Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jopel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jopel. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 kwietnia 2013

WIELE DRÓG - ZA MŁODZI NA ŚMIERĆ

Step 2013

1. Początek
2. Świat to przekręt
3. Wstydź się   feat. DJ PERC
4. Sugestia
5. Biorę mikrofon
6. Ja tak jak oni feat. FABUŁA, DUKATO
7. W połowie drogi
8. Mów o mnie
9. Widzę sens feat. DJ STORY
10. Mamy to
11. Wielkie D feat. DJ PERC
12. Nie mogę dać Ci więcej feat. CARRIE
13. Każdy z nas się rozpieprza w weekend
14. Kisiel flo
15. Biorę mikrofon RMX

    Kiedy dostałem płytę do ręki, nie bardzo wiedziałem, czego tu oczekiwać, bo nazwa nic mi nie mówiła. Dopiero mały research po okładce spowodował spłynięcie na mnie oświecenia. W skład zespołu wchodzi Jopel, znany z zeszłorocznej płyty z Komarem, która niespecjalnie przypadła mi do gustu. Jest też Praktis, który dał się poznać rok temu na mikstejpie 'Kilka Miejsc'. Obok niego stoi propsowany ostatnio za płytę 'Pismo Święte' Michał Kisiel oraz Del, podziemny rapper znany głównie w Białymstoku. Razem nagrali płytę, która właśnie weszła do sklepów.    
    Kwartet zaprosił na płytę całe stado producentów: DNA, Dukato, B-Bitz, Me?How, Ayon, Keyo, Eszu, Krzywy, Kes-A i Kudel. Mamy więc tu nowoczesne bity, stanowiące doskonałe tło dla ostrych rymów chłopaków. Nie elektroniczne dziwoloągi, ale porządny hip hop XXI wieku. Taki w obliczu nieco uliczny - czy może, jak to się określało w Stanach, 'reality rap' - co jest chyba lepszym określeniem. Trochę sampli, mocne perkusje, patyna z ulicznego brudu. Znajdzie się też podkład od B-Bitza w stylu g-funk z pianinkiem i piszczałami w 'Mamy to'. Troche brakuje tu skreczy - są, ale niestety w ilościach znikomych, a przydałoby się tu nieco więcej drapania.  
    Bardzo fajna akcją jest to, że każdego z chłopaków dość łatwo rozpoznać. Praksis wyraźnie dzieli słowa, łupiąc nimi w werble bardzo wyraźnie ('tu gdzie dilerzy mają więcej proszku niż Zygmunt Chajzer' - świetny follow up). Kisiel ma trochę wyższy głos i bardziej płynny flow, razem z mocnymi słowami ('tnę jak ostrza mieczy' i 'mam tak czerwone oczy, że wstrzymuję ruch drogowy'). Del płynie chyba najbardziej płynnie, czyniąc z wersów jedną falę rymów - jak to mówi - 'pstrokate flow'. Jopel za to prezentuje taki uliczno-inteligencki rap. Wszyscy mają równe teksty, a są to głównie całkiem niezłe pancze, czasem naprawdę mocne i uderzające niebezpiecznie blisko poniżej pasa. Ale słucha się tego dobrze, tym bardziej, że emce pozwalają sobie czasem na odbicia od poważnych tematów - jednak nawet wtedy, kiedy gadają o dziewczynach i imprezach, teksty niepozbawione są tego samego ognia i ostrości.
    Po płycie Jopela i Komara nie spodziewałem się szału, a tutaj zaskoczenie - to bardzo porządna płyta, pełna bezkompromisowych tekstów i mocarnych, choć mało oryginalnych podkładów. Ale przyznać trzeba, że album ma pierdolnięcie, emce stają na wysokości zadania i jest tu naprawdę ciekawie. Płyta goni Cię przez całe 59 minut i nie chce zwolnić. Dobre.

OCENA: 4\6


poniedziałek, 25 czerwca 2012

TO O TOBIE - JOPEL & KOMAR

Step 2012

1. Uwertura
2. Bądź
3. Wiara
4. Zmiany   feat. SARA AL-SHOKLIYA
5. Dokąd Zmierzasz... ?   feat. JINX, CHADA, DJ PERC
6. Chcemy Dowodów
7. Zastanów Się (Winny - Niewinny)   feat. CIRA, DJ ELEMENT
8. To o Tobie
9. Odskocznia
10. Zrobię Wszystko
11. Mam Dość   feat. DJ PERC
12. Zapach Miasta
13. Byłem Tłem Dla Nich   feat. ONAR, DJ ELEMENT
14. Dopóty Dopóki
15. I Wiesz Co...? (4 Tygodnie)

    Mam gdzieś na dysku solówkę Jopela 'Kwintesencja' - ale nie pamiętam jej, chyba muszę ją odświeżyć - znaczy, nie powaliła. Tutaj, na swoim oficjalnym debiucie, Jopel skumał się z kolesiem z osiedla, Komarem, i razem nagrali dla stajni Step płytę w duecie. Po wytwórni Step akurat może niekoniecznie spodziewałbym się takiego reality rapu, ale może to świadczy o wszechstronności labelu. Z drugiej strony nie wszystkie płyty z katalogu Step nadają się do słuchania...
    Podkłady na płytę zrobiło sporo osób, część nawet znanych: Kejo, DonDe, B-Bitz, Wuer, Kamil Otapowicz, Szaszłyk, Poszwixxx, Kaszpir Majki i 2Check. Jak wiele Wam to mówi? Poszwix z Fabuły, tak. Reszta? Zagadka... Ale włączając płytę okazuje się, że stylistyka jest dość podobna do tego, co robi Fabuła - przynajmniej muzycznie. Są to podkłady dość mocne, raczej nie wywołujące usmiechu na twarzy - raczej są obliczone na wprowadzeniu ciężkiego klimatu życia na blokach. Nie ma tu imprezowych traków, tylko toczą się uliczne hity, co jakiś czas okraszane wystepami djów.
    I Jopel i Komar lubią opowiadać o życiu, przede wszystkim jego ciemnych aspektach. Nie zaskakują flow, tekstami, czy oryginalnym stylem. W zasadzie ciężko w ogóle ich zauważyć. Komar ma nieco ochrypły głos (dość fajny), Jopel czystszy, ale rymują podobnie beznamiętnie. Są jak kolejny instrument w muzyce. Nie zapamiętałem ani jednego wersu - ANI JEDNEGO. Plepleple blabla. Tak, 'Zrobię wszystko' jest całkiem ok, również 'I wiesz co...?'. Ale niezależnie od tego, wszystko zlewa się w jeden kawałek, nieznośnie długi. W zasadzie, gdyby słuchać każdego kawałka z osobna, to dałoby to radę - naraz zbija się wszystko w jedną papkę. Na tym tle najlepiej wypada Chada, nieźle Jinx, Ciry nie zauważyłem, a Onar jest niestety coraz słabszy i nie dość, że nie ma wiele do powiedzenia, to czyni to w coraz gorszym stylu... 
    Zastanawia mnie, czy polscy raperzy wykorzystali limit dobrych płyt w 2011? Czy naprawdę w tym roku nie da rady wyjść nic dobrego? Jopel i Komar tez nie dali rady, nagrali płaski album, bez życia zupełnie, taki boleśnie zwyczajny. Ej, nie doczekam się w tym roku killera...

OCENA: 3-\6