1. Sorry feat. BONE
2. Całe Moje Życie
3. 5 Minut
4. K2 feat. KLEBAN
5. Kalejdoskop Zimnych Serc feat. BONE
6. Pierwsza Taka Płyta
7. Chcieliście To Macie
8. Gucci To Louis Tamto
9. Kolęda Kolęda feat. AWANGARDA
10. Sama Prawda
11. Jest Jak Jest
12. Permanentny Postęp feat. RSWK
13. Ten Syf
14. Koalicja feat. ZEGE, MENTOR, NESTOR, L.O.D.
W zeszłym roku niejaki Kobik podbił seca słuchaczy swoim singlem '5 minut', którego logiczną konsekwencją jest ta właśnie płyta, wydana na nielegalu przez Podpalam Bloki Ent., prężny ostatnio podziemny label z Krakowa.Czy Kobik, tak jak Bone, potrafi podpalić bloki?
Od pierwszych taktów płyty słychać wyraźnie, że Kobik lubi South - do czego zresztą przyznaje się bez bicia w tekstach. Odpowiednie brzmienie zatem postarał mu się zapewnić Lanek, z jednym wyjątkiem Dopendrugn Productions w 'Chcieliście to macie'. Dzięki temu mamy przekrój przez południowe brzmienia - część wydaje się pochodzić prosto z Atlanty, część z Nowego Orleanu, niektóre bity gdzieś ze środka wszystkiego. Muzyka jest ok, oczywiście, nie wszyscy trawią takie południowe, syntetyczne brzmienia, szybkie hajhety, pudełkowate perkusje i podkręcone tempa, czy wokale typu 'chopped & screwed', ale skoro ktoś to robi, to chyba są u nas fani takich dźwięków.
Nawet jeśli nie jara Cię taka muzyka, Kobik jest tym kolesiem, który powinien przyciągnąć Cię do głośnika. Chłopak, choć dość młody, ma flow i skillsy na majku, do tego całkiem porządne teksty. A opowiada nam Kobik o różnych aspektach jego własnego życia: rapie, piciu, czy sytuacji krakowskiej sceny na tle Polski - która, nie oszukujmy się, wypada nadal blado, pomimo bardzo prężnego podziemia. W zasadzie, można powiedzieć, że Kobik, oprócz muzyki, również lirycznie odwołuje się do stylistyki południowej. Wiecie, imprezy, rymowanie, gucci, trochę miejskiego życia.
No i niech mi ktoś mówi, że krakowska scena to badziew! Bardzo żałuję, że z Grodu Kraka wychodzą tylko 'firmowe' rzeczy, bo podziemie aż kipi. I to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Kolejna dobra produkcja, która będzie podpalać bloki. Przynajmniej powinna, choć jak już wspomniałem, nie każdy przepada za takim brzmieniem.
OCENA: 4+\6
Koleś z podziemia nawija, że chodzi w kurtce od Gucciego... Taki typowy rap dla gimnazjum: nachlać się, porapować i dobrze się ubrać.
OdpowiedzUsuńHmmm, odebrałem to raczej jako bekę... Ale może się mylę...
OdpowiedzUsuńMoja odczucia są takie same jak Anonimowego kolegi rap na imprezy w gimnazjum ...
OdpowiedzUsuńale to tylko jeden kawałek jest w tym temacie... słuchaliście całej płyty?
OdpowiedzUsuńTak słuchałem całą, lecz podobają mi się z niej tylko kawałki: 3,5,10,14...
OdpowiedzUsuńNa okładce też widać "GUCCI" czy to też dla beki?? Pierdolić takich bananowych leszczy !!
OdpowiedzUsuń