piątek, 10 lipca 2015

THE BACKSTAGE OF LBN

Backstage 2015

CD 1
1. Mamy siłę - GORYL, DMK, SZTOSS 
2. Krótki Sen - Z OKNA BLOKU  
3. Plan na życie - DMK, MIEJSKI SORT
4. Zagubiona tożsamość - MAJKI MAJK feat. DUTSKY, KA$H 
5. Latamy - DMK, SZACH, LASIO KOMPANIJA 
6. Nie wszystko - SPW feat. AJLONA  
7. Odliczam dni - DMK, GLANU, WNM, ROMAN M, ANNA JARNA, HORAS, ODIE 
8. Na jedną kartę - SVEN1, PM95, GOHA 
9. Przejdę to - DMK, PARZEL, KRAJNIK, SIORA 
10. Błędy - SIWEK feat. KWESTIA GUSTU 
11. Nie mogę spać - DMK, SINSEN, MAŁACH  
12. W swoim tempie - TEN MICHAŁ
13. Jest takie miejsce - DMK, ROMAN M, HAME, LUIZA TATARA 
14. Narkopoezja - ODIE
15. Być Sobą - CIENIE MIASTA, WERSMAN, DMK 
16. Za Każdym Razem - JBS
17. Nic nie przychodzi łatwo - EMCEEEM, DMK, SWP  
18. Taki jest ten świat - GORYL
19. Przychodzi taki moment - DMK 

Cd2.

1. Sam sobie udowodnij - WYRO, SENSEJ, DMK, SPW, LUIZA TATARA
2. Cały ja - ADODE
3. Znajome Tereny - DMK, WOJTEKZET, BOSSKI ROMAN, EGON
4. Nie dopuść do tego - RZEPA USC, NIETOPERZ SGP
5. Światło w tunelu - DMK, BRW 
6. Panczomat - JAMER
7. Był taki gość - DMK, DOLAR, GIERAS  
8. Zrozumieją - SPW 
9. Inwestuje w Ludzi - DMK, TODEK, EMESKA, TYSIĄCE SŁÓW, ANNA JARNA 
10. Przypominasz sobie - BANAN RGK
11. Przedział - DMK, MIHU, MŁODY PODTEKST, ULICY DŹWIĘK
12. Śliski temat - PROSTA SZPONTA CZŁOWIEKU 
13. To nie filmowa opowieść - DMK, ODIE, TOPIKO 
14. Patriota - ŚWIDER DSIDS 
15. Wiem kim jestem - OR13NT, DMK, IGOR, SAIO, TEN MICHAŁ, NIETOPERZ SGP 
16. Nie stój w miejscu - RPZP feat. NERW
17. Nie cofam - PATI, DMK, SPW, DELTO, FIZER, SLV, DMN LWA
18. Kryminalne style - TRIBLANT 
19. Siądź i posłuchaj - DMK, MATSQ INT  
20. Ex Aequo - OPAT   Prod. Listfa

    DMK z Zarysu Zdarzeń, który stoi za fasadą Backstage, wydał właśnie składankę, która ma za zadanie zaprezentowanie szeroko pojętej sceny lubelskiej - czyli nie tylko rapperów i producentów z samego miasta, ale również z województwa. O ile DMK jest dla mnie antyrapperem, to pomysł jest niezły. Mógłbym polemizować co do zasadności wydania aż dwóch płyt, ale... Może akurat lubelska scena jest bogata.
    Lista producentów, nie tylko lubelskich, jest wprost imponująca. I tak oprócz tych bardzo znanych, jak DNA, NWS, SB, czy Czaha, mamy tu też bitmejkerów znanych lokalnie, bądź aspirujących, jak Javeure, czy Listfa, jak i całą rzeszę mało znanych osobników: Niuniek, Goofer, 2 Deep, Emeska, Anno Domini, Kaczor, BZK, WojtekZet, OR13NT, Nebula, Adam L, Pawko, Kretu, The Stuky \ Trzasky (naprawdę stuki i trzaski!), Harder, Kamienica, The Unbeateables 2, Urbi... Cóż, choć album zaczyna się mocno nowoczesnymi trakami Goofera i Javeure, to potem jest bardzo różnie pod względem stylu. Są i te njuskule - choć w mniejszości, są te typowo uliczne traki (powtarzający się Czaha, który robi ciągle takie same podkłady), mamy również żywe instrumenty, czyli altówki i saksofony, a także znajdziemy tu sample - czasem bardzo mocne, jak w 'Odliczam Dni' od 2Deep. Te najciekawsze podkłady to 'Błędy' DNA, 'Nie mogę spać' od WojtkaZet, 'Mamy siłę' Javeure, 'Znajome tereny' od 2 Deep, czy 'Sam sobie udowodnij' Kreta. Producentów często wspomagają dje: DJ Sokół, DJ Cut A Head (te drapsy w 'Cały ja' - huragan!), DJ Simple, DJ Kebs i DJ Danek. Jest różnorodnie, nie ma tu żadnych fatalnych traków - wszyscy producenci stanęli na wysokości zadania i jeśli jakiś trak jest słaby, to nie przez podkład. Przelatujemy przez różne gatunki rapu, żywy saksofon porusza w paru trakach, dje tną, aż miło... Muzycznie, płyta siada - nie jest to arcydzieło, ale daje spokojnie radę.
    O ile muzyka jest całkiem porządna, to w sferze lirycznej jest... co najmniej różnie. Taki natłok rapperów, zwłaszcza tych mniej znanych, robi w głowie nieopisany mętlik, zwłaszcza, kiedy większość z nich jest co najwyżej przeciętna. Najczęściej, co dość zrozumiałe, pojawia się sam szef DMK, który nie obezwładnia już tak bardzo, jak na swojej solówce i da się go tutaj słuchać, choć poezją wysokich lotów ciężko to nazwać. Ale trafia się tu kilka naprawdę niezłych wejść, choć aby je wygrzebać, trzeba się trochę natrudzić odsłuchem -  w końcu to aż ponad sto pięćdziesiąt minut muzyki. Niestety, te dobre zwrotki da się policzyć na palcach jednej ręki: niedoceniany Lasio Kompanija, Parzel, obdarzony ciekawą techniką SinSen. Na totalnie drugim biegunie stoi fatalny SWP, który zwyczajnie nie potrafi prawie nic, a występuje zdecydowanie zbyt często, słabiutki JBS, drętwy eMCeem, Rzepa ze swoimi banalnymi częstochowskimi rymami, Jamer, który ma być panczomatem, a sypie takimi frazesami i oklepanymi strzałami, że wywołuje co najwyżej śmiech... Banan, Młody Podtekst, Triblant (prawdziwy dramat) czy Prosta Szponta Człowieku (jaka ksywa, taki rap, chciałoby się powiedzieć - masakra, kto ich tu wpuścił?) Większość rapperów zaś tkwi na półce średniej, można ich spokojnie powrzucać do jednego wora i nie rozpoznasz, który jest ten, a który tamten. Bardzo jasnym punktem są wokale Luizy Tatary, która ma jasny, czysty głos i doskonale urozmaica kawałki, w których występuje.
    Największą wadą tego albumu są słabe i trywialne teksty, których jest niestety bardzo dużo. Zazwyczaj powtarzam to samo przy okazji podwójnych albumów: gdyby zostawić trzy kwadranse, byłaby niezła płyta. A co bym zostawił? CD1: 1,5,7,11 CD 2: 1,2,15 i może jeszcze parę pojedynczych rzeczy. Ale cel jest osiągnięty: Backstage promuje lubelskich MC i producentów, daje poznać ich ksywki i choć ciężko tu oddzielać ziarna od plew, bo to trochę szukanie igły w stogu siana, daje się znaleźć kilka lepszych wejść. Ogólnie - raczej średnio.       

OCENA 3\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz