niedziela, 20 grudnia 2015

MAJERAN - CZY BYŁO WARTO

Cobra 2015

1. Intro
2. Czy było warto?
3. Gonię te marzenia   feat. SAWANT, KRZ
4. Specjal
5. Jestem tylko człowiekiem
6. Jutro może być za późno    feat. KMR, COBRA
7. Na szeroki front
8. Plecak wspomnień   feat. SAWANT
9. Skit
10. Tylko spróbuj   feat. KRZ
11. I znów   feat. SAWANT
12. Co ci nie pasuje
13. Ten stan
14. Outro

    Niedawno miałem okazję słuchać nielegala niejakiego BRD - kolesia z Lokalnej Siły Dźwięku i szczerze mówiąc nie nastroiło mnie to specjalnie pozytywnie do odsłuchu materiału od Majerana. Ale wrzuciłem na uszy, w nadziei, że będzie warto.
    Całość muzyki pochodzi od samej LSD i nie da się ukryć, że to spójna muzyka, która wyszła spod jednej ręki (no, dwóch). Jak mi się wydaje, LSD jest mocno zajarany brzmieniem sceny Memphis, bo to spokojnie mogłoby się znaleźć na jakimś podziemnym projekcie z Tennessee. Cykacze, ciężkie melodyjki, całość mocno inspirowana działalnością DJ Paul & Juicy J - czasem wręcz kopiowana, włącznie z okrzykami w tle. Nie jest to jakaś strasznie słaba muzyka, ot, xero amerykańskiego trapu, miejscami nawet porządne, ale bez żadnych innowacji i oryginalnych wariacji.  
    'Premiera rappera, co tak ryja wydziera' - tak rozpoczyna się ten album i to zarazem niezłe podsumowanie tego kolesia. Faktycznie, wydziera ryja, wyraźnie inspirując się typami w stylu Pastor Troy, czy Lil Jon. I może gdyby nie zwracać uwagi na teksty, byłoby dość ok, ale teksty są tak proste, rymy tak banalne, jak 'mury - chmury - bzdury', że opadają ręce. Hola hola, powie ktoś, tu najważniejszy jest przekaz, synek prze-kaz! Oczywiście, nie neguję, jest przekaz. Ale haczyk w tym, żeby ten przekaz podać tak, żeby chciało się tego słuchać, bo takie pierdoły gada co drugi osiedlowy rapper w tym kraju. Przy okazji na występy gościnne załapało się kilku koleżków i o ile KRZ jest w miarę ok, umie przyspieszać bez większej straty rytmu - daje sobie radę tu najlepiej, to reszta ma jeszcze sporo do zrobienia. KMR zafascynowany jest chyba klimatami Three 6 Mafia, konkretnie Gangsta Pat, bo leci niemal identycznie. Cobra jest bardzo przeciętny, a wyróżnia go jedynie wada wymowy. Sawant zaś rymuje niemrawo, niczym emeryt, do tego kwasy językowe niszczą mózg: 'znowu osiągłem ziomek to co chciałem'...
    Po płycie BRD myślałem, że nic słabszego nie znajdę, ale oto jest - płyta Majerana. To jest rzecz niestety bardzo słaba: kiepskie style, trywialne słowa i rymy, przeciętna muzyka - to wszystko sprawia, że nie mam ochoty słuchać całej ekipy LSD. Czy było Warto? O nie...

OCENA: 1+\6

MASZ TU ODSŁUCH, POPRÓBUJ AMBROZJI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz