Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rudi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rudi. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 grudnia 2014

RY23 & RUDI - WESTERN 4 W SAMO POŁUDNIE

nielegal 2014

1. Intro
2. W samo południe   
3. Wielka moc
4. Dziki 061
5. Gringo    feat. KOWALL, SC 
6. Marry i Molly
7. Materializm    feat. KACZOR
8. Te bloki nucą
9. Najebany to do chaty    feat. GALON
10. Saloon    feat. RAFI
11. Na wypasie
12. Dobry, zły, brzydki...   feat. MASKOT, HAŁAS, BANDURA, CHRZANOS, MAŁPA NAS
13. Kierunek zachód   feat. MUZYK, NOVI
14. Zbyt wiele
15. Outro

    Łapy w górę, kto pamięta serię taśm pod wspólnym tytułem Western? Do czwartej części dopuszczony został Rudi, choć oczywiście Ramona gra tu pierwsze skrzypce. Płytę należy traktować z lekkim przymrużeniem oka, ale to poważny kawał rapu.
    Big Jeffrey, Chrzanos, PTK oraz Banan - od tych producentów pobrał muzę Ry. Oczywiście, to jest nowoczesny western, więc sampli z muzyki country tu nie uświadczysz (może i lepiej). Za to mamy trapowe numery, które przetykane są klimatem west coast underground. Uściślić? No cóż, wyraźnie słychać fascynację różnymi zespołami w poszczególnych kawałkach. 'Dziki 601' wieje mocno Three 6 Mafia, 'Gringo' to wypadkowa z płyt Xzibita i 213 z refrenem wyraźnie trącającym Nate Dogg'iem - podobnie rzecz ma się z 'Najebany to do chaty', którego bit spokojnie mógłby trafić na płytę Defari, Tash'a, czy Xzibita właśnie. Oczywiście nie wszystkie kawałki są mocno inspirowane, ale czuć tu wyraźnie ducha WestCoast. Totalny rozpiernicz to 'Te bloki nucą', z oszałamiającym samplem wokalnym - mocny trapowy wkręt. ale ogólnie rzecz biorąc, jest ok, podkłady nie gorszą i raczej nie wprawiają w ekstazę. Wchodzą całkiem bez mydła - ale i mydlany mają czasem posmak.  
    Zarówno Rudi, jak i Ry mają już od jakiegoś czasu ustaloną pozycję i każdy, kto orientuje się w polskim rapie doskonale wie, jak oni brzmią. Rudi jest tu lepszym rapperem, bo potrafi przyspieszyć, zmienić flow, czy głos. Do tego jego wersy, choć nie uniknął wpadek, mają nieco więcej głębi, niż Ramona (szczególnie spodobał mi się wers 'mój flow jest dobrym szefem, bo rzadko zwalnia', ale jest tu kilka niezłych - tak rzuconych mimochodem). Rrrrrry to charakterystyczna maniera wokalna z tym swoim 'rrrr' i teksty w stylu 'czy to lato, czy to jesień, ja rymuję swoje ecie-pecie'. Owszem, słucha się go całkiem nieźle, ale to jest wynik tego, że jest to słuchanie zupełnie niezobowiązujące do niczego. Obaj dają bragga, przesiąknięte miejskim życiem na blokach, imprezami i latami przy mikrofonie. Goście mają się podobnie - po prostu są. Może Rafi pojechał w nieco lepszym stylu, niż ostatnio, może zaczyna wychodzić z kryzysu, który napadł go na ostatniej płycie? No i zadziwiająco dobrze poleciał Małpa, który jest z kawałka na kawałek lepszy. Reszta, bądź ginie w tłumie, bądź jest mocno nieznośna, jak Muzyk i Novi.
    Taki ten album jest... po prostu ok. Słucha się tego naprawdę dobrze, ale nic z tego nie wynika. To taka płyta, która może sobie grać w tle, a ty robisz cokolwiek. Można ją wrzucić w samochodzie, dobrze się wówczas jedzie. I co? Nic, tyle. Nic na poważnie. Ot, westernowe bragga.

OCENA: 4-\6  


środa, 30 kwietnia 2014

RUDI - GAME OVER

25 Punktów 2014

1. Start (Intro)
2. M.C.N.
3. Białasy Się Gapią    feat. DOLUN, HAŁAS
4. Granice    feat. EDIZZ
5. Przepraszam I Dziękuję
6. Leżeć     feat. SC
7. Brzdęk Szkła (Remix)   feat. EDIZZ
8. Game OveR (Outro)

    Wprawdzie ta epka to miała być tylko zajawka do pełnowymiarowego 'Cyrku', ale... tak się złożyło, że wpadła mi w ręce dużo później niż sam LP. Nie szkodzi, sprawdzę przecież i tak. 'Cyrk' mnie nie oszołomił, Rudi wywarł na mnie wrażenie rappera wtórnego, więc wiele się nie spodziewałem po tej epce.
    Całość bitów, składających się na 22 minuty, zrobił Edizz. Ja się można spodziewać, to bity nowoczesne, czasem wręcz klubowe albo trapowe, bo producent wyciąga z syntezatorów maksimum soków, jak z elektrycznej pomarańczy. Setki cykaczy, klumkające klawisze i popiardujące basy robią tę muzę, która wcale nie brzmi tak źle, jakby sobie ktoś mógł pomyśleć. To konkretne, syntetyczne pierdolnięcia, bangery, które doskonale sprawdzą się na imprezach, czy to w domu, czy w klubie.
    Bo i Rudy nie sili się na specjalne rozkminki. To przede wszystkim numery albo bragga albo imprezowe, z krótkim wyjątkiem na małe 'sorry' w kierunku rodziców i słuchaczy. Wszystko ok, ale przydałoby się jeszcze jakieś sorry za brzmienie jak kopia Szada, nie? Gdybym nie słyszał rappera z 3W, uznałbym na pewno, że Rudi jest naprawdę niezły, natomiast te przyspieszenia flow, specyficzne zawijanie wersów - to wszystko brzmi tak, że Rudiego odróżnisz od Szada tylko po tym, że ten pierwszy nawija do bitów syntetycznych, a drugi do klasycznych. Momentami Rudy przesadza i rymuje tak kosmicznie szybko, że nawet słowa się nie da odróżnić, ale ogólnie jest ok - pomijając fakt xero. Są tu też goście, wypadający nawet nieźle - rymujący za to normalnie i zrozumiale.
    Przyznam, że ten materiał podoba mi się znacznie bardziej, niż 'Cyrk' - może dlatego, że jest sporo krótszy i nie nudzi się i nie zlewa w papkę. Materiał jest również spójny, dlatego jak dla mnie, 'Game Over' ma się dużo lepiej niż album, który poprzedzał.

OCENA: 4-\6   


poniedziałek, 17 lutego 2014

RUDI - CYRK

nielegal 2014

1. Intro
2. Cyrk
3. M.O.D.A. (Miej Odwagę Do Awangardy)   feat. SC
4. Nie mam czasu   feat. ANNIE
5. Bugatti
6. Dyrektor (Skit)
7. Otwórzcie Oczy
8. Wołaj Ludzi   feat. SC, ALLCZAPONE, LEISON
9. Krótko Przed... (Skit)
10. Strach
11. N.W.K.J. (Nie Wiesz Kim Jestem)
12. Zgon   feat. SC, BUCZER
13. Puszczają Blokady   feat. C-ZET, HOPKINS, RY23 
14. Stres (Skit)
15. Ciężar
16. Borderline
17. Nie Doczekam Snu    feat. EDIZZ
18. Oślepiony Półmrokiem
19. Klatka (Skit)
20. Dziwak
21. Syndrom Clowna
22. Samoświadomość   feat. BCZ, RAFI
23. Outro
24. Brzdęk Szkła (Bonus Track)    feat. EDIZZ

    Rudi - zeszłoroczny Młody Wilk, którego wybór stanowił pewną kontrowersję. Ten rudy brodacz jednak przekonał swoim stylem osoby decydujące w Popkillerze o akcji MW... Dzięki temu nowy album Rudiego, który właśnie wyszedł na światło dzienne, ma szanse na to, że usłyszy go sporo więcej osób. Ale czy warto?
    Nowoczesne podkłady, trapowe lub trapowopodobne, zostały w większości wyprodukowane przez Snake'a. Tylko część materiału pochodzi z laboratoriów takich ludzi, jak Banan, Tha WildWest Productions, Emcet, Soutys, Mazur, Edizz, Kubu i KRH Beatz. Cała gama bitmejkerów, ale klimat jest dosyc spójny - to przede wszystkim nowoczesne, wręcz trapowe kawałki, niektóre bangerowe i kipiące wręcz elektroniką, niektóre zaś oparte na samplach, zawijające nieco w stronę klasyki - ale tylko troszkę. No dobra, jeśli chodzi o klimat i stylistykę, to przyznać trzeba, że sfera muzyczna jest tu całkiem niezła, dlatego fani nowoczesnego rapu znajdą tu trochę niezłych bangerów, np. 'Oślepiony półmrokiem' od Mazura, 'Dziwak' od Edizza, czy kilka wrzutów od Banana.
    Rudi... To taka trapowa wersja Szada, tyle, że ze znacznie uboższym warsztatem lirycznym. Poważnie, wrażenie jest tak nieodparte, że wielokrotnie zastanawiałem się, czy to rzeczywiście poznański rapper, czy 3W, tylko na jakiś dziwnych dla nich, elektronicznych podkładach. Na tym nie koniec podobieństw. Pamiętacie ostatnią płytę 3W? Klauny? No to tu też mamy cyrk. Nie tylko koncepcyjny, ale i mentalny, bo to wszystko brzmi jak tania podróba. Tania, bo teksty, jakie prezentuje Rudi nie są na tyle dobre, aby zrzucić Szada z piedestału. Rudi opowiada o imprezkach, o modzie na rap - a temat ten wspomagany jest braggą, która ociera się czasem o grubą żenadę, z wersami w stylu 'sprawdź ryjem stan moich jąder ty pizdo'. Do pary otrzymujemy kilka kawałków celujących w horrorcore - z niezgorszym 'Nie doczekam snu' z fajnym i klimatycznym podkładem Banana. No i kilka łez uronionych zostało przez Rudiego na temat swojego kolory owłosienia, czemu poświęcony jest głównie 'Dziwak', ale też parę wersów na innych trakach. Goście w większości to nołnejmy, choć nie każdy musi od razu być nołskillem, bo Edizz (niezłe wersy w ostatnim kawałku: 'a moja droga do sukcesu jest jak Wonder, ślepa'), czy SC potrafią się ogarnąć w tym trapowym brzmieniu, tak jak nieco bardziej znany BCZ. Za to ci 'fejmowi' goście, jak Ry, Buczer, raczej psują słuch, niż go głaszczą.  
    No i mamy niezły cyrk. Mamy kolejną kopię na scenie, bo nie da się uniknąć skojarzeń z Szadem i stylistyką 3W. Gdyby nie słyszałbym 3W, uznałbym, że to całkiem niezły album. Ale słyszałem i brzmi to bliźniaczo, pomijając tylko muzykę - która jest całkiem dobra. Ale Rudi musi ewoluować w coś swojego, bo ten wtórny flow jest nie do przyjęcia.

OCENA: 3\6