Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manchester. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manchester. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 kwietnia 2015

DUCHU & PTK - LINIE LOTNICZE


Vibe2Ness 2015

1. Pilot (Terminal 3) / Manchester interlude
2. Linie lotnicze   feat. EMEN
3. Dzień Frey'a   feat. LEH
4. Zdejmuj to!   feat. MARCIN KIRAGA
5. Obrączki
6. Warto
7. Oszalej!!
8. Jak już musisz iść   feat. FLOJD
9. Petardy
10. Ostatnie noce na obczyźnie
11. Pierwsze noce w ojczyźnie
12. Fobie
13. Pej dej    feat. WDOWA
14. Dajesz, dajesz!!
15. Dokładkę poproszę
16. Raj (Outro)

    Nie jest tajemnicą, że jestem dużym fanem polskiej sceny w Manchesterze, a poprzednia płyta Ducha jest na mojej top liście absolutnie i znam ją na pamięć. Dlatego jego nowy materiał prawie natychmiast znalazł się u mnie na dysku i wyznam, że spodziewania miałem ogromne.
    Wprawdzie Duchu produkuje różne rzeczy, ale na potrzeby tego albumu oddał konsolę w ręce PTK. I dzięki temu dostajemy złożone podkłady, które, choć tkwią w hip hopie, są bardzo eklektyczne. PTK ma duże wyczucie, potrafi wpleść w swoje bity żywą perkusję, klawisze, czy gitary w taki sposób, że muzyka jest poruszająca, spokojna i robiąca nastrój, ale nie nudna i nazbyt melancholijna. Po prostu producent wprowadza właściwy klimat, rozumiejąc jakby doskonale, co idealnie pasuje do stylu Ducha.  
    Duchu to jedna z ciekawszych osobistości na naszej scenie. To nie tylko rapper, to w ogóle wokalista, bo nie dość, że chłop umie rymować, to jeszcze śpiewa, nuci, samemu robi refreny, ale i zaraz po szalonym przyspieszeniu wersów umie płynnie przejść do śpiewu. Choć 'Pod Koniec' to genialny krążek, Duchu nie ustrzegł się tam kilku wpadek - tu już jest czysto i bez potknięć. Poza stylem, drugą arcyważną rzeczą w tym wszystkim są teksty Ducha. Gorzkie, pełne tęsknoty za domem, opisów własnych wpadek i osobistej żałosności... Zwłaszcza, jeśli chodzi o przegrane akcje miłosne i uczuciowe. Duchu prezentuje pewien bezlitosny ekshibicjonizm, który czasem wywołuje uśmiech politowania, czasem zaś zadziwia szczerością - wszystko to podlane jest alkoholem i brzmi jak długie nocne polaków rozmowy przy wódzie i korniszonach. Do tego wszystkiego przychodzą idealnie dobrani goście, bo zarówno Emen, jak i Flojd i Wdowa dali wszystko, by wcisnąć się w tą pomiętą koszulę Ducha.
    To idealnie pasująca do siebie układanka, od podkładów PTK, przez rymy i śpiewy Ducha, aż po występy gości i... okładkę. To bardzo spójna i nieco ponura opowieść zgorzkniałego, młodego człowieka, który na siłę próbuje znaleźć swoje miejsce na ziemi. Wyznam, że do ideału brakuje mi ciśnienia pod koniec - 'Dokładkę poproszę', choć to sprytnie poprowadzony numer, zaczynał mnie wkurzać. Zatem album kuleje momentami i brak mu siły przez cały czas, ale nie zmienia to niczego. Bardzo dobry, wartościowy album. Vibe2Ness, u did it again!

OCENA: 5-\6


sobota, 30 marca 2013

PRZEDMIEŚCIA - EMEN


nielegal 2013

1. Parę miast
2. Tulipany
3. Może kiedyś   feat. EBRO
4. To smutne 
5. Pozłacana jesień    feat. JOTERPE
6. Przedmieścia    feat. SANDRA BIEDACHA
7. Trzy godziny po północy   feat. DUCHU
8. Wyniki
9. Trochę dłużej 
10. Szkoda, że 
11. Uśmiech i mróz 
12. +48 

    Jestem szczerym fanem manchesterskiego oddziału naszej sceny. Zawsze w napięciu czekam na wydawnictwa i Ducha i Emena i zawsze ich płyty są na mojej liście top. 'Światła W Weekend EP' sprzed dwóch lat była świetna, ale krótka. Teraz Emen, po roku prac nad nowym albumem, wydał dłuższą płytę. Nadzieje miałem spore, przyznam.
    Sam Emen robi bity i, nie oszukujmy się, ma chłop nosa do składania dźwięków w kiwające głową bity. Poza swoimi podkładami, znalazło się tu kilka traków od Nowika, ku mojej uciesze, bo jego płyta z Joterpe była jedną z moich ulubionych i czuję jego bity. Oprócz tego, znalazły się tu jeszcze produkcje Kryhoo i Totepady. Nie należy się tu spodziewać bangerów, bo to są bity nastrojowe, do powolnego kiwania głową, spacerów po mieście ze słuchawkami na uszach. Nie brak tu nawet nieco zaskakujących solówek na gitarze elektrycznej, które, choć rzadko wykorzystywane w rapie, pasują tu jak ulał.
    Emen ma zachrypnięte gardło, przez co może przypominać Onara, ale... dużo bardziej wolę tego pierwszego. Głównie dlatego, że lepiej płynie po bicie i ma sporo lepsze teksty. Emen nie stawia na panczlajny, tylko na inteligentne, przemyślane rymy o szarej rzeczywistości, przy czym nie boi się podejmować mało popularnych w rapie tematów, jak miłość i tęsknota. Emen opowiada o wspomnieniach z Polski, o brudzie angielskich osiedli - choć nadal czuć, że Polska siedzi bardziej w jego sercu, niż Manchester. Słychać melancholię i gorycz, głupie uczucie nadziei mimo wszystko. Płyta pobudza bardzo do refleksji. Obok Emena mamy tu naturalnie Ducha ze swoimi niesamowitymi tekstami i stylem, jest Joterpe z fajną zwrotką, a Sandra śpiewa przepięknie w 'Przedmieściach'. 
    I znowu, Emen wdarł się w mózg i siedzi. Fani rapu ulicznego nie mają tu czego szukać. To ambitne teksty na ambitnych bitach - niektórzy mogą powiedzieć, że zamuła, ale mnie się podoba. Płyta warta sprawdzenia!

ZACIĄGNIJ SE

OCENA: 5\6