1. Kolekcjoner Hitów
2. Załoga feat. GAWRON, BUŁA
3. Skit Fucking Sieet feat. BUŁA
4. Rym
5. Urodziny
6. Wakacje
7. Skit Mario Bros and Luigi feat. BUŁA
8. Super Statek
9. Nie mam sztucznych słów
10. Skit weed
11. Dancer feat. MALWINA.B
12. Jesteśmy tacy sami
13. Skit Niedziela
14. Vokal Czysty feat. MALWINA.B
15. Californijski Styl
Skilbet to bardzo płodny łódzki artysta - wszak jest to już drugi jego album tego roku. 'Życiowy Chillout' był płytą bardziej przemyśleniową, nieco klasyczną (ale tylko nieco), natomiast 'Kolekcjoner Hitów' obliczony była na to, że będzie jednym, wielkim bangerem. Ma to być płyta-przebój. A czy jest?
Muzyka jest faktycznie mocno... imprezowa, czasem aż boli. Od kawałków czilautowych i wakacyjnych, przez klasyczne, aż do ordynarnego dicho w stylu 'Gangam Style'. I o ile takiego 'Wakacje' nie da się słuchać, to energetyczny 'Dancer' naprawdę może się podobać, może pominąwszy Malwinę, bo chociaż u nas mało jest kobitek na mikrofonach, to tu wiadomo przynajmniej dlaczego tak niewiele kobiet potrafi się przebić.
Skilbet ma swój styl, choć jego wysoki, piskliwy głos może miejscami denerwować, zwłaszcza, kiedy ciśnie wokal i zaczyna pokrzykiwać i podśpiewywać. Kiedy rymuje normalnie, daje radę, ale emfaza zabija wrażenie normalności i raczej bawi, bo Skilbet wówczas wchodzi na zbyt wysokie tony i trochę popiskuje. Goście nic wielkiego nie wnoszą, Buła wydurnia się w skitach, Malwina.B jest po prostu kolejna rymującą laską, która nie mieści się w bicie... Niby fajnie, ale bez jaja.
Widać u Skilbeta teoretyczny potencjał, ale jest on nieco źle wykorzystany. Wydaje się, jakby Skilbet nie bardzo wiedział, co ma ze sobą zrobić. Tu nagram sobie płytę klasyczną, tu imprezowo-bangerową, a może następna to będzie grajm? Czemu nie? A może g-funk? Nie wiem, ciężko mi się opowiedzieć za lub przeciw... Pozostanę pośrodku i poczekam na kolejny album Skilbeta...
ŚCIĄGNIJ
OCENA: 3\6