środa, 2 grudnia 2015

COMSON - COMSONSONGO EP

nielegal 2015

1. Hałas
2. Smocze kule
3. Idę na spota 2    feat. DZIABSON
4. Nie znam
5. Reguły
6. Propan-butan
7. Wlekę się
8. Podskakuj
9. Cały on   feat. METROWY, DZIABSON, HK RUFIJOK
10. Tak jak my
11. Schemat

    Podkarpacka scena nie jets w Polsce bardzo popularna, choć może i Therapia Banda ma tu swoje mieksce. Najbardziej ze składu znany jest chyba Dziabson, który wraz z Edkiem wydał w tym roku całkiem przyzwoitą płytę. Do Therapii należy również Comson, bohater tej recenzji.
    Muzykę tu można podzielić na trzy części: MIYO, EDK i Bóg wi co, czyli zapewne friszer. Nie ma w sumie znaczenia, kto robił i które, bo wszystko popełnione jest w podobnym klimacie. Całość to bardzo ładnie toczące się, klasyczne podkłady. Sporo tu pociętych sampli, nisko leżącego basu i bumbapowych perkusji. To taki niezobowiązujący hip hop, nie mający ambicji na pseudo artystyczne wariacje muzyczne. Bez zadęcia, zgodnie z klasycznymi zasadami, producenci zrobili to, co mieli wykonać. Fajne, kiwające głową podkłady pozawalają rapperowi na bezpieczny lot niczym sam Songo po swoje smocze kule (czy coś tam takiego). Ok, w 'Poskakuj' ciężko dopatrzyć się klasyki, ale nie jest to żaden trap, raczej pewien miks południowego grania z Dr. Octagonem.
    Może i Comson nie jest graczem I ligi, ale chłopak daje sobie radę na majku. W zasadzie, niewiele mu brakuje, zwłaszcza, że na legalu zdarza się sporo słabszych typów. Ma on swój własny, mocno elektryzujący styl, pełen werwy i emocji, dzięki czemu nakręca on tempo płyty i tak niezłe dzięki podkładom. Z jego wersów przebija chęć dobrej zabawy, rapper nie ma zamiaru się spinać i filozofować albo robić z siebie gangstera, nawet, jeśli opisuje pewne życiowe sytuacje. Sporo tu imprezowych akcji, trochę bragga / rymów bitewnych / ego tripu, płyta zdominowana jest przez luźne akcje, zdarzające się każdemu, kto obraca się w towarzystwie. Goście to typki, które wybornie rozumieją ton Comsona - wszak Dziabson to jego koleś, a i Metrowemu i Rufijokowi nie trzeba tłumaczyć, jak nawijać ze swadą kawałki balangowe. 'Ciężko jest żyć lekko tak jak my' - to słowa będące mottem przewodnim albumu.
    To bardzo fajny album, nagrany wyraźnie dla przyjemności - i z taką właśnie przyjemnością się tego słucha. Bez ciężkich tematów, bez gimnazjalnych filozofii: prosto, z sercem. Warto tę pozycje sprawdzić - pół godzinki fajnego hip hopu.

OCENA: 4+\6

DAJ SOBIE POSŁUCHAĆ

2 komentarze: