niedziela, 28 października 2012

RELACJA 2012 - RUFUZ & MAŁACH

Ciemna Strona 2012

1. Intro    feat. DJ KEBS
2. O poranku 
3. Daleko stąd 
4. Fałszywka
5. Relacja 
6. Chciałem tylko
7. Skit
8. Miasto Stołeczne   feat. DJ GRUBAZ
9. Bez Wątpliwości   feat. DJ GRUBAZ
10. Rura
11. Atut   feat. JUSTYNA
12. Kilka Słów O Mnie  feat. OFFICIAL VANDAL, WARUNIA, KAFAR, DUDEK RPK, NARCZYK
13. Idzie tak 
14. Świat to za mało   feat. ERO
15. Miasto Stołeczne [rmx] 
16. Z fartem    feat. BONUS RPK, KOKOT 
17. A Teraz    feat. DJ GRUBAZ
18. Outro

    Uliczny zestaw - rapper Rufuz i jego przyjaciel, producent, Małach, wzięli się w garść i wydali razem krążek. Już sam tytuł sugeruje, że będzie to relacja z życia ulicznego - to samo mówi nam wytwórnia. Czy jest to kolejny uliczny rap o beznadziejności świata? Jak nie posłucham, to się przecież nie dowiem, prawda?
    Małach znany jest z produkcji dla różnych 'uliczników' - przede wszystkim Hudego HZD, ale i dla innych, mniej znanych zawodników. On zrobił tu prawie wszystkie numery, poza jednym od Szczura, jednym od Siwersa i jednym od NWS. Nie istotne, bo bity są standardowe dla Ciemnej Strony: głęboki bas, pianinka i skrzypce. Uczucie mroku i zagrożenia. Zupełnie oczywiste patenty na uliczny rap, trochę skreczy od Kebsa i przede wszystkim od Grubaza. Niewiele więcej.
    Równie standardowo dzieje się na majku. Uliczne historie, podane ze swadą, ale bez finezji: 'znam niejednego durnia, co chciałby mnie wkurwiać' albo 'rzucam mięsem jakbyś kurwa dostał kotletem' i tak dalej. Coś nowego? Bez kitu, nie tutaj. Rymy są oklepane i wtórne do bólu, nie usłyszałem tu nic, co by przykuło moją uwagę. Plepleple o ulicznym życiu i miejskiej rzeczywistości. Wszystko było. Bo i ani Rufuz nie jest jakimś wyjątkowym emce, ani jego teksty nie są zbyt ciekawe. Kolejna płyta o tym samym, co reszta w tym typie. Zresztą słychać to wyraźnie w posse traku 'Kilka słów o mnie' - jedynie Dudek wrzucił wersy warte uwagi, reszta ślizga się pod powierzchnią, pierdoląc kocopały. Szczytem grafomaństwa jest 'Idzie tak' - nie dość, że większość się nie rymuje, to jeszcze na tekst należałoby spuścić zasłonę milczenia.
    Ehhh... Kolejna płyta, biorąca życie uliczne prosto i bez komplikacji. Tylko, że znowu to jest to samo, co na innych płytach: Parzel & Siwers, Pesante, Renesens, Jopel & Komar, HZOP... W rapie ulicznym wszystko już, zdaje mi się, zostało powiedziane, dlatego albo masz nieprawdopodobny styl albo niebywałe i niebanalne teksty. Albo obie te rzeczy na raz. Rufuz nie ma nic oryginalnego w swoim rapowaniu, a Małach robi sztampowe bity. Tyle w temacie.

OCENA: 2+\6


2 komentarze:

  1. rzucam mięsem jakbyś kurwa dostał kotletem - HAHAHAHA

    Ale z tym Jopelem i Komarem to grubo przesadziłeś.

    OdpowiedzUsuń
  2. takich kwiatków jest sporo więcej, ale nie chciało mi się tych bzdetów wypisywać...
    Co do Jopela i Komara to może, ale... Wcale mi się ta płyta nie podobała. Nie widzę tam nic ciekawego, przykro mi...

    OdpowiedzUsuń