MaxFlo 2013
1. SumaStylów feat. JUKASZ
2. Taniec z diabłem
3. Fakenszit 2
4. Scena akcji (Shino Hito Finito LP)
5. Kołysanka
6. Praggamuffin
7. 7H
8. Arkadia
9. 2bon2b
10. Genesis
11. Oh no! feat. JUKASZ
12. Scena płaczu
13. Granice rzeczywistości
14. List
K2 został przygarnięty pod skrzydła MaxFlo i szykowany jest jako młoda gwardia labelu. Koleś ma już za sobą sporo występów gościnnych na legalnych płytach, ale na oficjalne wydawnictwo jeszcze nie czas. Jednak kiedy wyszło to demo, wiele osób się ucieszyło, bo K2 dał się poznać jako niezwykły emce.
Od jakiegoś czasu K2 współpracuje z jednym tylko producentem, Jukaszem, nic więc dziwnego, że znakomita większość płyty została wyprodukowana przez niego. Poza jednym kawałkiem zwiniętym z kawałka O.N.A. - dobry pomysł? Czy ja wiem... Jukasz prezentuje mieszankę - SumęStylów rapowych klimatów, choć sam wejściowy kawałek, 'SumaStylów' to nic innego, jak 'Whateva man' Redmana. Reszta jest już nieco bardziej oryginalna, od mózgotrzepów 'Fakenszit 2' po klasyczne brzmienia, jednak... 'Scena akcji', założyłbym się, że zajebana jest z Shadowville, a nie produkowana przez Jukasza... I chyba nie tylko ten jeden... No ale to tylko moje domysły... Większość płyty jest w klimacie tajemniczym i nieco melancholijnym, choć trafiają się szybsze kawałki.
K2 mnie lekko rozczarował. Owszem, ma flow jak skurwysyn i płynie po każdym rodzaju bitu - słuchać go to przyjemność. Jest jednak coś, co nie pozwala mi się cieszyć pełnią szczęścia - za bardzo przypomina mieszankę Pokahontaz z Buką. Pewnie zaraz zostanę zjebany za takie porównanie, ale nic nie poradzę, że tak mi się kojarzy. K moduluje głosem, faluje, daje podwójne, potrójne i powiększe, czasem podśpiewuje, ale to nie jest to bardzo oryginalne, zwłaszcza, kiedy przestawia akcenty (sprawdź zwłaszcza 'Genesis'). Za to wrzutki anglojęzyczne wychodzą mu całkiem nieźle, bo mają sens i świetnie są wkomponowane we flow, niezależnie od tego, czy komuś to może przeszkadzać.
Bez sensu. W sumie, na początku jarałem się techniką i flow K2. Ale potem robiło się coraz dziwniej, zwłaszcza, jeśli chodzi o muzę. Bo K robi swoją robotę, czasem odchodzi od tego pokahontazowego klimatu, więc chętnie posłucham jego kolejnej płyty. Ale muzyka musi się zmienić, bo coś tu jest nie tak...
OCENA: 4-\6
1. SumaStylów feat. JUKASZ
2. Taniec z diabłem
3. Fakenszit 2
4. Scena akcji (Shino Hito Finito LP)
5. Kołysanka
6. Praggamuffin
7. 7H
8. Arkadia
9. 2bon2b
10. Genesis
11. Oh no! feat. JUKASZ
12. Scena płaczu
13. Granice rzeczywistości
14. List
K2 został przygarnięty pod skrzydła MaxFlo i szykowany jest jako młoda gwardia labelu. Koleś ma już za sobą sporo występów gościnnych na legalnych płytach, ale na oficjalne wydawnictwo jeszcze nie czas. Jednak kiedy wyszło to demo, wiele osób się ucieszyło, bo K2 dał się poznać jako niezwykły emce.
Od jakiegoś czasu K2 współpracuje z jednym tylko producentem, Jukaszem, nic więc dziwnego, że znakomita większość płyty została wyprodukowana przez niego. Poza jednym kawałkiem zwiniętym z kawałka O.N.A. - dobry pomysł? Czy ja wiem... Jukasz prezentuje mieszankę - SumęStylów rapowych klimatów, choć sam wejściowy kawałek, 'SumaStylów' to nic innego, jak 'Whateva man' Redmana. Reszta jest już nieco bardziej oryginalna, od mózgotrzepów 'Fakenszit 2' po klasyczne brzmienia, jednak... 'Scena akcji', założyłbym się, że zajebana jest z Shadowville, a nie produkowana przez Jukasza... I chyba nie tylko ten jeden... No ale to tylko moje domysły... Większość płyty jest w klimacie tajemniczym i nieco melancholijnym, choć trafiają się szybsze kawałki.
K2 mnie lekko rozczarował. Owszem, ma flow jak skurwysyn i płynie po każdym rodzaju bitu - słuchać go to przyjemność. Jest jednak coś, co nie pozwala mi się cieszyć pełnią szczęścia - za bardzo przypomina mieszankę Pokahontaz z Buką. Pewnie zaraz zostanę zjebany za takie porównanie, ale nic nie poradzę, że tak mi się kojarzy. K moduluje głosem, faluje, daje podwójne, potrójne i powiększe, czasem podśpiewuje, ale to nie jest to bardzo oryginalne, zwłaszcza, kiedy przestawia akcenty (sprawdź zwłaszcza 'Genesis'). Za to wrzutki anglojęzyczne wychodzą mu całkiem nieźle, bo mają sens i świetnie są wkomponowane we flow, niezależnie od tego, czy komuś to może przeszkadzać.
Bez sensu. W sumie, na początku jarałem się techniką i flow K2. Ale potem robiło się coraz dziwniej, zwłaszcza, jeśli chodzi o muzę. Bo K robi swoją robotę, czasem odchodzi od tego pokahontazowego klimatu, więc chętnie posłucham jego kolejnej płyty. Ale muzyka musi się zmienić, bo coś tu jest nie tak...
OCENA: 4-\6
Zapraszam Ciebie na forum Lista Polskiego Rapu www.lpr.cba.pl gdzie za darmo można pobierać polski rap(bez limitów i bez zakładania kont) . Jeżeli masz skończone 18 lat możesz dołączyć do grup Szczury ( http://lpr.cba.pl/memberlist.php?mode=group&g=9 ) dzięki której będziesz mógł w pełni korzystać z funkcji forum, a przede wszystkim będziesz mógł dodać swoją własną Listę Polskiego Rapu tak jak Lala - http://www.lpr.cba.pl/viewtopic.php?f=3&t=2 )
OdpowiedzUsuńA sprawdziłeś 2 wcześniejsze płyty?
OdpowiedzUsuńniestety, nie dotarłem
OdpowiedzUsuń