nielegal 2015
1. Intro
2. Światopogląd (Pirat solo)
3. Nie Lubią Mnie Rapery feat. MICHU
4. Biało-czarny Rap feat. ALFRED, MASSEY
5. Kiedy Diabeł Szepcze feat. WBU
6. O Polsko! (Na Celowniku 2)
7. Pani Di, Krysia, i Marysia (SPR solo)
8. Dziatwa
9. Siła feat. SZTYKU
10. Merci
Choć to już trzeci album Synów Rapu, lecz przyznam, że pierwszy, który wpadł mi w łapy. Choć nie daję się zwieść pozorom, miałem małe podśmiechujki z tytułu, bo kojarzył mi się z jakimś expoze braci Kaczyńskich.... Ufff. Nazwa też nie jest specjalnie zachęcająca - wszystko robi anty PR...
Ale do rzeczy, bo to tylko etykietki. Sivy i Maryś to producenci wystarczająco wszechstronni, aby urozmaicić ten krótki, skądinąd, album. Mamy tu konkretne rzeczy w typie lat '00, ale i funkujące sample centralnie ze Złotej Ery. To taki typowy, klasyczny hip hop, cofający nas w czasie o około 20 lat. Wrażenia dodają skrecze DJ Micky Move, które doskonale wzbogacają bity, choć nie zawsze weszły z bit tak, jak powinny. Nie ma tu olśnienia, ale słucha się trego przyjemnie, kiwa się głowa, jest nieźle. Producenci fajnie dobierają sample, perkusje się toczą, sympatyczny klimat.
Na majku pracuje tu dwóch rapperów - Pirat i SPR. Pirat odznacza się wysokim głosem i mocnym flow - można powiedzieć, że porządny, rzemieślniczy rap z podziemia. Choć wyznam, że nie zawsze wyrabia się na bitach w taki sposób, w jaki można by sobie życzyć. SPR zaś ma niższy głos i nieco dziwne flow, bo dość oryginalnie kończy wersy podniesieniem tonu. Obaj posługują się wersami całkiem sprawnie, co jakiś czas wpadnie ciekawszy wers, celny pancz, czy intrygujące porównanie. Sporo jest tutaj rapu na tematy społeczne i polityczne, jest próba oceny polskiej sceny rap... Może poziom rapperów niekoniecznie usprawiedliwia narzekanie na innych kolegów po fachu, ale co tam - w końcu nie są źli, ot, porządna krajowa. Gorzej z gośćmi, którzy się tu pojawiają - na pewno nie wszyscy musieli dać tu swoje rymy. Na plus Michu, może Sztyku, ale to tyle...
Bardzo porządny, podziemny krążek. Nie zawsze to się zazębia i wszystko gra na 100%, ale jest to bez wątpienia rzecz, której zespół nie musi się wstydzić. Dobry, szczery rap - bez wzlotów, ale i bez upadków. Może nieco zbyt zwyczajny. Ale do sprawdzenia.
OCENA: 4/6
ODSŁUCH ZNAJDZIESZ TU
Polski hip hop. Wydawnictwa oficjalne i nielegale. Recenzje i podsumowania. Możliwość odsłuchu i ściągnięcia nielegali. Baza dla polskich wydawnictw hip hopowych. * Wszystkie oceny i opinie są moimi osobistymi i subiektywnymi, więc jeśli nie zgadzasz się z jakąś oceną, bądź uprzemy nie wyzywać od najgorszych, tylko dlatego, że mam inne zdanie od Ciebie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trzemeszno. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trzemeszno. Pokaż wszystkie posty
środa, 16 grudnia 2015
piątek, 25 października 2013
TRIADA - I TYLKO ŚWIATŁA
nielegal 2013
1. Intro
2. I Tylko Światła
3. Miejski feat. DJ DA-REC, C-ZET
4. Jazz Na Granicy (skit)
5. Boję Się
6. Fantomas feat. DJ MARYO!
7. Rym (skit)
8. Krótki Kawałek O Rymowaniu
9. Etiuda feat. DJ SOINA
10. Pociąg (skit)
11. Pociąg feat. DJ SOINA
12. Cisza feat. LIPA
13. Pomóż Mi
14. Koniec Jest Początkiem
15. Outro
Jest ich trzech: Aem, SPR Syn Rapu oraz Diwer - dlatego właśnie Triada. Ich wspólny album to debiut, ale tylko jako zespół, bo każdy z członków ma na koncie już jakiś materiał. Zespół istnieje dwa lata i materiałem pewnie chcieliby zaistnieć nie tylko na scenie wielkopolskiej, ale konkretnie w całym kraju.
Jeden z członków jest producentem - to Diwer, który robi dość ciekawe bity, niby takie typowe hiphopowe, ale z drugiej strony nieco natchnione i nastrojowe. Z trzeciej, są takie naładowane jazzem, a nawet z ostrymi gitarowymi riffami. Ale niestety produkcja jest bardzo nierówna - od ciekawych patentów (Jazz Na Granicy, Pociąg,Koniec Jest Początkiem) przechodzimy do tragicznych kwasów (Krótki Kawałek O Rymowaniu), co jako całokształt, nie czyni dobrego wrażenia.
Niestety, Aem i SPR nie dorośli jeszcze do ambitnych podkładów kolegi. Szwankuje tu praktycznie wszystko, co może. No, dobór tematów, niebanalne pomysły na kawałki i poszczególne zdania jest bardzo obiecujący, jednak nie składa się to w pełnię szczęścia, bo nie dość, że rapperzy gubią się w przyspieszeniach i załamaniach rymów, to jeszcze część z tekstów niezupełnie pasuje do innych, a na domiar złego dzieją się zaraz po sobie. Jedyni goście, jacy tu są, to dje i gitarzysta Lipa, więc skazani jesteśmy cały czas na nieudolność Aema i SPR. Przyda im się więcej treningu, ale może na początek do szuflady...
Słabi emce, nierówny producent i dobry pomysł - to dopiero zagwostka, co z taką płytą zrobić? Takim materiałem na pewno nie zawojują fanów, bo to nie jest dobre - ten album ma tylko zadatki na niezły i ciekawy produkt. Na razie, nieco naciągane 3...
OCENA: 3\6
1. Intro
2. I Tylko Światła
3. Miejski feat. DJ DA-REC, C-ZET
4. Jazz Na Granicy (skit)
5. Boję Się
6. Fantomas feat. DJ MARYO!
7. Rym (skit)
8. Krótki Kawałek O Rymowaniu
9. Etiuda feat. DJ SOINA
10. Pociąg (skit)
11. Pociąg feat. DJ SOINA
12. Cisza feat. LIPA
13. Pomóż Mi
14. Koniec Jest Początkiem
15. Outro
Jest ich trzech: Aem, SPR Syn Rapu oraz Diwer - dlatego właśnie Triada. Ich wspólny album to debiut, ale tylko jako zespół, bo każdy z członków ma na koncie już jakiś materiał. Zespół istnieje dwa lata i materiałem pewnie chcieliby zaistnieć nie tylko na scenie wielkopolskiej, ale konkretnie w całym kraju.
Jeden z członków jest producentem - to Diwer, który robi dość ciekawe bity, niby takie typowe hiphopowe, ale z drugiej strony nieco natchnione i nastrojowe. Z trzeciej, są takie naładowane jazzem, a nawet z ostrymi gitarowymi riffami. Ale niestety produkcja jest bardzo nierówna - od ciekawych patentów (Jazz Na Granicy, Pociąg,Koniec Jest Początkiem) przechodzimy do tragicznych kwasów (Krótki Kawałek O Rymowaniu), co jako całokształt, nie czyni dobrego wrażenia.
Niestety, Aem i SPR nie dorośli jeszcze do ambitnych podkładów kolegi. Szwankuje tu praktycznie wszystko, co może. No, dobór tematów, niebanalne pomysły na kawałki i poszczególne zdania jest bardzo obiecujący, jednak nie składa się to w pełnię szczęścia, bo nie dość, że rapperzy gubią się w przyspieszeniach i załamaniach rymów, to jeszcze część z tekstów niezupełnie pasuje do innych, a na domiar złego dzieją się zaraz po sobie. Jedyni goście, jacy tu są, to dje i gitarzysta Lipa, więc skazani jesteśmy cały czas na nieudolność Aema i SPR. Przyda im się więcej treningu, ale może na początek do szuflady...
Słabi emce, nierówny producent i dobry pomysł - to dopiero zagwostka, co z taką płytą zrobić? Takim materiałem na pewno nie zawojują fanów, bo to nie jest dobre - ten album ma tylko zadatki na niezły i ciekawy produkt. Na razie, nieco naciągane 3...
OCENA: 3\6
Subskrybuj:
Posty (Atom)