Pokazywanie postów oznaczonych etykietą karim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą karim. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 lutego 2013

TERMINOLOGIA - MERIDIALU

Underground Renoma 2013

1. Rodzina
2. Reset
3. Charakter
4. Gniew
5. Wojna
6. Ból    feat. UDOO
7. Minuta
8. Pożądanie
9. Sieć
10. Papier
11. Wosk

    Piąta płyta legendarnego składu z Bielska wreszcie ujrzała światło legalnego świata. Karim, Młody, Miękki, Staf... Ile osób pominąłem? Nie wiem w sumie, bo tyle osób przewinęło się przez Meridialu, że dawno straciłem rachubę. Szczerze mówiąc, nawet czekałem na tę płytę, bo zeszłoroczny Młody '4 Takty' okazał się całkiem fajny, choć niedoceniony, a Karim, choć gorszy, też miał parę fajnych nut.
    Tym razem wszystko, co słyszymy na płycie zrobił Młody. Jasne, może nie jest to nic odkrywczego, ale przyjemnie pokiwać głową do tych bitów. Klasyczne, samplowane podkłady i wokalne wstawki, które są chyba w każdym kawałku... Ogólnie Młody nie wyważy żadnych drzwi takimi podkładami, ale to nie jest problem. Wręcz przeciwnie, bo bity, choć zwyczajne, po prostu bujają i nie potrzeba tu nijakich dodatków. Bo nawet skrecze, tropem słusznych wzorów, zdarzają się często i to nie od byle kogo, bo na talerzach mamy tu DJ Feel-X, DJ Son i DJ HWR. Sympatycznie.
    Z tą sympatią bywa różnie przy okazji pracy na majku. Niby emce są doświadczeni i rymują bardzo długo, a jednak zdarzają im się albo banały i wiersze nawet białe, to jeszcze sadzą czasem chłopcy kwadraty jak złoto - patrz ostatnia zwrotka 'Pożądania' - kawałka skądinąd fajnego, ale popsutego koślawymi rymami Karima. Każdemu z rapperów zdarzają się tu lepsze i gorsze momenty, bilans wychodzi jednak lekko pod kreską. W zasadzie cała płyta to 'spółka rodzinna' i brak jest gości spoza familii - no, chyba że DJe.
    Meridialu to zespół dziwadło jak dla mnie. Niby robią fajny hip hop - naprawdę mi się podoba i lubię ich posłuchać. Ale zdarzają im się takie wpadki, że na legalu to żenada. Kiedy czas w studio wszystko wyszlifować, dopieścić, to puszczają kwadratowe zwrotki. No nie kumam. Niemniej jednak płyta jest całkiem porządna i nie powiem, żeby mi się nie podobała. Spoko jest.

OCENA: 4\6


poniedziałek, 19 grudnia 2011

WARTO WIEDZIEĆ - KARIM

Underground Renoma 2011

1. Co w trawie piszczy
2. Ktoś feat. UZR, CFG
3. Dalej jestem hardcore
4. W pół do prawdy
5. Podejdź bliżej
6. Może to dziwki i basen? feat. HST
7. Lej po brzegi
8. Blondynka
9. Warto wiedzieć feat. KINGSLEY ANOWI
10. Koncert życzeń feat. ASTEYA, MERIDIALU
11. Umarłem wczoraj
12. Konia z rzędem feat. BU
13. Dobrze wiesz

Karim jest członkiem znanej na naszej scenie podziemnej grupy Meridialu, z którą prawie od 10 lat nagrywa i wystepuje. Parę lat temu dano mu szansę pokazania się na legalu i przyznam, że 'Wiem, Że Warto' wywarł na mnie dość dobre wrażenie. Dlatego chętnie sięgnąłem po nowy album Karima, spodziewając się przynajmniej porządnej płyty.
Tym bardziej, że muzyką zajął się znany z produkcji dla m.in. Craig G i wielu innych na naszej scenie. Tylko dwa traki wyprodukowane zostały przez kogoś innego. Jeden popełnił Młody, a drugi Big-Bo. Muza więc jest taka w stylu nowojorskich lat '90, całkiem porządna i toczy się energicznie, jednak brak tutaj bangerów, które zostałby w głowie na dłużej. Wszystko jest poprawne i sztampowo niestety. No, poza 'Warto wiedzieć', do którego bit robił Big-Bo, a na majku gościnnie jest nigeryjsko-norweski Kingsley Anowi, a na kołach DJ Dred. Tak w ogóle to DJe robią tu niezłą pracę, nie tylko Dred, ale i Feel-X, DJ PP, czy DJ BRK.
Inną sprawą jest sam Karim, który jest taki jak muzyka - poprawny, ale i sztampowy. Nie powala, ale i nie powoduje, że walisz się otwartą dłonią w czoło, krzycząc 'CO JA SŁUCHAM??!?' Jest w porządku. Po prostu. Nawet goście dostosowują się do gospodarza i dają porządne fituringi, ale bez fajerwerków: Hastu, którego osobiście lubię, ale nie pokazał tu nic wielkiego, Meridialu, Bu z 3oda Kru... Jedynie Kingsley Anowi się wybija, nie dlatego, że śpiewa po angielsku, ale dlatego, że robi to bardzo przyjemnie - choć jest moim zdaniem za mało wykorzystany, bo zasługuje na dłuższą obecność przy mikrofonie.
Warto więc wiedzieć, że jest taka płyta, chociaż w rankingach nie sądzę, aby osiągnęła wyżyny. Spoko płyta, można ją sobie czasem wrzucić i spokojnie posłuchać. Nie zabierze oddechu, ale raczej nie będziesz używał przycisku 'skip'. Daje radę.

OCENA: 3+\6