1. Projekt
2. Gram o wszystko
3. Nie martw się o mnie feat. PIH
4. Talenty feat. BILI
5. Gorzkie Chwile
6. Mój Blok
7. Oldschool
8. Swoim życiem feat. HST
9. Miejski Folklor
10. W górę ręce feat. BEER BEER
11. Wspomnienia feat. JOPEL & KOMAR
12. Miasto Nocą
Przez jakiś czas omijałem tę płytę na sklepowych półkach, bo ni cholery okładna, nazwa i pyski nic mi nie mówiły. Po czym, za jakiś czas, okazało się, że to jakiś nowy projekt Step Records, podbity zresztą przez Sony Music. Kto zacz? CBR z warszawskiego Grochowa, znany z płyt WTM i swojej płyty solowej 'Świadectwo Prawdy', współpracuje z Chadą. Rapper Ruziel i DJ i producent Fleczer z Ostrołęki to duet współpracujący ze sobą od dawna, a Fleczer robił przecież bity dla Fabuły, Pyskatego, Racy itd. No i co z tej mieszanki wyszło?
Fleczer robi całkiem przyjemne podkłady, raczej w formie klasycznej, choć nie brakuje tu wycieczek w stronę nowoczesności (np. 'Nie martw się o mnie'), choć oczywiście nie jest to w typie Boberów, czy innych SoDrumaticów. Ale akurat, przyznać trzeba, że bity na tej płycie to najlepsza sprawa, bo Fleczer dał radę zrobić podkłady po prostu porządne (no, w wiekszości). Trochę za mało wykorzystuje swoją rolę DJa, ale może nie czuje się na tyle dobrze za adapterami, co za konsoletą.
Ruziel ma wokal nieco zdarty i gardłowy, a CBR... dokładnie taki sam, tylko nieco głębszy i jakby lekko się sepleni. Obaj są bardzo do siebie podobni, obaj są do bólu zwyczajni, bez tekstów, które godne byłyby zapamiętania. Bądźmy szczerzy, tu nic się lirycznie nie dzieje. Ot, zwykle rymowanie. I to na najzwyklejsze w świecie tematy: miasto i jego bloki, zycie na dzielni, jesteśmy zajebiści, dajemy radę i temu podobne pierdoły. nie pomagają wcale goście, Pih, Hastu, czy Jopel & Komar, a także podziemni gracze Bili z Kontrawersów, ani imprezowy skład z Grodziska, Beer Beer. Płyta jest płaska jak stół i nic tu się nie dzieje.
Oprócz nie najgorszej muzy, mamy tu niewiele warte wersy, które nie dość, że nic nie wnoszą, to jeszcze sa zwyczajnie marne. Jedyna rzecz, która ratuje płytę, to bity, jednak również są mało odkrywcze. Zwyczajny album, zwyczajnych rapperów, na całkiem zwyczajnych bitach.
OCENA: 3-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz