Polski hip hop. Wydawnictwa oficjalne i nielegale. Recenzje i podsumowania. Możliwość odsłuchu i ściągnięcia nielegali. Baza dla polskich wydawnictw hip hopowych. * Wszystkie oceny i opinie są moimi osobistymi i subiektywnymi, więc jeśli nie zgadzasz się z jakąś oceną, bądź uprzemy nie wyzywać od najgorszych, tylko dlatego, że mam inne zdanie od Ciebie.
sobota, 30 marca 2013
PRZEDMIEŚCIA - EMEN
nielegal 2013
1. Parę miast
2. Tulipany
3. Może kiedyś feat. EBRO
4. To smutne
5. Pozłacana jesień feat. JOTERPE
6. Przedmieścia feat. SANDRA BIEDACHA
7. Trzy godziny po północy feat. DUCHU
8. Wyniki
9. Trochę dłużej
10. Szkoda, że
11. Uśmiech i mróz
12. +48
Jestem szczerym fanem manchesterskiego oddziału naszej sceny. Zawsze w napięciu czekam na wydawnictwa i Ducha i Emena i zawsze ich płyty są na mojej liście top. 'Światła W Weekend EP' sprzed dwóch lat była świetna, ale krótka. Teraz Emen, po roku prac nad nowym albumem, wydał dłuższą płytę. Nadzieje miałem spore, przyznam.
Sam Emen robi bity i, nie oszukujmy się, ma chłop nosa do składania dźwięków w kiwające głową bity. Poza swoimi podkładami, znalazło się tu kilka traków od Nowika, ku mojej uciesze, bo jego płyta z Joterpe była jedną z moich ulubionych i czuję jego bity. Oprócz tego, znalazły się tu jeszcze produkcje Kryhoo i Totepady. Nie należy się tu spodziewać bangerów, bo to są bity nastrojowe, do powolnego kiwania głową, spacerów po mieście ze słuchawkami na uszach. Nie brak tu nawet nieco zaskakujących solówek na gitarze elektrycznej, które, choć rzadko wykorzystywane w rapie, pasują tu jak ulał.
Emen ma zachrypnięte gardło, przez co może przypominać Onara, ale... dużo bardziej wolę tego pierwszego. Głównie dlatego, że lepiej płynie po bicie i ma sporo lepsze teksty. Emen nie stawia na panczlajny, tylko na inteligentne, przemyślane rymy o szarej rzeczywistości, przy czym nie boi się podejmować mało popularnych w rapie tematów, jak miłość i tęsknota. Emen opowiada o wspomnieniach z Polski, o brudzie angielskich osiedli - choć nadal czuć, że Polska siedzi bardziej w jego sercu, niż Manchester. Słychać melancholię i gorycz, głupie uczucie nadziei mimo wszystko. Płyta pobudza bardzo do refleksji. Obok Emena mamy tu naturalnie Ducha ze swoimi niesamowitymi tekstami i stylem, jest Joterpe z fajną zwrotką, a Sandra śpiewa przepięknie w 'Przedmieściach'.
I znowu, Emen wdarł się w mózg i siedzi. Fani rapu ulicznego nie mają tu czego szukać. To ambitne teksty na ambitnych bitach - niektórzy mogą powiedzieć, że zamuła, ale mnie się podoba. Płyta warta sprawdzenia!
ZACIĄGNIJ SE
OCENA: 5\6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Warto zassać
OdpowiedzUsuńDobra płyta! Z moją gościnką :)
OdpowiedzUsuń