piątek, 3 stycznia 2014

PIÓRO - TYLKO I AŻ EP

nielegal 2013

1. Tylko i Aż
2. Przekrój
3. Trochę Luzu
4. Za Prawdę
5. Słuchaj
6. Wiedzą Więcej   feat. GRUBY MIELZKY
7. Jestem Wyczerpany
8. Słuchaj 

    Kimże jest Pióro? Częścią trójmiejskiego składu Miejski Dystrykt, który mogliśmy już poznać na kilku wydawnictwach, nawet na legalu RDW 'W Żyłach Rap Mam'. Wcześniej fani rapu, przede wszystkim z wybrzeża, pewnie kojarzyć go mogą ze składów StyliStyka, czy Melange tour, a także z wielu, wielu innych projektów.
    Chudini to znany trójmiejski producent (no dobra, starogardzki) i to on właśnie, poza dodatkowym numerem od Natza, wykonał całość muzycznej roboty na tej epce. Przyznam, że całkiem dobrej roboty, bo to bardzo przyjemny, oparty na jazzowych i soulowych samplach bumbapowy hip hop. dobór sampli sprawia, że są to kawałki raczej spokojne, ale mające odpowiedni power, żeby machać do nich głową. Tempo często podkręca członek 13Crew, DJ Lolo. Większość bitów naprawdę siada na bani - mniej np. podoba mi się 'Za prawdę', choć ratują go skrecze, ale za to 'Przekrój ' jest fantastycznym podkładem. Zresztą, tych lepszych jest tu na szczęście więcej. Chudini i Lolo naprawdę na propsie. Ale, zapomniałbym no Natzie, który dał równie fajny trak, do którego zresztą jest teledysk.    
    Pióro ma bardzo fajny głos, który mi odpowiada. Jego flow i technika jest bardzo rzemieślnicza - czyli porządna, lecz bez ekstrawagancji. Jak sam mówi, jego styl to 'zbiór cech, jeden wielki miszmasz \ podlany alkoholem i wrzucony do tygla'. Pióro to taki typ kolesia, który nie obezwładni Cię swoimi wejściami, ale słuchasz go jakbyś siedział z nim na ławce w parku z piwem w ręku i wymieniał myśli. Tylko z tym, że to Pióro ciągle gada. O blokowisku, samym sobie przez pryzmat na wpół pełnego szkła i o chlaniu ogólnie. Ale to nie są imprezy z dziwami , machającymi pośladem - to taki Pióro z flaszką w łapie, snujący się po blokach. Do rappera w jednym kawałku dosiada się kolejny chlor - Mielzky i razem obrabiają dupę tym, którzy ich nie lubią i uważają się za mądrzejszych. Choć zadziwiająco, Mielzky nie wypadł tu wcale lepiej niż sam gospodarz...
    Te 'rozmowy przy paru piwach' są całkiem wkręcające, choć nie ma tu ani panczy, ani wersów zbijających z nóg. Na sympatycznych bitach jedzie sympatyczny ziom i daje nam to prosty wynik równania: sympatyczny album. Prosta rzecz, a cieszy.

POSŁUCHAJ TEGO SOBIE (NIE ZAPOMNIJ O DRINKU) 

OCENA: 4\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz