nielegal 2015
1. Poranek (Intro)
2. Zwykły ja 2
3. (P)oszukując siebie
4. Chmura (Skit)
5. OOBE
6. Synergia
7. Pogrzeb (Outro)
8. OOBE (Walchuck Remix)
To już kolejna produkcja tego młodego rappera z Płocka. Pierwszą, którą usłyszałem (i mi się bardzo spodobała), było 'One, Oni, Zwykły Ja' sprzed roku. Nie był to hit, ale wystarczyło, abym się zainteresował bardziej i chętnie sięgał po kolejne rzeczy od Dwaena. Do tego mistyczne okładki i tytuł, który kojarzy mi się mocno z awangardowym Buck 65.
Szkoda, że materiał oparty jest o friszerowe podkłady, bo to nadaje epce charakteru przejściowego, mikstejpowego. Wybrane na płytę bity to bardzo nowoczesna muzyka z obrzeży ambientu, trapu, cloudów i diabli wiedzą, czego jeszcze. Grunt, że wszystko jest syntetyczne. Nie jetsem fanem tego brzmienia i wyznam, że choć to pasuje doskonale do klimatu płyty i tekstów rappera, niekoniecznie przyciąga. To muzyka natchniona, napuszona i melancholijna. Czasem wręcz dołująca. Wiecie, klawisze syntezatora się ciągną, czasem plimknie pianino, perkusja uderza w tempie, w jakim szachista flegmatyk osiąga zadyszkę. Nie przekonuje mnie to tym razem. Trochę ożywienia wnosi tu remix Walchucka, ale to kropla w morzu umartwienia.
Jak na 18-latka, Dwaena to niebywale dojrzały osobnik. Nie tylko jako rapper, ale po prostu jako człowiek. Teksty, które wypluwa tak emocjonalnie, są złożone i wielowarstwowe, żeby nie rzec, że wręcz filozoficzne. Zgodnie z tytułem, świat 2Na to wielki Wir (aka Vortex), który wsysa do wnętrza wszystko, co staje na jego drodze oraz miesza. Testy można zatytułować ogólnie 'Cierpienia młodego Vortexa', czy jakoś tak, po jakimś czasie, choć materiał ma niecałe pół godziny, nie dawałem rady skupić się na tekstach, bo dołują bardziej niż Tupolew nad brzozami. Niby flow jest ok, 2Na nawet podśpiewuje całkiem przyjemnie, niby wersy mają sens i to wszystko jest inteligentne i poskładane z sensem, nie słychać bzdur, jednak... wcale to do mnie nie trafia.
Rozczarowałem się. Po poprzednim, naprawdę dobrym materiale, oczekiwałem, że 2Na pójdzie w jakiś konkret, tymczasem on wziął żyletkę i beznamiętnie począł się werbalnie ciąć. Nie lubię takiego umartwiania się, widać, że Wir pochłonął go zbyt mocno. Tak, to się może podobać, warto to sprawdzić, bo obiektywnie nie jest to zła rzecz. Tyle, że zupełnie nie dla mnie.
OCENA: 3+\6
TU MASZ ODSŁUCH CAŁOŚCI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz