wtorek, 24 lipca 2012

DOLINA KLAUNOOW - TRZECI WYMIAR

Labirynt 2012

1. Intro
2. Wywiad
3. Dolina Klaunoow
4. Luksusowe Getto   feat. PEJA
5. Nie jesteś jednym z nich   feat. TETRIS
6. Ta sama Gra
7. Nie wierzę w nic już!
8. Długopisy
9. Dostosowany 2   feat. RAS LUTA
10. Dlaczego on, a nie ja?!
11. Architekci placów boju
12. Myśl    feat. AZITIZ, FOKUS
13. Nie ważne jak zaczynasz…
14. …Ważne jak kończysz!
15. Jesteśmy tym, o co walczymy  feat. PIH
16. Outro

    Oj, oczekiwania spore były, kiedy wychodziły kolejne teasery 'Doliny Klaunoow'. Tym bardziej, że 3W od dawna zajmuje dość wysokie miejsce na naszej scenie, a każda kolejna płyta cieszyła się sporym powodzeniem i zbierała wysokie noty. Cóż, dość powiedzieć, że w ciągu miesiąca 'Dolina...' zdobyła złotą płytę, co może nie szokuje, ale trochę mówi o zamieszaniu wokół krążka.
    Po okładce spodziewałem się mrocznych bitów, trochę w stylu Insane Clown Posse, czy Twiztid, ale nie. Bity zrobione przez DJ Creona, Donatana, Snake'a, Magierę, DJ Kut-O i Krisa SCR to klasyczne, bujające bity, jakby żywcem wyciągnięte z końca lat '90 z NY. Do tego czasem wręcz lawina skreczy od DJ Elemet, DJ Creon, DJ Kut-O i DJ Qmak i mamy album wyprodukowany tak, że łapie Cię zadziwienie, że w Polsce też tak można... Ciężko nawet wymienić tu najlepsze traki, bo wszystkie są bardzo dobre...
    Szad, Nullo i Pork od dawna znani są ze świetnego flow i dobrych tekstów. I nie zmienia się nic, jak powiedziałby Peja (nomen omen obecny na albumie, dający równie dobre rymy, co gospodarze), może weszli tylko na nieco wyższy poziom pod względem panczy. Fakt, zdarzyło się kilka lekkich wpadek, ale policzyć je można na palcach jednej ręki i nie są zbyt drastyczne. Szczytem ekwilibrystyki technicznej jest kawałek 'Dostosowany 2', gdzie chłopaki zawijają języki wręcz w nieprawdopodobny sposób, rymując niczym Twista w najlepszych czasach. Jednakże zastanowił mnie kawałek 'Architekci Placów Boju', polecam porównać Z TYM KAWAŁKIEM z 1998 (i nie chodzi bynajmniej o ten sam sampel, tylko o klimat i tematykę). Mam ndzieję, że to przypadek... Poza tym, pod koniec atmosfera nieco siada - niewiele, ale pozwala nam odetchnąć po emocjach trwających do 13 kawałka. Co więcej, goście, choć jest ich niewielu, dają radę na równi z gospodarzami i Peja i Tetris i Ras Luta i Pih i Azitiz z Nowego Orleanu... No, może mniej trafił Fokus, ale i tak było porządnie.
    Podsumowując, jest to jedna z lepszych płyt roku i do tego niezwykle równa. Mam tu jedną zadrę a propos 'Architektów...', bo kawałek wydaje mi się wręcz bliźniaczy, ale... No nie wiem. Nie zmienia to jednak faktu, że album jest świetny i 3W znowu wyczesali.

OCENA: 5\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz