLIN
7. Jeden za wszystkich   feat. LUKASYNO, EGON
8. Nikt, ani nic   feat. KRYPTONIM, BUCZER
9. Z nami lub przeciwko feat. KUBAL, GABI, HDS
10. Nic się nie zmienia  feat. PARZEL, HUDY HZD
11. Wszyscy tacy sami   feat. BAKS
12. Rzeczywisty obraz  feat. WOJTAN, BONUS RPK
13. To znają wszyscy
14. Pokusy  feat. JURAS, ŻARY, SATYR
15. O tym co dookoła   feat. HIPOTONIA
16. Obraz Polski feat. DIX37
17. Tyle pytań
18. Tak już jest   feat. BONUS RPK, SIWERS, MARTA
19. Raprodukcja  feat. JASIEK MBH, DIX37, RDS 1Z2
20. Bez grama lipnych tekstów
21. Poznaj moje zasady 2  feat. DJ OLIN
22. Prawdziwe słowa  feat. BONUS RPK, HEMP GRU
23. 3 razy N.

    To jest pierwszy album Dudka, znanego ze współpracy z Bonusem pod szyldem Razem Ponad Kilo. Ciemna Strefa to label uliczny, wydający rapsy z poziomu pękniętych płyt chodnikowych. I jak na późniejszych płytach, DDK zaprosił całe multum osób na majka.
    Nie tylko na majka zresztą, bo i za konsoletą stanęło wiele osób. NWS, Szczur, Jarus, Siwers, Kriso, Małach i WueRBe zrobili typowe bity dla oddania ciemnego klimatu ulic wielkiego miasta. Najbardziej do mnie trafia chyba NWS (orientalny 'Od tego się zaczęło'), choć i on czasem daje lipne traki. Zatem z muzą jest dość różnie. System rozwalają skrecze Kebsa, Olina i tu na nic nie można narzekać.
    iryka to drugie dno płyty. Dudek ogarnia mikrofon, ale nie wszyscy goście dają radę - słuchając niektórych popadałem w stan zażenowania, szczególnie przy straszliwym 'Liście do worga'... I kilku innych kawałkach, bo niestety Dudek dobiera na płytę nie dobrych raperów, ale dobrych ziomków. I w zasadzie oratoria kładą tę płytę, bo emce zbyt często nie dają rady...
    Do 2012 Dudek się wyrobił, ale pierwsza płyta nie była arcydziełem. Płyta jest dość prostacka i stanowczo za długa - choć zdarzają się tu niezłe traki. Nie znaczy to jednak, że wracam do tej płyty z miłą chęcią. Na szczęście Dudek zalicza progres z płyty na płytę i za każdym razem jest troszkę lepiej. Jest nadzieja, że 15 płyta będzie naprawdę niezła. 

OCENA: 3\6


środa, 28 marca 2012

SŁOWO DLA LUDZI 2. CODZIENNOŚĆ - DDK RPK

Fonografika 2011

1. Wciąż O Tym Samym
2. Codzienność feat. TPS, MARTIN JSP
3. Przyszedł Czas
4. Ból feat. KALA, PEWNA POZYCJA
5. Wiem Kim Jestem
6. Witamy feat. NARCZYK
7. Teoria Życie feat. DYNIEK
8. Sprawdź Jak To Idzie feat. MAKU
9. Waga Słowa feat. SZAJKA, NARCZYK
10. Teraz Tak To Się Robi
11. Życie Zmienia feat. KAFAR
12. Schemat
13. Po Pierwsze Hajs
14. Aby Z Głową
15. Życie Na Serwerze
16. Nie Wiesz O Co Chodzi feat. KRYPTONIM, BONUS RPK
17. W Dobrą Stronę feat. GRABA RRI, KŁYZA, ZNC, TPS, SUHY,
NARCZYK, WARUNIA, ARTURO, DAWIDZIOR, HDS, BONUS RPK
18. Towar Z Pierwszej Półki feat. MAŁACH, RUFUZ
19. Miasto Gniewu feat. BONUS RPK
20. Rytuał - Dojdę Tam Gdzie Chcę (Bonus Track) feat. DDK RPK

To już druga płyta Dudka z serii Słowo Dla Ludzi - przyznam, że pierwsza zaskoczyła mnie swoim brzmieniem i przekazem, dlatego chętnie sięgnąłem po część drugą. Tym razem na fituringach jeszcze większa ilość nołnejmów niż poprzednio, wyciągnięta z ulic i podwórek - no, pomijając Bonusa i może Suhego...
Po Dudku spodziewać by się można było ulicznego brzmienia i jeśli popatrzymy na producentów - to wszystko zostaje po staremu. Mamy tu NWS, Wowo i Jarusa ze skreczami od DJ DFC. Mamy tu więc kawał ulicznych bitów: twardych, mocno toczących się z odtwarzacza. Pianinka, twarde basy, rzewne gitary... Taki trochę mnie się Queensbridge kojarzy... I pewnie o to chodzi Dudkowi.
Tym bardziej, że zgodnie z tytułem, album opowiada o codzienności i różnych jej aspektach. Dudek, swoją drogą, jest wcale niezłym raperem i wydaje mi się, że jednym z ciekawszych, jeśli weźmiemy pod uwagę uliczną stronę naszej sceny. Niestety sporo z gości nie dorasta niestety Dudkowi do łydek i nie grają z nim na równym poziomie. Jak dla mnie, to DDK ogarnia mikrofon najlepiej an swojej płycie. Ale to może taka taktyka, żeby zapraszać gości, którzy nie przyćmią gospodarza wersami :) No i idąc tym tropem, najlepsze kawałki są właśnie solowe: 'Aby z głową' (mistrz!), 'Wciąż o tym samym'...
No cóż. Spodziewałem się tego, co dostałem, nie mogę narzekać. Zresztą, nie bardzo jest na co. Jeśli chodzi o uliczne płyty, jest naprawdę nieźle. Dwa bangery, sporo fajnych kawałków, kilka wpadek... Wpadką są przede wszystkim tajemniczy, nołnejmowi goście z całej Polski, bo kiedy jedzie DDK, jest nieźle, a ci kolesie czasem psują dobre wrażenie, jakie zostawia gospodarz. Nie no, spoko płyta.

OCENA: 4-\6

środa, 28 grudnia 2011

SŁOWO DLA LUDZI CZ. 1 - DDK RPK

Ciemna Strona 2010

1. Alfabet Ulic feat. WIKTORIA RPK
2. Wjazd
3. Temat Życie feat. DAWIDZIOR HTA, WARUNIA JSP
4. Najwyższy Czas feat. BONUS RPK, NIZIOŁ SZAJKA, MURZYN ZDR
5. Słowo
6. Jesteś W Stanie Pojąć feat. BONUS RPK, LEWY
7. To Dla Ciebie
8. Posłuchaj
9. Mój Rap feat. SMOLAR
10. Nieodbite Od Kalki
11. Nowa Kolekcja
12. Trzymaj Fason 2 feat. BONUS RPK, PEJA
13. Chwila Relaksu
14. Marzenia feat. SPAJDER, NARCZYK, KAFAR
15. Od Początku feat. KALI
16. Od Zawsze Na Zawsze feat. HIPOTONIA WIWP, SONGO, BONUS RPK
17. Dresowy Styl feat. BONUS RPK, KOKOT, NARCZYK, KŁYZA, WARUNIA
18. Jestem Sobą feat. PUMBA
19. Wojna
20. To Nie To Samo feat. INKG, KOKOT
21. Jedzie Kia feat. SPAJDER, NIZIOŁ, MAKU
22. Powiedz feat. MIEJSKI PRZEKAZ, BOSSKI ROMAN
23. Boski Wyrok feat. INKG, NARCZYK
24. Słowa Jak Spowiedź feat. KALA

Za projekt odpowiada Dudek aka DDK RPK, tworzący również m.in. zespół Razem Ponad Kilo, którego tutaj akurat sporo. Na płycie skupia on kolesi związanych z marką DIIL i Ciemną Stroną, nie tylko z Warszawy, ale i w zasadzie z całej Polski, bo jest i Śląsk i Kraków i Poznań. 'Słowo Dla Ludzi Część 1' to druga płyta solowa Dudka, po pierwszym nielegalu wydanym rok wcześniej i płytach z Razem Ponad Kilo.
Czegóż możemy się po płycie DDK spodziewać, jeśli nie ulicznych akcji, ciężkich bitów i prawilnych rymów? Fakt, niczego więcej, dlatego dostajemy to, czego oczekiwaliśmy i w ten sposób nie ma żadnych rozczarowań. Genialne w swojej prostocie. Muzyką zajęli się tu DKS, NWS, Młody Kaszpir, Fabster, Jarus, Wowo i prezentują oni dość oszczędne, mroczne w kilmacie podkłady, trochę w stylu Mobb Deep, trochę z dodatkiem flejworu nowojorskiego podziemia. Jest też trochę marnych skreczy popełnionych przez DJ KG, które brzmią jak robione na Bambino, oczywiście bez żadnych fejderów, czy innych wynalazków. Ogólnie może być, nie można specjalnie narzekać.
'To jest ten rap, gdzie bloki mówią dużo' - i ten cytat generalnie zupełnie oddaje klimat tekstów płyty. W zasadzie jest tu tylu gości, że ciężko oceniać samego Dudka - choć ten akurat mieści się w normie ze swoim porządnym flow i dość udanymi tekstami. Równie dużo jest tutaj Bonusa i w zasadzie w każdym traku ktoś się pojawia gościnnie na majkach. Zaskoczyć nieco może udział Pei w 'Trzymaj fason 2', który wypadł tutaj zupełnie na poziomie. Spoza kręgu wtajemniczonych pojawia się jeszcze Bosski Roman z Firmy (typowo...) Cała reszta to dresowo-skunowe teksty pod szyldem 'JP'. Nie zrozumcie mnie źle - jest kilka dobrych kawałków ('Wojna', 'Alfabet ulicy', 'Trzymaj fason 2', 'Słowa jak spowiedź'), a nie ma złych - co najwyżej przeciętne, może z wyjątkiem przaśno-dyskotekowego 'Jedzie KIA' - idealny hit dla piratów drogowych w traktorach. Ot, czasem trzeba więc przymknąć oko lub dwa na tekścinę...
Ale jak już raczyłem wspomnieć, biorąc do ręki płytę sygnowaną znaczkiem Diil wiemy czego się spodziewać i to dostajemy, zero rozczarowania. Jeśli ktoś liczy na kontynuację pierwszej Molesty w nieco świeższej wersji, to zachwyci się tą płytą. Ja nie jestem fanem, ale doceniam konsekwencję i to, że w ramach przyjętej stylistyki jest to całkiem niezła płyta. I tyle.

OCENA: 4-\6