Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hemp gru. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hemp gru. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 stycznia 2013

BRATERSTWO - HEMP GRU

Hemp 2012

1. Braterstwo   feat. ZAŁOGA
2. Wiem, Że Jest Warto   feat. ŻARY
3. Uliczna Liryka    feat. HUDY HZD
4. Warszawa Da Się Lubić  feat. KACZY
5. Mary Mary  feat. ŻARY, LUTA
6. Srankster  
7. Rok Smoka  
8. Na Luzingu  
9. Moja Dzielnica   feat. CORMEGA
10. Outro 
11. Jedność
12. Warszawa Da Się Lubić 
13. Moja Dzielnica   
14. Uliczna Liryka (REMIX FUSO)
15. Uliczna Liryka (REMIX ROZBÓJNIK ALIBABA) (Bonus)

    Ostatnia część trylogii Jedność, Lojalność, Braterstwo' okazała się być również ostatnią płytą składu. W zasadzie zamyka to jakiś rozdział w polskim rapie, bo HGR kształtowało młodocianych fanów rapu od ładnych paru lat...
    Szwed, Waco, Fuso, Szczur, Wrotas, Donatan i DJ Steez to ekipa, która zapewniła HGR standardowe podkłady do ulicznego rapu, choć... Szczerze mówiąc nie wszystkie bity wyszły spod jednego stempla, bo Szwed ewoluuje i poczyna sobie obecnie z mniej oczywistymi dźwiękami, typu arabskie kobzy, czy jazzowe pianina. Donatan za to zrobił podkład taki... mało donatanowy - ale to i tak wszystko dobrze, bo muza jest chyba najbardziej zróżnicowana spośród całej trylogii. Pozbawia to wprawdzie album ciężkości i zawiesistego klimatu miasta, ale... chyba wychodzi na dobre.
    Niezmienna pozostaje jednak liryczna stylistyka. Braterstwo, konfidenci i psy, miejskie bagno, Warszawa, trzeba być twardym, jaraj jaraj i tego typu frazesy. Propsy za fituring z Cormegą, ale szczerze trzeba powiedzieć, że poza kolejną, ciekawą kolaboracją z uznanym rapperem, nie wnosi to nic. Zresztą żaden z gościnnych występów wiele nie wnosi, bo nawet odkurzony Kaczy z Molesty przemyka niezauważenie. Ciężko tylko nie zwrócić uwagi na pierwszy trak, gdzie HGR zaprosili całą brygadę ze swojej stajni, czyli braci nagrywających dla Hemp i nie tylko: Peja, Kaczy, Paluch, Bas Tajpan, Gandzior, BRZ, Jasiek MBH, Roman THS, Szczurek, Hudy HDZ, Dario Praga, Łapa, Ras Luta, Lukasyno, Aro, Bagsik, Jongmen, Suchy, Rest, Kulfon, Kafar DIX, Kacper HTA... 
    Zatem, co wnosi nam ta płyta? Koniec Hemp Gru i kolabo z Cormegą. I już. A, nie, zaraz! Jeszcze mamy prezentację całego grona nowych nabytków Hemp Records. I mam wrażenie, że o to tu właśnie chodzi. O prezentację na przyszłość. Z tych trzech części dałoby się zrobić jedną, niezgorszą płytę, ale mamy kolejną średnią. Takie rozmienienie się na drobne...

OCENA: 3+\6


poniedziałek, 21 maja 2012

KLUCZ - HEMP GRU

Omikron 2004

1.Intro 
2.Nienawiść    feat. KACZY
3.To Jest To
4.Nie Zapomnę   feat. JOSEF, KUBANO
5.Poza Kontrolą     feat. SOKÓŁ
6.Kolo Skit 
7.Ej Ty Kolo    feat. PLANKTON
8.Jestem 
9.Czy To Prawda? 
10.Życie Warszawy   feat. PONO, KORAS, FELIPE, ROMEO, ERO
11.Napad Skit 
12.Sami Swoi    feat. KACZY, ŻARY
13.Cudowny Dzieciak    feat. HUDY, SUJA
14.Na Krawędzi    feat. ŻARY, ASFALT
15.Projekt Negatyw    feat. PABLOPAVO
16.Operacja Skit 
17.Zjedz Skręta    feat. ŻARY
18.Emokah    feat. WŁODI
19.Jak To Było…    feat. PLANKTON
20.Kanar Skit 
21.Styl Warszawskich Ulic

    Kiedy w 2004 HG wyszło na światło dzienne po wielu latach tkwienia w ulicznym podziemiu, dzieciaki oszalały. Wrzuty HG pojawiały się na murach, a w telefonach młodych słuchaczy rapu (i nie tylko zresztą) królowały przede wszystkim piosenki z albumu 'Klucz'.
    Do produkcji płyty Wilku i Bilon zaprosili swoich 'ulicznych ziomów': Waco, Włodiego, Kubę O, DJ 600V i Vienia. Daje nam to pogląd na klimat płyty - molestowo-uliczno-queensbridge'owa. I wcale, nie powiem, muzyka jest całkiem konkretna. Myślę, że nawet lepsza, niż na tych późniejszych albumach. Szczera, prosta, oparta na prostych perkusjach, liniach basów i samplach. To spełnia swoją rolę. To brzmi nieźle.
    Wilku i Bilon nie są dobrymi emce. Mogą być - i to musi wystarczyć. Mają teksty o typowo ulicznej tematyce, wiecie, jakieś HWDP, bądź prawilny, nigdy się nie sprzedam... Standard. Rzesza cała ulicznych ziomków - od tych znanych, aż po debiutujących, brzmi całkiem podobnie i w tej samej stylistyce. Inne nieco brzmienie wprowadza Pablopavo, wrzucając zwrotkę raggową, a takie klimaty HG lubią, oj lubią. Ja w sumie też, dlatego nie mam nic naprzeciwko.
    Nie wiem, może nie jestem progresywny i nie idę z duchem czasu, ale pierwsza płyta Hemp Gru jest najlepszą ze wszystkich ich albumów, bo mam wrażenie, że im dalej, tym gorzej i tym bardziej chłopaki przekombinowują. Póki co, to jest 'Klucz' do sukcesu.

OCENA: 4\6


poniedziałek, 2 stycznia 2012

LOJALNOŚĆ - HEMP GRU

Diil 2011

1. Zapomniani bohaterowie feat. BAS TAJPAN
2. Dwa Spojrzenia feat. KALI, MARTA ZALEWSKA
3. Kiedy zabraknie słońca
4. Daj żyć feat. ŻARY
5. Motywacje
6. Diil gang feat. ŻARY, JASIEK MBH, HUDY HDZ, SZCZUREK, PALUCH, BAS TAJPAN, JONGMEN, FUSO, B-BOY BARTAZZ
7. Los wojownika
8. Outro
9. Dwa spojrzenia (RMX FUSO) feat. ŻARY
10. Los wojownika (RMX Szwed Swd, Fuso) feat. Żary

Cała trylogia 'Jedność - Lojalność - Braterstwo' miała ukazać się w tym roku, jednak Wilku i Bilon dali radę wydać tylko dwie części. Co śmieszniejsze, obie części są króciutkie, w zasadzie nie więcej niż 8 premierowych traków. Czy chłopcy dopieszczają płyty, czy mają milion innych zajęć, a nagrywanie płyt jest zajęciem z doskoku? Wprawdzie płyta szybciuteńko się ozłociła, ale czy słusznie?
Za muzę tradycyjnie odpowiedzialni są Szwed, Fuso i DJ Steez i tutaj nie zmienia się nic a nic. Nadal podkłady są raczej monumentalne, zagrane bez sampli, mające wprowadzić człowieka w szary świat miasta, rozświetlany co jakiś czas optymistycznymi kawałkami.
Tematyka kawałków jest chyba do przewidzenia: bohaterowie (znowu), motywacja do rapu (znowu), życie na ulicy (znowu) itd i itp. 'Zapomniani bohaterowie' to lekcja historii dla najmłodszych, rojąca się od Żółkiewskich, powstańców i innych Chmielnickich. Nie żeby to źle, trzeba pamiętać o naszej historii, ale generalnie takie 'bohaterskie akcje' lepiej wychodzą Konstruktorowi... Gorszego refrenu niż w 'Dwóch spojrzeniach' dawno nie słyszałem, co za bzdura... Z kolei 'Losu wojownika' nie daję rady słuchać - raz, że Bilon kwęka jak potłuczony, dwa, że teksty obu emce są marnej jakości... Posse trak 'Diil gang' jest bodaj najciekawszy, może dlatego, że bardzo urozmaicony mnogością rymiarzy - chociaż nie prezentują wysokich lotów... Cieszy mnie to, że teksty mimo wszystko są świadome, Wilku i Bilon dorośli i nie pieprzą bzdur o dilowaniu i kradziejowaniu. Do tego na remiksy zostały wybrane dwie największe porażki na płycie...
Już przy okazji którejś innej płyty wspomniałem, że głos Bilona mnie rozwala i nie mogę go słuchać na dłuższą metę... Zostaje jedynie ciekawy Wilku, którego dla odmiany lubię słuchać, no i szkoda, że Bas Tajpan jest rzadziej wykorzystywany, bo on świetnie urozmaica płytę. No cóż, zapowiada się, że zamiast tej trylogii można było zrobić jeden, krótki, za to przyjemny album, który znalazłby się w podsumowaniach rocznych na czołowych miejscach...

OCENA: 3-\6

czwartek, 24 listopada 2011

JEDNOŚĆ - HEMP GRU

Hemp 2011

1. Obudź Się feat. JUNIOR STRESS
2. Na Linii Frontu feat. PALUCH
3. Amnezja feat. ŻARY, JASIEK MBH
4. Jedność feat. ŻARY
5. Narkołyki
6. Coś Z Niczego (Brudne Pieniadze)
7. Zwykły Dzieciak Z Ulicy feat. ŻARY, JASIEK MBH, HUDY HDZ
8. Outro
9. Jedność (Fuso Rmx)
10. Amnezja (Szwed Swd Rmx)

Bilon i Wilku, duet z warszawskich ulic, to jedna z tych grup, którymi jarają się dzieciaki. Bo 'mają twardy przekaz, są autentyczni i prawilni'. Fakt, że jest to jakby satelita Molesty powoduje dodatkowe zainteresowanie. Trzecia płyta HG wyszła w tym roku i szczerze przyznam, że jest to pierwsza ich płyta, jakiej posłuchałem. Czemu tak? Bo mam swoje lata i troszkę odrzuca mnie od ulicznego rapu, którym jarają się głownie 10-letnie dzieci. No mam takie wewnętrzne 'pfuj' w temacie. Plus, płyta poszła w złoto w parę dni po premierze. Jednak stwierdziłem, że to nie jest uczciwe podejście i że muszę sprawdzić Bilona i Wilka na krążku. No to sprawdziłem.
Po pierwsze, uderza krótka traklista, co nie jest ostatnio w modzie (vide np. Firma). Dwa, goście tylko z Diil Gangu: Junior Stress, Paluch, Żary, Jasiek MBH, Hudy HDZ... (co oni z tymi ksywami jak rany?). Trzy, podobno miała być trylogia. No cóż, przyznam, że ucieszyłem się z traklisty, bo wyszedłem z założenia, że nawet jak będzie lipa, to 10 kawałków przebrnę.
Przebrnąłem, nie było tak strasznie. Pierwsze, co wychodzi na plus, to bity. Za muzykę odpowiada brygada z Diil Gangu, czyli Szwed SWD, Nolte, Fuso, Siwers i DJ Steez. Ładnie to wszystko gra, w sumie podkłady to największy plus tego albumu. Drugim pozytywnym zaskoczeniem jest treść płyty - nie nadęta uliczna symfonia, tylko raczej antysystemowy song. Czasem wprawdzie chłopaki przeczą sami sobie, raz wychwalając sensimillę, a z drugiej strony przestrzegając przed 'narkołykami' - ale rozumiem, że rozróżniają twarde i miękkie. Nie wiem tylko, czy dzieciaki, które ich słuchają, też mają takie rozróżnienia... Drugą rzeczą jest Bilon, którego styl i flow, acz lekko irytujący, jest do przełknięcia, jego głos jednak zupełnie mi nie podchodzi.
Wprawdzie płyta zaczyna się od mocnego uderzenia z toastującym Jr. Stressem, potem jeszcze ze dwa przyjemne kawałki i płyta zniża lot, jednak nie na tyle, żeby była to mierna płyta. Zaskoczeniem była dla mnie pozytywnym i choć plusy nie przesłaniają minusów, to obiektywnie muszę stwierdzić, że jest to porządna płyta, głównie dzięki pracy producentów i DJów. Chyba sprawdzę poprzednie albumy...

OCENA: 4-\6