Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oświęcim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oświęcim. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 kwietnia 2015

ISKRA - EWOKACJA

3\4 UDS 2015

1. Dążyc do celu 
2. Chciałbym   feat. DIAMENT 
3. Ewokacja 
4. Teraz albo nigdy 
5. Miejsce moich wspomnień 
6. Falsyfikaty     
7. Gdzie   feat. COOKS, AUSTIN 
8. Wehikuł czasu          
9. Biorę życie jakim jest   feat. CZEPAS, MŁODY PSZ 
10. Zostawic wszystko w tyle    feat. ANA SZEN

    Iskra działa na oświęcimskiej scenie już od jakiegoś czasu, jednak rzadko wypływał gdzieś poza lokalny krąg fanów. Do czasu, kiedy zainteresował się nim znany net label 3\4 UDS i wypuścił jego pierwszy album solowy. Zaskakuje on nieco listą producentów i djów, a że albumy z Underground Studio lubię, więc sprawdzam.
    Zadziwiać mogą obce ksywki producentów, ale w sumie w dobie internetu nic nie jest niemożliwe... Płytę otwiera Ear 2 Tha Beat, niemiecki producent z Kolonii, którego bity pojawiały się nie tylko na płytach niemieckich (m.in. Eko Fresh, Bushido, Ferris MC), ale przecież także u The Game, Jadakiss, Fredro Starr, czy K-Rino i Brotha Lynch Hung. Tutaj dał on klasyczny podkład, oparty na bardzo znanym samplu zespołu Skylark - bit o tyle sympatyczny, co ograny. Nie mniejszą listę gwiazd ma na swoim koncie ziomek E2TB, czyli Allrounda, współpracujący z takimi ludźmi, jak Styles, 2 Chainz, Inspectah Deck, Termanology, Bizzy Bone oraz naturalnie z niemieckimi gwiazdami: Spax, Eko Fresh, czy Nate57. On również opiera swoje dość klasyczne bity o całkiem znane i zapewniające kiwanie głowy sample. Następny zagraniczny bitmejker to grupa The Unbeatables, która z kolei znajdziemy na płytach 50 Cent, Crooked I, Rick Ross, czy Method Man. Tutaj akurat ich 'Wehikuł czasu' jest zwyczajnie nudny... Trzy razy pojawia się Warmi ze swoimi klasycznymi podkładami. Młody z Meridialu brzmi w 'Miejscu moich wspomnień' tak charakterystycznie, że kto słyszał jego solówkę, ten bez wahania stwierdzi, że to właśnie Młody MD. Drugi Młody to Młody PSZ ze swoim 'Biorę życie...', którym przywodzi na myśl podkłady Large Professora, czy Diamond D. Producentów wspomagają na wosku Cooks, DJ Danek i Alien.   
    Iskra, to prawda, ma tę iskrę i potrafi wykrzesać z siebie ogień. To prawda również, że nie zawsze, ale są momenty, kiedy rapper poleci aż miło posłuchać. Pierwsza połowa kawałków to bragga i pokaz skillsów, natomiast po kwadransie klimat się zmienia i wchodzą tematy głębsze, znacznie bliższe rapu ulicznego: prucie na psach, powroty do przeszłości (tzw. maintanin'), ciężkie życie, dążenie do celu bez wytchnienia - w sumie niewiele oryginalności, ale za to podane w dość porządnym sosie lirycznym. Goście, którzy tu się pojawiają na majkach, nie prezentują nic wielkiego, może poza Diamentem, który faktycznie lśni. Ciągle nie mogę się nadziwić, jakim cudem Młody PSZ wydał legala, bo to, co prezentuje to totalnie średnia podziemna... Już prędzej spodziewałbym się na legalu Iskry...
    Dostajemy tu bardzo przyjemny materiał, pełen klasycznych bitów, które wpadają lekko w nowoczesne brzmienia. Owszem, wpadają tu nieco nudnawe nuty, nie wnoszące nic ciekawego, ale większość jest naprawdę ok. Tylko po co było płacić hajsy tym zagraniczniakom, których u nas się nie kojarzy, skoro najlepiej wypadają obaj Młodzi (przynajmniej na bitach)? Porządne podkłady, niezły Iskra - to sprawia, że materiał warto obadać.    

OCENA: 4\6

piątek, 15 lutego 2013

RAPORT - ETHOS

nielegal 2012

1. Wejście
2. Drzwi
3. Cały Ten Rap
4. Wybieram Prawdę   feat. TRZY-9
5. Skit (Niewidomi)
6. Niewidomi
7. Szukając Siebie   feat. ASIA CYGAN
8. RAPort
9. Zasady
10. Skit
11. Ciemna Strona
12. Nocne Refleksje
13. Z Perspektywy Czasu   feat. SZLAGOR
14. Cały Ten Rap (remix)
15. Wyjście

    Oświęcimski Ethos to Poła, Rudy, Wilku, którzy po wcześniejszych doświadczeniach w różnych składach, postanowili wydać swoją płytę. Prace nad albumem zajęły im ponad rok i to, co mamy przed sobą, to własnie rezultat tych starań.
    Muzykę, którą zrobili Szlagor i 1Sort, można określić dość krótko - mianowicie typowy, zwyczajny rap. Nie uliczny, nie bumbap, nie nowodrejkołejny - po prostu zwyczajny rap. Te podkłady mają nawet swoją moc, są konkretne i przyjemnie się ich słucha - takie bangery. I tak koronę pierwszeństwa zabierają wszystkim dje: DJ Reno i DJ Stosunkowodobry, którzy na gramofonach robią totalny rozpierdol i oni zdecydowanie czynią tu najlepszą robotę.  
    No i co w sumie z tego, kiedy emce są na odstrzał? Jak można tak kaleczyć rymy, aż tak przestawiać akcenty? Czy oni tego nie słyszą? Czy może nie chcą słyszeć... Czasami nie brzmi to aż tak źle i już zastanawiałem się, czy może się mylę? A potem znowu JEB JEB!! Kilka kwadratów na tak wyświechtanych rymach, że to aż wstyd. I może nie byłoby tak najgorzej, ale chłopaki czynią swoje z taką premedytacją i tak mnie to drażniło, że ostatnie kawałki sobie darowałem. Pomijam już zupełnie 'wziełem' albo 'włanczam', które padają nagminnie.
    Zapowiadało się ciekawie, ale zdechło. Emce pogrzebali sprawę, bo gdyby nawinął do tego ktoś, kto umie, płyta byłaby co najmniej niezła. Ale, żeby rymować na płytach, to się najpierw tego trzeba nauczyć - czego całej trójce życzę. Naprawdę.

OCENA: 3-\6