1. Tam i z powrotem feat. DJ FLIP
2. Autobusy
3. Gracz za graczem
4. Cześć Rafał
5. Gdzie jest rap feat. DJ FLIP
6. Nie jest jak dawniej feat. BONSON
7. U.A.N.J.K.
8. Poranek poety feat. FOKUS, CIRA, DJ FLIP
9. Konsument ludzkich sumień
10. Chcesz być mną? feat. TE-TRIS, SZAD, DJ QMAK
11. Wszystko albo nic feat. JUSTYNA KRZYCZMANIK
12. Wstajesz, nie upadnij
13. Twarze
14. Cztery ściany feat. JUSTYNA KRZYCZMANIK
15. Restauracja Wspomnienie
16. Mgła 2
17. Właśnie tutaj feat. FLOW
18. Chcesz być mną Bakflip RMX
Intermiastowy projekt rymowo-producencki Raca i Donde ujrzał światło dzienne w czerwcu tego roku. Zanim wyszła płyta, nasz rapowy światek huczał (zwykle ze śmiechu) od fejsbukowej przepychanki z niejakim Sulinem, ciekawe, czy to tak wyszło, czy specjalnie było podgrzewane? Ale w sumie z kim ten beef? Kto to jest Sulin? Nie istotne, nie ma go na tej płycie. Tu jest Racuch, na bitach Donde i na tym się skupmy.
Nic nie poradzę, że bity DonDe DoMnie nie trafiają. Energiczna muzyka, szybkie podkłady bez jebania smętów, ale trochę to przekombinowane. Nie lubię muzy, która udaje, lubię, kiedy producent jest zdecydowany i wie, czego chce. Albo robi plastik i w porządku, niech robi, czy dobrze, czy źle, to już różnie bywa. Albo robi klasykę, sampluje, tnie i gnie - też różnie bywa z jakością. Ale to jest muza zdecydowana. A Donde stara się robić klasykę za pomocą plastiku i to mnie z lekka odrzuca - nie wiem tylko, czy wyrażam się wystarczająco jasno... Nie są to bardzo słabe bity, ale do mnie po prostu nie trafiają i już.
Za to Raca... Raca to klasa sama dla siebie. Ma przyjemny flow, kąśliwe wersy i dotkliwie bijące panczlajny, a to wszystko zapewnia rozrywkę wysokiej klasy i wielce szkoda, że bity zdecydowanie odstają od poziomu lirycznego Rafała. Większość gości również leci ponad bitami, bo mamy tu Bonsona w dobrym stylu, Cirę, który jedzie równiutko (w zasadzie 'Poranek poety' to jeden z lepszych traków - trochę dziwnie ogarnął temat Fokus - ale on tak ostatnio ma...), Te-Tris wreszcie nawinął z jajami (piję do jego 'Lotu'), Szad zawija językiem i 'miota rymami jak katapulta'...
No dobra, dobra, znajdę tu kilka świetnych kawałków pod każdym względem: wspomniany 'Poranek poetów' (ja wiem, Fokus, ale muza jest wreszcie dosadna), jeszcze lepszy 'Chcesz być mną', 'Twarze'.
Nie powiem, Raca mnie zaskoczył. Wolałbym tę płytę na innych bitach niż Donde, ale... nie zmienia to faktu, że to jedna z ciekawszych płyt w tym roku, a pod względem lirycznym na pewno. Raca wraca świeżo i zamyka gęby hejterom. Propsy.
OCENA: 5-\6
No fajny biti chłopaki też dobrze pojechali.Zobaczymy jak wyjdzie w praniu ;-D
OdpowiedzUsuńCoś z tymi bitami jest nie tak, umęczyły mnie - szczególnie na początku płyty. Może za szybkie są, sam nie wiem. Raca leci na poziomie - ogólnie dobra robota.
OdpowiedzUsuń5!