środa, 15 lutego 2012

DOROSŁEM DO RAPU - ONAR

Step 2011

1. Od Początku
2. Dorosłem Do Rapu
3. Sukces Rodzi Wrogów
4. Otwieram Okno
5. Hip-Hop feat. KOSI, HUDY HZD
6. Apetyt
7. Kilka Ostatnich Kroków
8. Ja, Moje życie I Mój Mic
9. Powrót Do Treści feat. MIUOSH, PIH
10. Ja Bym Oszalał
11. Idź Przed Siebie
12. Farbowane Lisy
13. Kiedy Opadnie Konfetti feat. PYSKATY, MŁODY M

Zachrypnięte Gardło powróciło. Podobno dorósł do rapu. Późno, bo zdążyć wydać już 3 solówki, dwa albumy z Ośką i trzy albumy z Pezetem jako Płomień 81. Wejście w rapową dorosłość zajęło mu 13 lat, czyli prawie połowę jego życia w realu. Aż się zainteresowałem! Choć z drugiej strony szału nie oczekiwałem...
Hmmm... Płyta wydana ciekawie. Rzut oka na traklistę - nie za długo, więc nie będzie się nudzić. Tylko kilku gości i to z zupełnie innych parafii. Na bitach Złote Twarze (no, no, dobrze się zapowiada), Qciek (dobrze, dobrze), ale i tandetny z założenia SoDrumatic i mniej mi znani Świr, Donde, JH, Tasty Beats i Radonis. Skrecze dodrapali DJ Technik, DJ Ike i DJ Panda. I fajnie, bo bity i DJe to najjaśniejsze punkty na tym krążku. Po prostu jest czego posłuchać, jesli chodzi o sferę muzyczną.
Słuchając, od początku rzuca się w uszy jakby inny głos Onara. Już nie chrypi, za to zaczął wyciągać wyższe tony. Coś tu jest innego. Nie wiem, Onar dorósł? Czy to mastering? Czy inna cholera? Nie wiem, nie bierze mnie to. Ok, nigdy nie byłem fanem Onara, ale potrafił w końcu wrzucić jakieś warte zapamiętania zwrotki. Ciężko z tym. Tym bardziej, że goście znacznie bardziej zapadają w pamięć, szczególnie Hudy i Pyskaty. Kawałki, które mi się dość spodobały, to 'Hip hop' (ma ktoś pomysł na bardziej banalny tytuł?), 'Apetyt' czy 'Kiedy opadnie konfetti' - ale nie są obezwładniające. Uderzają głównie dzięki bitom i gościom.
Gdyby nie bitmejkerzy i dje nie dałoby się tego chyba słuchać. Może i Onar dorósł, ale teraz najwyraźniej ja muszę dorosnąć do jego muzy, bo widać jestem jeszcze gówniarzem - nie ważne, że jakieś 5 lat starszy... Nie jest to może taka zła płyta, ale absolutnie nie zachwyca, a w kilku momentach poczułem się wręcz lekko zażenowany... Propsy dla DJów. Propsy dla producentów. Podziękuj im, Onar, bo to Oni zrobili tę płytę.

OCENA: 3+\6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz